Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    107

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. @Marlett i owszem nawet mam doskonały samogon powyżej 60 wolt ech i gdyby znalazł czas pozdrawiam
  2. Stefanowi R. szukam klucza do skutków i przyczyn żonglujących żagwiami wyobraźni zrozumienie nie patrzy przyjaźnie dobre chęci są w piekle wyryte obowiązki zbywane w przelocie satysfakcje zniknęły w przestworach miłosierdziem uskrzydla myśl Boża a słabości przyniosły strat krocie wciąż nadzieją napawa świtanie w dnia chaosie tak ciche chcę słyszeć a poprzeczkę podnoszę wciąż wyżej choć nie koi modlitwą różaniec już się nie bać wyrzucić demona w natłok myśli wprowadzić porządek niech pokora świat wokół urządzi i z miłością zło wszelkie pokona zza tej góry cień wyższej dobiega zaś na błoniach miejsc zbrakło od wczoraj ptaki tuli wiatr czule z wieczora może kiedyś dosięgną wrót nieba
  3. Marletko ale napisałaś: to nie myśli lecz jędrne brzoskwinie uchylają niebiańską słodycz przetaczam je ustami przy winie muszelkę pragnąc otworzyć ... pozdrawiam
  4. dreszcz mnie nagle ostro przeszył myśl dopadła mnie przewrotna przecież jestem wielki grzesznik krew popijam prawie co dnia po obiedzie gdym jest syty na kanapie sadzam zadek walnę sobie dwa kielichy na deser egri bikaver pozdrawiam
  5. Stefek niezupełnie się z Tobą zgadzam i widzę to po swojemu szukam klucza do skutków i przyczyn co żonglują wyobraźni wytrychem z dobrych chęci są piekła nieliche zrozumienie też na nic nie liczy gdy nadzieje przynosi świtanie w dnia chaosie tak ciche chcę słyszeć i poprzeczkę podnoszę wciąż wyżej wraz ze zmierzchem odmawiam różaniec zza tej góry cień większej dobiega zaś na błoniach miejsc zbrakło od wczoraj ptaki tuli wiatr czule z wieczora nie znalazły bram ziemi i nieba pozdrawiam
  6. to nie komentarz to taka "wariacja na temat" komentarz to tragedia bo nawet nie dramat gdzieś w zakamarkach strychu zapomniane śpi marzenie do którego drogi strzeże szara pajęcza sieć na której smutną melodię gra upływający w mroku czas budujący podczas pełni tajemniczy domek z kart domek w którym mieszkają walet dama król i as mające ciągłą nadzieje że owe marzenie się spełni [color=blue]że ktoś kiedyś przechytrzy pajęczą sieć pełnie księżyca i smutno płaczący dziecięcym głosem wiatr[/color=blue] - to jest super nowatorskie autor buduje nastrój ale jakby zapomina że gadżety których używa muszą także prowadzić logiczną myśl. Ale bystry czytelnik może sam sobie to poukładać metodą dalekich skojarzeń; - przechytrzyć; pajęczą sieć - nie pająka ale jego sieć pełnie księżyca - poczekać na nów smutno płaczący dziecięcym głosem wiatr - może wyć do księżyca Waldemarze przez wrodzoną delikatność i Twą kilkuletnią obecność nie używam ostrych słów pozdrawiam wyjąc do księżyca - ale mnie naszło
  7. pośród pajęczyn szarego strychu legło marzenie zmorzone snem i pochrapuje sobie po cichu nieważne świtem zmierzchem czy dniem .... jakoś tak mnie inspirujesz ale czasu brak pozdrawiam
  8. ale odkochanie Ci nie grozi czujesz jak wieje wiatr historii - ciągnie dreszczykiem po nogach i jak napisał K. I. Gałczyński: GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM. Serdecznie i ciepło pozdrawiam Jacek:)) ps. kolorowe chwile na pewno wrócą usiądą cicho na etażerkach będą nas bawić albo zasmucą może zasłodzą jak bombonierka łezką goryczy zaskoczą z cicha kwitnąc nadzieją niczym tulipan :))
  9. dzięki Natko uwielbiam ten i inne utwory w wykonaniu S. Borysa nadchodzi czas tygla serdecznie pozdrawiam Jacek
  10. @jan_komułzykant Temida już dawno się zeszmaciła :( pozdrawiam
  11. PO ezja PO wszechna - kojarzą mnie wszyscy z PIS a ja nic z nimi wspólnego nie mam -opisuję fakty bo jeśli już to tylko KOR-win
  12. pacynek ród od dawna jest do świata się uśmiecha bo afer wokół zrobił fest co przeszły ot bez echa kasiorka lekko spływa im za wszelkie synekury i w nos się śmieje oraz kpi bo jeszcze mają z góry lecz odcinania przyszedł czas łbów świńskich od koryta i zaraz wszczęto lament wrzask że demokracja licha tylko bandyci mordy drą i jeszcze chcą pouczać rozszabrowali ziemię swą do celu szli po trupach nie ważne jak ten fakt by zwał człek prosty gdzieś spod Grójca roboty pełne ręce miał seryjny samobójca amnezja ogarnęła w mig trzęsące wokół getry a siła wciąż w narodzie tkwi i na nic wściekłe swetry
  13. ciężko jest zapamiętać pierwsze 6 sylab a co dopiero 12 i to w 14 wersach :)) wyszedł sonet i całkiem sprawny - podoba się Co do finiszu czyli ostatniej strofy mam zastrzeżenie "Bez-wielkość" można prościej wyrazić - nie podkreśla głębi sensu gdyż on już jest w pierwszej części wersu. Pozdrawiam
  14. dzięki ta nasza piaskownica wieloznaczna :))) może z jordanka powstanie więcej relacji zobaczymy pozdrawiam
  15. matka - tutaj kontekst szerszy - matka w sensie ojczyzna jeszcze się w grobie nie obraca jest dobry pomysł są dwie średniówki dwie strofy - wiersz biały pojawiające się sporadycznie rymy raczej drażnią i proponuję z nimi zrobić porządek tzn. zrezygnować lub obrać układ aabb lub abab i ściśle przestrzegać np pociągnąć za pierwszą strofą może warto się jeszcze pochylić nad tekstem i dopracować np: co nam niesiesz utrudzoną kołysankę balsam sumień białe karty pogubione chichot klaunów i podłości pełen karnet wraz z nadzieją że z tym wszystkim wkrótce koniec :))) pozdrawiam
  16. wzajemnie: rymujesz - obserwujesz rym:) dzięki pozdrawiam Jacek
  17. jaka tam dobra forma - z dziećmi chodzę na plac zabaw (dawniej jordanek) i takie tam obserwacje. Za dużo wokół się dzieje aby uprawiać lirykę. A przede wszystkim Alu życzę posłusznego pióra w Nowym Roku. O ile Cię znam to po dobroci z nim sprawę załatwisz:)) pozdrawiam Jacek
  18. to najgorsze rozwiązanie znając upór tych smarkaczy będą drzeć się niesłychanie i nie wezmą się do pracy :)
  19. wszyscy jesteśmy na swój sposób próżni :)
  20. chyba nie będę choć chcę być czy odbijemy od dna :)
  21. zawsze idziemy przed orkiestrą robimy szopkę albo cyrk bywa że lepsi niż maestro chwytamy nowe trędy w mig :)
  22. spod bluzki kształty się wylewały wyżej obfitość do której wzdycha a on jak dziecko wciąż taki mały była jak Wenus lub Afrodyta kiedyś pobłądził i w drodze zapadł niszczeje wszystko co go dotyka i już nie ruszy największa sprawa twarz utytłana w jej talerzykach :))
  23. pozwolisz, że się tylko uśmiechnę :) jakaś wtyczka mi się nie chce zaktualizować i ni cholery nie mogę zobaczyć obrazka - trudno
  24. biadolił Jędruś do Monisi wokół bezprawie i anarchia że teraz nic mu już nie wisi zaś piaskownica - wszystko warta jakieś profany i prostaki co właśnie na nią robią zamach wydrukowali szybko afisz i wprowadzili zmiany z rana fakt piaskownica jest obszerna może dwudziestka gmerać w piasku jednak by wyszło coś z gmerania minimum musi być trzynastu uzbierać tylu - niemożliwe bo część szaleje na huśtawkach czterech wiruje na kręciołku i na zjeżdżalni jest gromadka Jędruś łzy leje krokodyle gdyż piaskownicę on sam zdobił jak chciał to z piasku zamki lepił albo w ogóle nic nie robił Monisia bardzo mu współczuła łza jej spłynęła z oczu słona więc rzekła: wdrap się na zjeżdżalnie i zacznij wrzeszczeć - wolność kona jak powiedziała tak i zrobił mordeczkę drze z najwyższej wieży że aż sąsiedzi się litują i nawet skłonni są uwierzyć jednak nie jeden sprawę zbadał ku czemu zmierza owa draka i do tatusia szepnął słówko nieznośny bachor dać mu klapa gdy się cierpliwość wyczerpała zabrano dzieci lecz czy z żalem zaś wkrótce inne szkraby przyjdą by piaskownicę zdobić dalej
  25. ten reportaż to chyba z gazety wybiórczej :) pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...