Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    9 991
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. No właśnie: rymy a może zgodzisz się ze mną, że wiersz satyryczny napiszesz stukającymi rymami a w sentymentalnym takie rymy wręcz drażnią? Pozdrawiam Jacek
  2. Waldemarze staram się nie walić metaforami Dziękuję i pozdrawiam Jacek
  3. Dziękuję za zajrzenie i miło że się wstrzeliłem Pozdrawiam Jacek
  4. Rymy - to jest mój problem. W miarę czytania denerwują mnie rymy tzw stukające i coraz częściej stosuję rymy niedokładne lub wręcz wyrazy o podobnej przedostatniej samogłosce. I tu jestem pouczany. Pewnie mogę wiersz zrymować dokładnie, ale czy te rymy w wierszu delikatnym nie są wskazane. Pozdrawiam :)
  5. Unieś głowę nad horyzont Dawnych jaźni, zwidów, marzeń, Tych zamkniętych linią krzywą. Czy są one jeszcze ważne? Myślą, wznieś się ponad poziom Przyzwyczajeń i schematów. Spróbuj jaki ma smak obłok I się zachwyć pięknem kwiatów. Poczuj zapach pól i lasów, Ich aromat poznaj wiosną. W gęstej trawie poleż czasem Czy ją słyszysz? - szeptem rośnie! Wraz ze słońcem rusz w zawody Promieniując śmiechem ciepłym. Gwiazdom oddaj senność powiek A z księżycem nockę przepłyń. Rankiem zerwij listek z drzewa I trzymając mocno w dłoni Westchnij: "Uchyl rąbek nieba I pamiętaj Panie o mnie".
  6. allena i Waldemar dziękuję za wizytę miło, że przyjemny ale w dziesiątkę nie trafił pozdrawiam Jacek
  7. Joasiu. Jeśli piszesz wiersz satyryczny to on ma trzymać w napięciu i jeszcze być śmiesznym. Ma być napisany z tzw. jajem. Wiesz dobrze że uwielbiam kawałki satyryczne. Ale nie tym razem. Przepraszam Jacek
  8. Joasiu pogmerałem po swojemu zostawiając rymy gramatyczne bo na dobą sprawę należy jeszcze raz podejść do tematu: Budzę się, wstaję, czwarta rano. Że wcześnie? Może. Jak dla kogo. Wyglądam oknem, wciąż to samo. Jakiś samochód jedzie drogą. Samochód! Rany! To sąsiada! Miał mnie dziś podwieźć na autobus. I nie poczekał? Kawał dziada! Tak obiecywał. A to łobuz! Och, ja zwariuję, słodki Boże, toż mam egzamin - dzisiaj przecież. Kto mnie do miasta podwieźć może? Już się ubieram - muszę lecieć! Egzamin ważny, jak obleję, to mnie wywalą z wielkim hukiem. To zeszły semestr, stare dzieje. Lecz pijąc kawę szklankę tłukę. Kuchnia zalana, wielka rana, mocno się w rękę skaleczyłam. Plecak pakuję, już skonana wypadam z domu – nie zdążyłam Przyjdzie mi zostać, bufetową albo sklepową w jakimś sklepie. i mnie przeraża daję słowo jak szef po tyłku czule klepie. Lecz czasu tego dziwnie mało Chyba za szybko spłynęły dni To mi się wszystko pokićkało Egzamin jutro - dziś mi się śni :)) pozdrawiam Jacek
  9. Stasiu - dziękuję polecam : Song o ciszy - Kofty :))
  10. poezjowanie nam się podoba Pozdrawiam z Rudego
  11. a ileż to razy drzesz te kartki stwierdzając - to nie to? pozdrawiam Jacek
  12. Nie czuję o co Ci idzie. zawsze jak piszę to coś przeżywam nie piszę obojętnie - chyba że zonedy Pozdrawiam Jacek Jacku, napisałam ... troszeczkę... na wyrost. Płonę cały kiedy piszę oraz to drżenie papieru tak jakoś mi troszkę nie tak zabrzmiało. Wierzę, że nie piszesz obojętnie, no bo jak mogłoby być inaczej... wyraziłam tylko swoją opinię, nie złość się już i "nie krzycz" na mnie... :) ja nie krzyczę a każdą uwagę sobie cenię - czy zabrzmiało patetycznie? :) pozdrawiam Jacek
  13. w ciszy siebie usłyszysz pozdrawiam Jacek
  14. czasem warto usłyszeć naszą ciszę;) pozdrawiam Jacek
  15. Nie czuję o co Ci idzie. zawsze jak piszę to coś przeżywam nie piszę obojętnie - chyba że zonedy Pozdrawiam Jacek
  16. tzw. samotność (w tłumie) wśród bliskich ale nie moja forma :) pozdrawiam Jacek
  17. lepiej kup poetce pantyhose a w ryj nie oberwiesz:)))
  18. Płonę cały kiedy piszę. Papier drży pod piórem wiecznym, gdyż przelewam, to co słyszę, w słońca blasku, w zimnym wietrze. Z zewnątrz głosy mnie dochodzą; z krańców nieba, z głębi ziemi, ludzi, którzy idą obok ciężkim życiem przygnębieni. Z roślin, zwierząt, co nie mówią, jednak krzyk ich wszędzie słychać. Więc cię proszę: pomilcz ze mną niech nas złączy gęsta cisza. Wypełniona twym oddechem, szumem krwi, co w żyłach płynie, namiętności dawnych echem. Niech ja wiem, że jesteś przy mnie.
  19. Dziękuję dysk otrzymałem W ustach S. Szelca wypadło znakomicie ( ok. 8 min nagrania ) Jak przymknąłem oczy to zobaczyłem Ciebie Stefanie w kufajce i w gumofilcach snującego te rozważania :)) Znakomite Pozdrawiam
  20. Jak zwykle znakomicie a ja zauważyłem: Dziś Boh ma zoned, i nie byle jaki Gnając po lesie w knieje zaglądając Tam drogę cichcem przekica mu zając A jeż przetupcze gdzieś pomiędzy krzaki Jelenia trudno mu wypatrzyć okiem Dzik oswojony drepcze towarzysko Niucha po koszach - wyżerając wszystko Zaś na polanie dziwy może zoczyć Tam ssak naczelny pozbawiony sierści Ponoć rozumny - grasuje od rana Niszcząc drzewostan krzyczy klnie i wrzeszczy Ale przyczyna nikomu nie znana Boh nań popatrzył i zachodzi w głowę: Jaką logiką kieruje się człowiek?
  21. Stefanie jeśli możesz ponoć zawsze możesz to prześlij mi swoje nagranie. Znając głos S. Szelca i klimat Twoich wierszy powinno być super PW podam Ci adres Pozdrawiam i oczekuję Jacek
  22. a jednak można napisać zoned bez wulgaryzmów:))) POzdrawiam Jacek
  23. Witku spieszę dociekliwym wyjaśnić: że żaden chłop nie siedział babie na piersiach Pozdrawiam Jacek
  24. wielbiciel S. Dali czy Rubensa nie ważne. najgorsze te rozczarowania :)))))) POzdrawiam Jacek ja wiem? to cena za konieczną chęć wiedzy. mógł pl nie zaglądać, gdzie nie prosili ;P później się rozczarować to tragedia - nerwica, dla obojga kompleksy to dobrze, że się tak stało P.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...