Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 129
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. villanella - jedna z najtrudniejszych form rymowańców jeszcze utrudniony dwoma średniówkami 3/3/3 choc w piątym wersie rytm się łamie pozdrawiam Jacek
  2. jak widzisz nie wszystkim to odpowiada najważniejsze to robić swoje być sobą dzięki pozdrawiam Jacek
  3. zrozumiałe - ja nie jestem miłośnikiem wierszy wolnych najtrudniejszych do napisania pozdrawiam Jacek
  4. każdy żyje wg siebie dzięki za zatrzymanie pozdrawiam Jacek
  5. lubię postawić antytezę dzięki pozdrawiam Jacek ps. nie ma nic gorszego jak wymuszone uśmiechy
  6. dzięki pomysłowo ujęty temat rozszerzyłaś i dwie średniówki wiersz w moim guście takie lubię + spójny z klimatem i rymy ... ok. Pozdrawiam Jacek
  7. może inaczej, może iść na całość tak pragnąć mocno, aby wszystko posiąść gorącym sercem świat zdobywać śmiało w duszy zachować zawsze jasny osąd słowa nadziei nieść przez całe życie myśl kierować w bok lecz nigdy w schematy odnaleźć dobro czasem małe tycie być zwariowanym i wciąż gonić za czymś a jeśli służyć to czynić roztropnie na drobne szczęścia nie można rozmieniać i namiętnościom stanowczo się oprzeć wspólną miłością bezwzględnie świat zmieniać inspiracja "Połamaną" K. X.
  8. cały tekst dobry a mnie zainspirowałaś i odpowiem wierszem w oddzielnym wątku pozdrawiam Jacek
  9. chyba normalka - przemienne rymy - spójny i taki kobiecy a ja dodam soczysta zieleń wokół nas po każdym deszczu świat ozdobi i jest w realu a nie w snach dla starych ona i dla młodych lecz u młodziezy w sercach żar i pęd zasłania różem oczy a z czasem spływa na nich dar światem się mogą zauroczyć pozdrawiam Jacek
  10. chwile zawsze przepływają i zawse coś zabieraja co nigdy nie wróci a Zawrat każdy ma swój i co dzień go zdobywa pozdrawiam Jacek
  11. dzięki autor ma sporo wątpliwości ale ok pozdrawiam Jacek
  12. jak postępować mam miłośnie gdy wrzeszczą rymy stuka rytm a klimat zniknął w jakieś sośnie wiersza nie broni sama myśl czasem genialna nikt nie przeczy autor posiada tęgi łep na wiersz się składa wiele rzeczy a w kompozycji piękno jest pozdrawiam Jacek
  13. witam fajny wiersz:) jak to miło że krąg piszących rymem się powiększa pozdrawiam Jacek
  14. bez przesady- wiele brakuje dzięki i pozdrawiam Jacek
  15. coś jest w tych czworonogach że jak odchodzą zastanawiamy się czy one mają duszę któa zostaje w domu? pozdrawiam Jacek
  16. ach gdzie te średniówki a mi wierszyk zastukał wraz z deszczem rytmem różnym zależnym od wiatru i nie złożył co było zaprzeszłe a spóźnione nie wyszło już naprzód pozdrawiam Jacek
  17. dzięki za uznanie to ja się uczę od Ciebie:) pozdrawiam Jacek
  18. bo niczego nie mamy tutaj na zawsze dzięki pozdrawiam Jacek
  19. dzięki pozdrawiam Jacek
  20. mam mieszane uczucia odnośnie punktowanych inwersji jeśli poprawiają melodykę wiersza to jak najbardziej wskazane dzięki i pozdraiwm Jacek
  21. piosenka znakomita w pierwszej chwili pomyliłem z Cwynarem a to Borys śpiewał dzięki pozdrawiam Jacek ps ta forma jeszcze do dopracowania
  22. tak Zawrat jest takim symbolem - kto choć raz tam się wdrapał ten wie dzięki pozdrawiam Jacek
  23. obok siebie przepływają nasze chwile kromka chleba je zatrzyma albo kasa przeklinają lub rzucają słowo miłe i pognają aby nigdy tu nie wracać zabierają gdzieś w przestworza garść czułości którą rzucił od niechcenia nam przypadek lub wpadają z modlitwami w wielki pościg jakby w niebie załatwiały jakąś sprawę czasem splącze mocnym węzłem jakiś dramat a przemyśleń garść wydłuży każdy moment o pytania już od wieków powtarzane chwile płyną niezależne nieskończone przyspieszają wartkim nurtem nie od rzeczy gdy się szczęście wymarzone wreszcie ziści lecz nie dane nam do końca się nacieszyć odpływają jak jesienne z deszczem liście porywają nam codzienność kawałkami i zmuszają by kolejny zdobyć Zawrat a przez życie chwile płyną zawsze z nami one po to nas przyniosły aby zabrać
  24. pięknie już masz plusa ale pogrymaszę wiem że jestem okropny ale czwarta strofa słabsza zadurzyłam się, maleńka, w pewnym draniu, gdy przejrzałam to mnie wtedy wzięła złość, zależało mu na trwaniu w niebywaniu, pogoniłam bo go w końcu miałam dość aż się chce pisać: pochłonęła mnie maleńka gra wyrazów które dźwięczą jak piosenka w jeden ton zapamiętaj w życiu nie ma nic od razu miej w nadzieję że do ciebie przjdzie On pozdrawiam Jacek
  25. Ale zrobiłeś zadęcie, że aż i ja przyszedłem odtrąbić "ostatnią pieśń". Uważam, że nie powinieneś teakich rzeczy pisać. Każdy z nas musi co jakiś czas zamilknąć aby nabrać nowego dystansu do siebie i innych a potem wraca i znowu milknie i tak dalej. Niektórzy giną na pół roku inni na lat kilka a potem pojawiają się ze świeżym poetycznym oddechem. Są i tacy którym nic nie pomoże ale to margines. Na tym portalu wbrew pozorom jest wielu życzliwych i normalnych ludzi mających coś do powiedzenia. Życzę udanych powrotów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...