Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    9 272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Poruszył Pan temat, który boli i to bardzo – zaśmiecanie języka polskiego. Słowa: nie tak dawno ze wschodu, teraz dla odmiany z zachodu, znajdują swoje trwałe miejsce w mowie medialnej a następnie potocznej. Pozdrawiam Jacek
  2. No, co za bzdura – to świata koniec, Gdy hubka płonie, Myśleć o zgonie? Dziadek podreptał i to jak żywo Aby odświeżyć swoje krzesiwo. Używał przecież je raczej mało, Myśli ze smutkiem: może zmurszało! Więc szybko na nos włożył okulary. Przyrząd jest cały. Nie daje wiary I dla krążenia, lepszej podnietki, Łyknął dziadunio dwie naraz tabletki. Spoczął na chwilkę na otomanie, Czeka cierpliwie: stanie, nie stanie. Jest i zaczyna krzesać już iskry, Wprzódy powoli, wszak nie jest bystry. Iskra za iskrą, coś ociężale, Idzie to wszystko troszkę ospale. (Kto w takim wieku wierzy w cuda Że mu coś wyjdzie i że się uda) Lecz co to, powoli tempa nabiera, Szybciej i szybciej – rząd iskier teraz Sypie krzesiwo, hubka goreje. Co to się stało? Co to się dzieje? Świat nagle cały wokół wiruje I naraz TRACH – dziadek hamuje, Nagły brak iskier i cisza głucha A to dziadunio wyzionął ducha. Dziadkowie – morał jest tutaj nagły: Szalejcie sobie, ale bez Viagry.
  3. To wulkan – ów niecnota Z radości zabulgotał, I zagrzmiał; „ja nie wierze Teściowa na kraterze” Szczęście okazał kilka razy Puszczając parę i gazy A teściowa ten stwór złośliwy Pod adresem zięcia śle inwektywy
  4. W tym portalu wzięcia brak No, niestety to jest fakt Ale powiem w chwili szczerości Uwielbiam pisać „złośliwości” Mnie starego zgreda i pryka Rajcuje poza satyra i satyryka
  5. Czasami tak bywa, Że żona gderliwa. Zmykasz z domu I po kryjomu Ci myśli przybywa.
  6. Zięcio” - chłop jest błyskawiczny Załatwił podnośnik hydrauliczny Podniesiono teściową Ale do dołu głową Rozszedł się odór wulkaniczny
  7. Krzyczał staruszek z Wezuwiusza, iż nic go ten widok nie wzrusza. Jak zobaczył taką pupę, To od razu rozlał zupę. Uniosło się piórko - od kapelusza. Krzyczał staruszek z Wezuwiusza, iż nic go ten widok nie wzrusza. Zobaczył idąc pomału Kochających się pedałów. Zmykał ze strachu do ratusza..
  8. Bardzo wysoki komisarz z UE Zbiurokratyzować wszystko chce. „Gospodarka bez wyników Bo za mało urzędników”. Biurokracja gospodarkę zje. Raz pewien poseł z Gorzowa Truł tak, że boli nas głowa. Wszędzie ma układy I nie ma na to rady. Cierpi ludność miejscowa
  9. Ja doskonale rozumiem procedurę, ale skoro Franek publicznie dał swoje propozycje to nie widzę powodu, aby się nie bawić. Oczywiście do dalszej zabawy te propozycje zostały spalone. Propozycje dwuwersów, jeśli pomysł chwyci, spłyną w nieskończonej ilości. Ja tylko proponuję, aby rozszerzyć tematy limeryków. Nie bójmy się obnażać naszą rzeczywistość. Wiem, że temat „pupa” jest jak rzeka, ale zaczyna być nudny. Dobry limeryk nikomu nie zaszkodzi. A dobre ujęcie tematu na czasie, przyniesie splendor piszącemu. Limeryk to także oprócz zabawy – może być ostra satyra. A ta daje satysfakcję. Jestem pewien, że szanownemu Jury nic nie ubyło a tylko może być zadowolone z rozszerzenia zabawy. Pozdrawiam Jacek
  10. Dziękuję i proszę o odrobinę cierpliwości. Drugi konkursowy jutro. Rozumiem, że najpierw obowiązek a potem przyjemność. Tutaj obowiązek jest nadal przyjemnością – miła zabawa słowem, ale nie wszystkim się pewno chce. Wiodący temat „pupa” zdaje się „cierpi lub się wycierpiał”. Może otaczająca nas rzeczywistość lub recenzja czegoś z tzw. „wyższych półek”. Ale to ponoć jest złośliwość. Otwarte umysły na krytykę - umiemy się śmiać z siebie samych. A ktoś kiedyś zauważył: „prawdziwa cnota – krytyk się nie boi”. Ufam, że sami cnotliwi. Pozdrawiam Jacek
  11. Pewnej Zuzannie na wczasach w Stróży Górskie powietrze jednak nie służy. Aplikuje z rana Krople Waleriana. Obojgu pobyt - już się nie dłuży Malarz w miasteczku Kazimierz Dolny Był bardzo chudy, ale namolny. Jakaś w rachunkach biegła Przypadkiem mu uległa. Czy o swój portfel on jest spokojny? Był taki facet w małym Pasłęku, Co do lwiej klatki wchodził bez lęku. Ale nie wiedział – o nie, Co to są przysmaki lwie Mówiąc używa wysokich dźwięków
  12. Z premierem na wszystko gotowa I nawet nie boli jej głowa. Ten przemiły gagatek Nałoży na nią podatek. Zmaleje dziura - budżetowa.
  13. Namiętna Małgosia z Bajerki Prowokuje miłosne gierki. Jeszcze do podniety Stosuje gadżety. Wykonuje świetne numerki.
  14. Trzeba ten fakt troszkę uściślić: Ona już dała a teraz myśli I jest w rozterce: Gotówka czy serce. Pewno coś innego wymyśli?
  15. fajne, lekkie - zabieram do klubu AA pozdrawiam Jacek
  16. Panie Franku – serdecznie gratuluję: Zniknęła teściowa i się nie znajduje, A za teściową zniknął zięć Kto na żonę zięcia ma chęć? Jedno jest pewne - cała wieś choruje. Panie Wurenie – po takim limeryku Nie można się innego spodziewać wyniku. Miła forma, prowokująca treść I „Oby nam się jeszcze chciało chcieć”. Dobrych limeryków życzę bez liku. pozdrawiam wszystkich Jacek
  17. Monikę, hodowcę warzyw, z Bzikowa Z braku seksu boli nie tylko głowa. Każdy korzonek popieścić skora, Ale to korzeń marchwi lub pora. Tyle witamin – Monika zdrowa.
  18. Młodego poetę po dobrym koksie Chętnie utulą tu - na detoksie Niesforni mają krótką naukę Dostają tutaj klapsika w pupę
  19. Konował, co miał swoją przychodnię we wsi Bzików W leczeniu koni nie miał pozytywnych wyników Zasłynął szybko na cały powiat: Zawarł umowę z Funduszem Zdrowia Wysyła na tamten świat schorowanych pryków.
  20. Ważny temat dyskusji, który ich podniecił To: „Czy jesteś za Unią, lub czy Unii przeciw” Zamiast zrobić bilans strat i zysków Zaczęli naparzać się po pysku. A problem wciąż otwarty, czas leci i leci.
  21. Na rynku w miejscowości Bzików Naparzało się kilku pryków. "Dyskusja to była miła." Grunt, to argumentu siła. Nie oczekiwano wyników.
  22. całkowita racja odnośnie kwiatów o ile mogę zapytać: czy haiku ma wywołać jednoznaczną wizję- nastrój, czy też dowolność skojarzeń w zależności o czym myśli czytający? pozdrawiam Jacek
  23. O komuniście ze wsi Trukajny Przypomniał dziś organ miarodajny: „Ten komunista Zrobił magistra” Ale czy zrobił w sposób zwyczajny?
  24. Jasio fordanser ze wsi Trukajny Ma z dziewczynami żywot fajny. Po lekcji tańca, Zamiast różańca, Na rurce „popis nadzwyczajny”.
  25. zgadzam się . pomyłka z krokusami, a w drugim kontekscie wszystko jest możliwe. pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...