Lilianna Szymochnik

Ja swoją jaskółkę napisałem w 10-minut a Pani ma problemy zawiłością słów. Można to zmieć-ja to robię jeśli zachodzi,taka potrzeba dosłownie, na oczach wszystkich obecnych. A odlatują dokładnie na południe. Salve!

Mus kalif fotograf-Argo,toffi.lakmus. Mat kalif Fotograf-Argo,toffi-lak tam?

A talon,akt Anna rabat,oka no,ta bar,a baton,a kota-baran,natka,no lata.

Wab-u da sos,o kok rata kara par o waru,ta pyr gotuje lowe w oleju-to grypa tura,wora para katar kokos o sad ubaw!

zwinna hirundo skrzydłem południa wiosny zwiastunko-akrobatko lotem w barbarzyńskim świergocie z trela pieśniach sławiona-w Olimp Afrodyty, w czerwień chelidoniusu tego kamienia z mocy wierzenia-szczęściem gniazda idąca legendą z oka zmartwychwstania błądziłaś w symbolach średniowiecza, w skruszonej duszy krzyku śpiewasz pokuty w locie chwytasz pokarm-żal ziemi siadać, od przyziemnych rzeczy-niebiański ideał podobnie człowiek szukał wysokością boga, kiedy zimą i mróz grozi morzami to leci ucieka przed goryczą i chłodem świata, by ogrzać się ciepłem słonecznej miłości czekając,aż odejdą oziębłe z duszy pokusy.

Pozdrawiam Ciebie kaju-maju z tańczącym wiatrem walca w marzeniach leśnego ostępu z eremu błądzącej myśli ducha. Głosem eteru idzie-telepatia wybuchnie kiedyś w wulkanie rozkołysze z fali sercu zapuka uśmiechnie się słońcem nieba. Salve!

Stanęli na przeciw siebie ujrzeli się pierwszy raz! gromy przeszły po ciele z duszy zaigrał czar! Miłość odbiła lustrami zatańczył z fluida wiatr porwał serca ogniami rozpalił w płomienny żar. łabędzi balet jeziorem miłością w toni pływał z królewskim majestatem falami uczucia kołysał. Drogi objęciom skrzyżował gwiazdą w przeznaczeniach z boskiej ręki odnalazł! zagubione w labiryntach. Gdzieś zakątkiem czekała wyobraźnią wyłącznie była! w snach całowała marzenia ustom poduszki piersi tuliła. Teraz jest obok ciebie ciałem gorącym ogrzewa idzie z tobą przez życie zawsze o miłości nam śpiewa.

Oddają wyrazy

A tu buła Putin ogon i-tupał-u buta! A ta buła Putin o nato ino goni!O tan on i tupał-a batu!

Aza-a sala,a gaja,a baba-u ja rozumu rad!O tokaj a łaba-kto?rata i katu rat"kaa",że ja nie?to tato kto?-leje lot o geju-jego to leje lot kota!To teina jeża!Aktor u taki?a tarot-kabała jako to?dar-u Muz o raju!A baba jaga,a lasa-Aza.

Ino gnat ok As o Buda ła!Sabaka rak-a bas!A ładu bosak o tan goni?

Arak a Aza koła Iwan-a tu baran łazi lata lasa-a goni mu bat rumak buja buhaj!No o cały rab,ma bak!E lob aj!Ja kot o noc iwa sar kamer Hanna,na mata Aza reta moc a!Janie wody Marlett-o kot-tel ramy dowe i naja?,co ma teraz,a ataman?Anna harem!A krasawic-o no-tokaj!Ja-bolek-a bambaryła,co on?-ja huba jubka?mur tabu!Mi noga?Asa lata lizał!Nara buta?nawiał okaz a kara!

Mały palindromek: Ewa wanna a Anna w awe!

E masa i gala-a lagi,a same.

Mylisz się kolego wszystko jest w porządku: Czasami trudno jest zachować równowagę emocjonalną i psychiczną. Jeżeli następują gwałtowne i niespodziewane uderzenia? bijące jakoby w policzek z różnych konfliktowych podejściach z komentarza względem słów wyrażonych do wiersza,czy autora-prawda! Salve!

Takie chyba nie istnieją? wyłącznie tylko w opowieści fantastycznej jakieś"Księgi Elfów, lub"Gilda,czy coś o podobnym tytule. Jeśli idąc dalej wyszła mi jakaś Brazylijska aktorka,czy piosenkarka. I inne związane z tymi imionami Firmy. Ta co siedziała w sadzie,czy w sądzie? bo jeśli w sądzie,to mitologiczna Temida. Ale ta na Olimpie siedziała u Zeusa. A mnie interesują bardziej boginie Słowiańskie i muszę sobie jakąś,tam nową sobie wyszukać, jeśli będę chciał oczywiście o takiej napisać. Bo mam wierszy tyle,że nawet,nie muszę nowych pisać. Ps.Muszę jeszcze podziękować Sokratexowi za udzielone mi wskazówki-jakie wyżej napisał. Salve!

Kaju-maju o takiej jakiej Ty miłości mówisz w dzisiejszym świecie to,ze świeczką by szukać? Pozdrawiam

Messalinie,co chciałeś mi powiedzieć związku z tą Mazepą w dramacie-J.Słowackiego. Szukam tego dramatu-I nie mogę odnaleźć, mam tutaj Iwana Mazepę-hetmana kozackiego, ale tej bogini wspomnianej,też nie znajduję. Salve!

Nie wierzę w stałą miłość ogólnym znaczeniu ale zdolny jestem,jej wstanie wybaczyć wszystkie popełnione błędy i przewiny. ponieważ jest,nie stała w uczuciach Salve!

Niechaj będzie wymysłem Messalinie ale przecież wiadomo,że to legenda. Nie będziemy wnikać w szczegóły. Teraz sobie piszę palindrom co jakiś czas go przedłużam popatrz sobie,jak to mi idzie-to,też sztuka. Salve!

Miłość ma wiele twarzy twoja wybrała mnie. Światło słońca śliniło w twoich oczach, to był słodki sen dopóki trwał! Wszystko co wierzyłem rozpłyneło się w nicość! Bóg cię kiedyś osądzi pokarze z tejże ręki. Jesteś jego narzędziem w to życie i śmierć. Jestem tylko człowiekiem mam serce otwarte, ty zamknełaś drzwi dla naszej miłości. Mam w sobie tą siłę by pokonać,ten ból! Nie wiem,co myśleć? sercem,nie widzę! spójrz w moje oczy. Tyś moim przekleństwem przez ciebie cierpię. Jesteś jak,ten diabeł który mnie wciąż kusi. Gzie jest moje życie czy w moim ciele? czas leczy rany wątpię w te słowa? Gdzie moja miłość odeszła z torbami. Wrócisz jeszcze do mnie znam ciebie,na pamięć jestem tego,tak pewny, bo wołasz mnie,przez sen. Jeszcze sercu kołacze zdolne wszystko wybaczyć.

Co tu chwalić? margines społecznego dna? Który w ogóle,nie miał miejsca w fakcje rzeczywistości. To jest wymysł autora a nawet jeżeli jest prawdą, to i tak nic w nim nie ma? W imię ojca i syna. Naiwne ludziska.

A wice lokaj ubawi,a ta laba Ala-a Maja taras kota i law soki kok-kasata Aza oranżada wata góra a buta,ta róg i Katon i bura-a ton co?Asa pała,ta laga war!A do ruja gaz,te laba Ala sikorka-iwa baza!Ta co mata? i gama-uraz co?a ta ład Aza-ta o cukru ma As,a mi los-a i ladaco naja?Aza bat orgia tu!Jkara,a pała,ta basu!Ta ruta na dar,no tak anioł!Ala grad i gore to i kros-a uda siarki!A gromi lodami sadu o gad-a toga,no niwa,atol-a samba!Rum-mur"ab" masa-Lota a wino nago!Ta da gouda si!Ma doli morga ikra i sadu,a sorki!O te rogi dar gala łoi,na katon rada natura-tu sabat,a łap!A araki!-u ta i grota baza-a ja noc,a dali!A soli masa-a mur kuca,o ta zada łata-o czaru a magi!A ta moc-a!Ta zabawi,a krok i sala-a balet za gaj uroda"Ra" waga latała pasa o cnota!A rubin o tak!I góra,ta tuba,a róg-a ta wad,aż nar oaza,a tasak koki kos wali kat o kosa rata jama-Ala a bal,a ta iwa buja kolec?iwa

A barany marsza,za raz!O tango-ła!Dom o kału wora marsa,morsa srom-a sram,a rowu łakom o dał!O gnat!O Zaraza z sramy,na raba?

Dno jest w Twoim wierszu ogólne tzw.prze zemnie-{Ciepłe Kluchy]. To jesteś mało widocznie rozumny wiersz prosty i zrozumiały. Dno to Ty zapewne zobaczyłeś w butelce. A do takich wierszy Tobie smrodzie daleko.