Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Amras_Elensar

Użytkownicy
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Amras_Elensar

  1. Wiersz przyjemny.. aczkolwiek wydaje mi sie, ze poprzedni był lepszy. Mimo to jest juz wyrobiony pewien poziom.
  2. Sympatycznie:))) NIe ma to jak rozpedzić jesienną-zimową mgłe dwoma walcami drogowymi:)
  3. Chyba PAn sie pomylił. Coś takiego nie powinno sie tu zneleźć.
  4. Nie najlepiej to wyglada.... trzeba poprawic. To taka bardziej dzewczeca poezja... nie dla mnie. Pozdrawiam
  5. Morfinista cichych marzeń wśród uczuciowych Kolumbów zgubiony... chyba za karę Kompasy zwierzęcych instynktów kierują igły ku nowym sto razy odkrywanym lądom Racjonalizm skorupki telepie z potrzeby prawą stopą gnąc ze strachu nitki empatii Fale muskają zmysły Ognie świętego Elma spływają po maszcie pod pokład Burza tuż tuż... a Indie są blisko
  6. Bardzo ciekawie przedstawiłąs temat. Interpretacja obrazu Picassa- ten pomysł sprawdził sie w 100%. "Zielone pastwiska tylko dla rycerzy -miał kiedyś rosę i trzy rumianki, dziś tylko sine" Wspaniały fragment. Gratuluje kreatywności. Pozdrawiam AE
  7. Wspaniale:) Strasznie przyjemny. Trzeba tylko strzepać łezki ze skrzydeł i leciec jak najwyżej:) Dziekuje i pozdrawiam:)
  8. Podoba mi sie. Szczegolnie pierwsza zwrotka. Przemawia do mnie, pozwala sie zidnetyfikowac. Za to dziekuję Pozdrawiam
  9. NAprawde dobrze:) Zrobięłs ogromne postepy. Do arcydzieła dużo barkuje, ale dużego plusa masz. Gratuluję Pozdrawiam
  10. Hmmm... Temat ciekawy. Aczkolwiek brakuje mi to metafor. Wiersz wydaje sie miejscami zbyt oczywisty. Trosze pracy można tu włożyć. Pozdrawiam
  11. Dziękuję wszytski za komentarze i poświecony czas. Literówki poprawiłem:) Dziekuje za uwagi i sugestie. Pomyśle jeszcze raz and wierszem i eweentualnie naniose poprawki. Jeszczew raz dziekuję. Pozdrawiam
  12. Mróz zakochany w szybie obdarowywał ją bukietami białych róż Pozwoliła ujrzeć niebo przez mleczną drogę Mróz w tańcu godowym wyrywanym z kontekstu wiatrem rysował jej ciało od nowa Przyłapani w południe przez słońce ze wstydu rozpłakali sie strużkami- - miłość nie przetrwa wszystkiego A bałwany jak stały tak stoją- -samotne z czarnymi oczami
  13. Miałas racje... Jest lepszy.. i to o dużo:)) Genialna pointa... tuz, tuż do absolutu???:) Nie rozumiem do konca tych porxcelanowych latarni... może to coś kruchego??? Czekam na wiecej... Pozdrawiam
  14. Jest pomysł, ale trzeba nad nim popracowac. Za ten wiersz mały plusik. Pozdrawiam
  15. Ostatnie trzy zwrotki najlepsze, świetna pointa. Brawo!!! Pozdrawiam
  16. 10 metrów kwadratowych zabrałem światu Myśli przenikają się z dymem papierosowym czekając na cieplejszy powiew słów Zmarznięta sikorka za oknem zasłoniła ostatnie marzenie "daj słoninki to polecę" Fale powodów piętrzą się wyrywając klamki Schowam się w szafie- -10 metrów to za dużo
  17. Hej Agatko!!! Wiersz naprawde bardzo dobry. 3 zwrotka do remontu. 4 genialna, cudo:) Wspaniała metafora kłamstwa, hipokryzji i ukrywania prawdy w jednym:) Pozdrawiam
  18. Dziekuje za sugestie. Poprawiłem kilka drobiazgow... i tak genialnie to nie wyglada ale zawsze cos:):)
  19. Do kryształowego spokoju dochodzi się po drodze usłanej białymi kwiatami wiśni Zielona herbata rozwiewa zapach opium gdy sen spowija poranna mgła Roślinny ornament całuje myśli a Budda sam doprawia ryż Bonsai- -nie sosna lustrem człowieka
  20. Robisz postępy, ale... Musisz włożyc jeszcze duzo pracy. Dobra trzecia zwrotka. I ostatni wers... wydaje mi sie niepotrzebny...ale to tylko moje skromne zdanie;) Pozdrawiam
  21. Za krotko:) Wiersz nie najwyzszych lotów ale przyjemnie sie czyta. Druga i trzecia zwrotka dobre, pierwsza- taka sobie. No i dreczy mnie to pytanie- czemu akurat WTORKOWY WIECZÓR??? ;) Pozdrawiam
  22. Myśl kołacze się między kopułą a Jamuną- -marmur wrze w miejscu Lustro nie drży na wieść o wschodzie słońca- -strugi potu zmieniają świat Kamień czyta niebo nęcony wonią deszczu zaleca się ornamentami Cesarzu! wypala się kadzidło- -drzewa wołają uzależnione "Brama niebios"? Szahdźahanie! Wieża Babel
  23. Dzień dobry pomarańczowy:) Oj Agatko... Bywało lepiej... dużo. Troszke sypie sie ten wiersz. Nie przemawia jakoś do mnie. Cóż. Łyżeczka dziegdziu w wielkiej beczce słodyczy:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...