Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 088
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. ach ta hubka i krzesiwo No, co za bzdura – to świata koniec, Gdy hubka płonie, Myśleć o zgonie? Dziadek podreptał i to jak żywo Aby odświeżyć swoje krzesiwo. Używał przecież je raczej mało, Myśli ze smutkiem: może zmurszało! Więc szybko na nos włożył okulary. Przyrząd jest cały. Nie daje wiary I dla krążenia, lepszej podnietki, Łyknął dziadunio dwie naraz tabletki. Spoczął na chwilkę na otomanie, Czeka cierpliwie: stanie, nie stanie. Jest i zaczyna krzesać już iskry, Wprzódy powoli, wszak nie jest bystry. Iskra za iskrą, coś ociężale, Idzie to wszystko troszkę ospale. (Kto w takim wieku wierzy w cuda Że mu coś wyjdzie i że się uda) Lecz co to, powoli tempa nabiera, Szybciej i szybciej – rząd iskier teraz Sypie krzesiwo, hubka goreje. Co to się stało? Co to się dzieje? Świat nagle cały wokół wiruje I naraz TRACH – dziadek hamuje, Nagły brak iskier i cisza głucha A to dziadunio wyzionął ducha. Dziadkowie – morał jest tutaj nagły: Szalejcie sobie, ale bez Viagry. pozdrawiam Jacek
  2. ubiera słowami poczochrane myśli by gdy spada chwila strofę gładką ziścić maluje nastroje kolorem wyrazów w sekretnej zadumie sentencję wyważy wsłuchując dyskretnie w codzienności echa szczypiorkiem satyry jeszcze się uśmiecha zatraca w nastrojach piętnuje wrażeniem jeszcze rym dorzuci hołd oddając wenie
  3. w całej stylistyce wiersz wrzeszczy zwrot karminowa na płatkach ale to moje uwagi i sugestie wiersz ogólnie dobry pozdrawiam Jacek
  4. te piosenki - miły swój urok a dziś wywrzeszczą co mają i koniec chyba że poezja śpiewana np Czerwony Tulipan pozdrawiam Jacek
  5. dzięki - jest to dopracowany jeden z moich komentarzy wierszowanych pozdrawiam Jacek
  6. wiersz z klimatem gwiazdy już spadły z wysoka i księżyc rozczulił się dawno czas płynąc ze smutkiem łzy otarł prowadzi nas w przyszłość nieznaną www.dailymotion.pl/video/x26voz_czerwony-tulipan-pani-genia_shortfilms pozdrawiam Jacek
  7. dobre i to doświadczenie - to się liczy :) pozdrawiam Jacek
  8. całkowicie popieram chociaż uwielbiam rymy pozdrawiam Jacek
  9. szkoda cynamonu na kiście pajęczyn lepiej niech szarlotce doda aromatu wtedy sen w powiekach zaprzestanie dręczyć i ogarnie błogość - nie myślmy o ptaku pozdrawiam Jacek
  10. dzięki za wiersz pozdrawiam, Jacek
  11. .....wśród maków kwitnących kaczor kaczuszkę prowadził za rączkę do taty rzekła kaczuszka: Papa czy maka to łatwo zdobyć się da?" śpiewał M. Wojnicki pozdrawiam Jacek
  12. dzięki za wizytę pozdrawiam Jacek
  13. rzadko mi się zdarza to pisać ale gdyby nie te rymy to byłoby ok. Pozdrawiam Jacek
  14. nie pisz mi takich rzeczy bo wpadnę w samouwielbienie :D Pozdrawiam Jacek
  15. tajemnicę może zdradzę że choć człowiek myśli głową to na twórczość i pisanie estrogenów wpływa poziom:)) pozdrawiam Jacek
  16. wierz lub nie wierz Twoja sprawa jeszcze tylko wspomnę rzewnie by udała się zabawa to warunki - odpowiednie pozdrawiam Jacek
  17. dzięki i powiem więcej zgadzam się :))) pozdrawiam Jacek
  18. ach błękit chabrów czerwienie maków kaczeńce owszem na jeziorze w takiej scenerii w słonecznym blasku to kilka razy człowiek może pozdrawiam jacek
  19. dzięki i jak pewno zauważyłeś ja mam to samo z białymi wierszami sentencje i obserwacje to za mało one muszą mieć klimat dzięki pozdrawiam Jacek
  20. :))))))))))))))) sen zmysłowy Cię ogarnął z cud dzieweczką i cud figle u facetów to normalność gdy hormonów pełen tygiel ja Ci życzę by w realu twoje sny znalazły finał mnóstwa wierszy na portalu i byś wenę zawsze trzymał pozdrawiam Jacek
  21. wyrównaj pierwszą strofę 5/5 na razie tyle pozdrawiam Jacek
  22. Teraz wspominam jak to było, gdy mnie dopadły myśli grzeszne. W czerwieni maków mi się skryłaś i wiem na pewno - to był sierpień. Dróżka nas wiodła tuż przy rżysku, prawdy i kłamstwa legły w rowie. Byliśmy razem bardzo blisko, szepnęłaś czule: "Nie to zdrowie" Trochę mnie zbiłaś z pantałyku, bo ja uwielbiam gdy wśród maków, gorących doznań jest bez liku, w ciepły płomienny słońca zachód. Ty prząść chcesz wątek gdzieś w alkierzu wtopiwszy kształty w puch poduszek, lecz pospolitość takich przeżyć nie wzbudza pragnień i nie wzrusza. W smutku wracają tamte chwile: kiedy nadzieje legły w grobie. Spełzło na niczym pragnień tyle, musiał się obejść smakiem człowiek.
  23. Babo wszyscy Ciebie chwalą a ja czytam czytam i się potykam i nie wiem czy akcenty czy co cholera wie o co idzie i co co gorsza widzę to ciut inaczej po mojemu Twój wiersz: rozdzwoniły się sople po rynnach słońce biegnie w przez miasto kaloszach a Pan Julian na ławce siadł przy mnie roztańczona rikszami Piotrowska gnam pasażem przez świetlne aleje gdzie muzyka pobrzmiewa już nie ta gdzie realizm zagubił nadzieje inny Spatif i inny poeta smutek w fiolet szelesty ozdobił bukiecikiem niespełnień drży w dłoni już garść wspomnień powraca do głowy kwiaty uschną niełatwo zapomnieć pozdrawiam Jacek
  24. robaczywe jabłka to miłość płatna za ciuszek bluzkę lub modne glanki gdyby nie było chętnych facetów z hal poznikałyby galerianki dokąd będzie istniał popyt będzie istnieć wiersz jest tak zawinięty że gdyby nie autorka to ciężko się domyśleć pozdrawiam Jacek
  25. niestety ale się zgadzam pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...