Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    9 287
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    74

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Ewo dziękuję, ale to tak miało być - widok przez lustro podwórka i tak za mało wyrażeń podwórkowych nie mylić z rynsztokiem
  2. Olsztyn - 2003 Wszystko byłoby dobrze, Koncerty poezji pełne, Ja coś tam sobie tworzę, Tylko to zrozumienie - mizerne. Dzieciak mi mówi: "Tato, Ja to wszystko olewam, Ja cierpię i nie wiem, za co Nawet jak ładnie ktoś śpiewa. Takiej muzyki nie czuję, Słów takich, ja nie rozumiem. Z polskiego mam przecież tróję, To znaczy, że chyba coś umiem. Niech się skitrają te wiersze, O słowach nieznanych powszechnie. Nie kumam tego - po pierwsze, Po drugie - krztam ostatecznie. Jak myśli ja mogę zebrać? Jak takiej poezji słuchać? Na głowę się leje jak z cebra, I zmokła mi moja d… pupa. Tatku - kiepski zrobiłeś interes, Pieniądze wyrzuciłeś w błoto. Do życia trzeba nie wiele, Przebywać można z hołotą. Tę kasę to można przechlać, Na dobre szlugi wydać, Nie ważne, co tworzy poeta, Ważne, co życiu można wyrwać". js
  3. choć się turbina uparcie kręci - drogę wybieram w każdej chwili. Nade nmą przecież czuwają święci a mimo to - drogę mogę pomylić egzystencjalne ptanie: czy ja sam mogę swoim losem kierować? wiersz podoba mi się
  4. tak sam siebie, nie raz, pytam bardzo skycie: czy życie jest poezją? czy muzyką jest życie?
  5. Ja tam nie muszę nigdzie wsiadać, aby po świecie szukać wrażeń. Tyle się wokół rzeczy składa, tyle się spełnia pięknych marzeń. Wiem, że i na mnie przyjdzie pora. Radość w mym sercu też zabłyśnie. i kropla szczęścia spadnie spora sprawi że wianek zmartwień pryśnie. Niech jedzie pociąg byle jaki, na koniec świata - jak najdalej. niech zaczerwienią pola maki, niech słońce w sercu żar rozpali. Ja będę śpiewał, jak co roku, kiedy wakacji czas nastanie: "Mazury polskie - pełne uroku, w was jest to moje zakochanie." Może się uda tak po cichu, nad jednym z jezior być kilka dni. Tak, ani widu, ani słychu, nie będzie wiedział o tym nikt. Znaleźć nad wodą jakiś barak lub w pensjonacie - niekoniecznie. Wziąć sobie łódkę albo kajak, popływać w słońcu - bezszelestnie. Nareszcie pobyć sam ze sobą, serca swojego głos usłyszeć. poleżeć w słońcu gdzieś nad wodą i kontemplować wokół ciszę. js
×
×
  • Dodaj nową pozycję...