Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jana Niechciał

Użytkownicy
  • Postów

    368
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jana Niechciał

  1. Tak! Masz rację Romanie ta kropka już zniknęła. Co do reszty to moim zamiarem było w pierwszej zwrotce pokazać szczery żart, w drugiej natomiast żart wywołujący urazę, żal, przygnębienie i odbiorcy dać pod rozwagę, że trzeba umieć żartować ale oczywiście przemyślę co powiedziałeś. Chciałam Ci Romanie podwójnie podziękować. Za szczery i budujący komentarz dziękuję i dziękuję. Pozdrawiam.
  2. Cieszę się Mirku, że ten wiersz jest dla Ciebie czytelny przy tym podoba Ci się fundament, a więc chyba nie jest tak źle. Myślę sobie co by tu można wyremontować czytam i czytam i nic mi nie przychodzi do głowy? Dziękuję i pozdrawiam.
  3. Michale! Bardzo dzieki i pozdrawiam z uśmiechem.
  4. Danielu..)) ^Tommy..)) w tym wierszu nie chodzi o rozśmieszenie.Wdaje mi się że zbytnio zasugerowaliście sie tytułem. Pozdrawiam.
  5. Panie Danielu! Nie! Nie! Proszę się nie podejrzewać o zbyt ubogą wyobraźnię.Myślę, że Pan poprostu nie widział jastrzębia wracającego z obiadu. Pozdrawiam.
  6. Mario.) Joanno.) Zbigniewie.) Macie rację, co może wyjść z białego na białym, a wydawało mi sie, że wychowanie dziecka to malowanie białego ale macie racje nie białą farbą, a więc dzięki Wam zniknęła z tekstu. Zbigniewie nie rozumiem dlaczego łączysz ten tekst ze stanem mojego sumienia. W sekrecie Ci powiem, że dzieci mam bardzo udane. Pozdrawiam wszystkich komentujących bardzo ciepło.
  7. rozdmuchujesz kolorowe iskierki wydobywając roześmiane łzy potrząsające brzuchami w uścisku rąk pełen taktu uśmiechniętym lotem nakarmionego jastrzębia dosięgasz celu błyskawicą drzazgi żartując żar rozniecasz to art [sub]Tekst był edytowany przez Jana Niechciał dnia 05-06-2004 22:10.[/sub]
  8. Michale.) Bardzo dziękuję, że przeczytałeś i poswięciłeś czas na komentarz. Literówki poprawione. Dziekuję i pozdrawiam.
  9. musze sie tu na chwile zatrzymać i powiedzieć, że pieknie to napisałaś.Gratuluje i pozdrawiam.
  10. moje myśli przepuszczone przez sito równowagi czasu mijają się z zaciemnioną przeszłością gaszą rozpalone zapałki dotykiem rąk ogrzewają marmurową płytę mówią drżeniem serca moje myśli nienastroszone bezsilne [sub]Tekst był edytowany przez Jana Niechciał dnia 02-06-2004 22:09.[/sub]
  11. kolorowymi farbami nieporadnie malowałam białe płótno według znieczulonego instynktu niezdyscyplinowanych myśli kroiłam na swoją miarę coraz to nowsze garnitury własnego projektu nieprzemakalny obraz malowany bez końca pękał pod naporem farb tworząc nieplanowane arterie [sub]Tekst był edytowany przez Jana Niechciał dnia 02-06-2004 21:33.[/sub]
  12. Michale dziękuje bardzo za słowa otuchy i pozdrawiam. Romanie. Myślę, że wszystko co sie dzieje z woli Boga dzieje się bezszelestnie.Bezszelestnie.... no właśnie, a tu znowu"szlaknęło" tym razem wazon,niechcący... piekny był... Pomyślę, może to źle ujęłam ale chyba takie gęste rymy powinny sie obronic w dalszej sekwencji? Z jednej strony cieszę sie, że ktoś kto czyta moje teksty uśmiecha sie, zwłaszcza w tych "niepoetyckich czasach", a z drugiej strony może czas byłby .... Ech tam! Zostawię jeszcze te okulary. Pozdrawiam ciepło i bardzo dziekuje.
  13. Tadeuszu dziękuje za to, że przeczytałeś i za komentarz. Pozdrawiam z uśmiechem
  14. Valdesso! Ten wiersz to takie poszukiwanie przeze mnie nowego stylu pisania w nowych okularach., sama nie wiem jak w nich wyglądam..... Dzięki, że przeczytałaś. Pozdrawiam cieplutko.
  15. Mario.) Sewerynie.) Joanno.) Bardzo bardzo dziekuje za miłe słowa za ulubione i w ogóle za przeczytanie i za wszystko. Pozdr..)))
  16. Przynieś mi dziś winogron kiść bym smaku ich nie zapomniała koniecznie granatowe z czwartkowego targu po osiem złotych za kilogram Wyciągnij dłoń miłością płoń żebym z Tobą została nie spiesz się zbytnio wyjrzyj przez okno fatalna dzisiaj pogoda Cicho jak Bóg poszukaj dróg abym serce Twoje złamała zostaw, posprzątam ten nasz stary wazon kupimy inny może zamknij te drzwi i powiedz mi...
  17. a jak trafisz na mieliznę?
  18. Wyreklamowane życie jak proszek do prania. Hmm! Jedno jest pewne tak jak powiedziałeś w komentarzu nikt tego na dłuższą mete nie wytrzymuje. Pozdr..)))
  19. Soniu. Marku. Dziękuję ale to chyba nazbyt przychylne komentarze. Pozdrawiam z ciepłym uśmiechem.
  20. Bez urazy ale czy nie za dużo czy? Może wystarczy nie nadzieją? nie radościa po całym dniu? nie cierpieniem? nie? co oczywiście nie zmienia faktu, że wiersz mi sie bardzo podoba.Pozdr..))
  21. do dna jaśminowych oczu wieczorna rosa przenika patrzy białymi płatkami jak szarość dnia się zamyka chwilą do nieba przypięta u stóp horyzontu ginie zmierzchem szuwary utula zielonym rechotem płynie membranę dnia owinęła i do lamusa odkłada ciszę czasami przerywa pies, który właśnie ujada gdybym ją chciała dogonić, przytulić,trochę podroczyć mogę dłoń pustą zacisnąć lub też ubranie przemoczyć
  22. Nie! Nie! Nie nabijam Panu licznika ale ile razy czytam ten wiersz to ciągle jest tak jakbym czytała go pierwszy raz. Czy można mieć dwa wiersze jednego poety w ulubionych.Pozdr..))
  23. O mały włos nie przeoczyłam tego wiersza, a szkoda by było bo lubię czytać Pana wiersze. Jest w nich coś co mnie przyciąga myślę, że to ta mroczna tajemniczość. Ostatnia zwrotka wspaniała. Nic dodać nic ująć. Pozdrawiam.
  24. Witku. Ten pociąg" do zachodu" zbyt mocno sie rozpędził ale temat wart przypomnienia. Gratuluję i pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...