Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. la donna mobile - ale jednak myśli i kocha - nieprzywali Pozdrawiam
  2. praktyka :)))) Dzięki pozdrawiam
  3. Nie zamykam drzwi za sobą i nie palę mostów. Gdy mi ciężko dzisiaj z tobą. Wychodzę - po prostu. Jesteś jak gradowa chmura, w oczach błyskawice, A ja wracam właśnie z biura i pretensje słyszę. Nie zamykam drzwi za sobą – kiedyś Ci wybaczę. Mam już dość tych Twoich uwag, nie znoszę jak płaczesz. Usta pełne masz inwektyw i wpadasz w histerię. Sama sobie teraz przeczysz, już się nie odezwę. Nie zamykam drzwi za sobą - wiem jesteś kobietą. Tobie ciężko jest ze sobą. Mnie z Tobą – niestety. Masz humory i nastroje, zmienna z ciebie postać Czasem już nie wytrzymuję – trudno mi pozostać. Więc nie zamknę drzwi za sobą, lecz wyjdę zwyczajnie. Teraz Ty się zachowujesz. ciut irracjonalnie. Wkrótce Ci się zmieni nastrój i się opamiętasz. A ja wrócę i przytulę - będziesz wniebowzięta. 2006
  4. jednak pozostały wersy na ugorze pośród skib Ty mi wmawiasz nie ma wierszy gdy się spojrzy nie ma nic wzejdą w maju albo w lecie aby wydać duży plon gdy niewiasta cię oświeci co to u niej jest "memłon" :) pozdrawiam
  5. oryginalne papeterie - w dzisiejszej mailowej dobie - marzenie sami się pozbawiamy uroku korespondencji i nie tylko świat coraz bardziej bezpośredni prostacki my jak dinozaury byłej premier - w końcu nas zatłuką Pozdrawiam
  6. więcej skojarzeń nie znalazłem :))) Pozdrawiam
  7. uroczy: od ponad tygodnia potarza mi w kółko jesteś dla mnie więcej niźli przyjaciółką przystojny szarmancki uroczo namolny oj mogłabym słodko w objęciach zapomnieć… tak na kilka minut stanowczo za mało już pragnę pożądam wilgotnieje ciało lecz czerwona lampka intensywnie błyska zbyt szybko coś nie tak czy perwersjonista niechaj myśli o mnie tkwiąc w objęciach Ani jak poznam go bliżej - wszystko jest przed nami
  8. jak stary pierdoła narzekasz i zrzędzisz a tu nic nie wskórasz nic nie będzie prędzej jak na razie świateł ja dostrzegam mnóstwo zmalało znacząco powszechne ubóstwo i wbrew czarnym wieszczom nic się tu nie wali a to co powstaje to chyba socjalizm a jakby nie patrzeć kraj wygląd swój zmienia chociaż pozostało wiele do zrobienia czy miłości nie ma czy tylko interes gdy forsy ucieka z kraju bardzo wiele gdy zdrajcy narodu ciągną do Berlina lub do moskiewskiego drania sukinsyna a więc nie narzekaj i zakończ jojczenie spójrz na swych najbliższych na swe otoczenie chociaż opluwają to kasiorkę biorą oceniajmy innych z miłością pokorą Pozdrawiam
  9. słuszne spostrzeżenie Pozdrawiam
  10. dobre ujęcie tematu Pozdrawiam :)
  11. trochę pomajstrowałem - przepraszam:) odprawię obrzędy szamańskie podrygi aż po żywy ogień rozetrę patyki zaglądnę w zaułki głuchy wiatr na ulicy w nocne niepatrzenie jaźni senne dryfy będę wołać wołać mam braki nieznane samej siebie w sobie myśli obłąkane i tych dni głodna gdy jedyną chwilą pióro nadlatuje czyni swą powinność niech ogień zaskwierczy bo się znalazł krzemień kopany jak kamyk w słów prozie się mieni jak ćpun jestem na głodzie pozdrawiam:)
  12. dzięki masz rację zabrakło pytajnika w tytule:)) Pozdrawiam Jacek
  13. na froncie adresat a z tyłu nadawca w prawym górnym rogu znaczek przyklejony i pamięć co często nicością zarasta otwiera dzieciństwa zapomniane strony stemplem opatrzona okolicznościowym by życie zatrzymać w opasłym klaserze przetrwała w szufladzie wszelakie odnowy aby jasnogórskie przypomnieć pacierze obok niej zgnieciona wymięta w kieszeni w której plik banknotów utkwił nie przypadkiem aby coś załatwić przyśpieszyć lub zmienić jest pośród szpargałów niewygodnym faktem jest jeszcze w szufladzie zrobiona ze złota skrywa monotonne cichutkie cykanie teraźniejszość przy niej nie może pozostać wypełnia przeszłości niezmierne otchłanie w kanapie następna olbrzymia we wzory zawartość puchata niezwykle leciutka otula rozgrzewa bez zbędnych napoi wśród nocy tysiące przyjemnych snów utka już teraz wiadomo o czym jest ów tekścik więc dodam że spotkasz na jezdni skreśloną gdy ciasno wokoło samochód tu zmieścisz lecz możesz zapłacić za to bardzo słono
  14. tu mogłaby być fajna zabawa z rymami strofa pierwsza: spojrzenia, marzenia, obiema, nie ma zachowaj ten sposób w dalszych strofach np: Gdy spojrzę w przeszłość, widzę drzew aleję i lekko po niej biegnącą nadzieję; lecz wkrótce na nią lęk jakiś się leje - to już się dzieje ... Pozdrawiam
  15. z wyjątkiem: "w pokoju stan niepokoju" ok. Ala wyłapała najlepsze Pozdrawiam
  16. tekst, w którym autor bardzo się stara znakomity: nerw periodu:))) Pozdrawiam
  17. też do korekty, ale może tym razem się wykażesz: 3/3/3/3 3/3/3 Pozdrawiam
  18. fajna treść ja bym to jakoś uporządkował: ... pójdziemy do kina na Woody Allena, zostawię Ci miejsce przy sobie. W ciemności Twój profil wyłoni się z cienia polubisz to kino, kto to wie się śmieję zbyt głośno łzą skropię policzek chrupania popcornu nie znoszę i złapię za rękaw w gorącej panice a w oczy ktoś sypnie snu proszek ... pozdrawiam
  19. Staram się przestrzegać jakiego porządku w pisaniu, ale to chyba nie modne Dzięki i Pozdrawiam Jacek
  20. Waldemarze dzięki Pozdrawiam
  21. Staram się Dziękuję i Pozdrawiam
  22. Dzięki Alu, nie dawno wyczytałem na tym forum elaborat na temat bezsensownego trzymania reguł w wierszach. Nic dodać nic ująć - próżny trud. Serdecznie pozdrawiam Jacek
  23. króciutka sentencja jak mysi ogonek słowa według myśli do rymu złożone :)
  24. Lekarstw ze zdań – nie ma co brać i maści ze słów robić, na świecie życie ciągle trwa, jak woda i jak ogień. Bo ciepło w pocałunkach jest; są chłodne i gorące. Jedne lodowy mają gest, a w innych świeci słońce. O pierwszych czasem wspomni ktoś, a drugie chwalą w pieśniach: rozpoczynają w życiu coś, rozdają karty – ekstra. Do życia dolewają barw, by noc wraz z dniem pomieszać, opróżnią namiętności barć, pieszczotą kusząc we snach. Gdy żar miłości w chłodzie zgasł, i nic nie wskórał trunek, w trumience z uczuć utkwił gwóźdź – ostatni pocałunek. Zastrzyk z sentencji tu nie w smak. Zsumują zaraz – patos! Smakujmy każdą chwilę dnia, aż przyjdzie nasze lato.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...