Mr.Suicide

no tak pozostaje jeszcze Hades :) ale i tak nie mamy co rywalizować z Krakowem. Ewo Ty z Lublina jesteś? Agnes i Kalino- no z ogromną chęcią :) jeśli coś się będzie działo na pewno dam znać :)

dlaczego w Lublinie nic takiego się nie odbywa,hmmm jeszcze w tamtym sezonie były saloniki poezji w teatrze im.J.Osterwy.teraz nawet z tego zrezygnowali. tak czy inaczej miłego pobytu na festiwalu i turnieju poezji... pozdrawiam.

coś w tym wierszu siedzi, ale pozbyłbym się dużych liter i pomyślał nad wersyfikacją. pozdrawiam.

hmmm w tytule widnieje słowo 'sen' , a opisujesz książkę. rozumiem,że może się śnić książka,wszelkie czynności związane z nabyciem jej,pielęgnacją,itd,pitu pitu.tylko dlaczego potem piszesz,że ciągle śpisz.pogubiłem się w tym wierszu. albo ja jestem jakiś niedorozwinięty albo ten wiersz jest niezwykle przewrotny i nie potrafię zrozumieć jego genialności. po co interpunkcja?przemilczę kunsztowne słownictwo (milczy). ech,więcej mi się już nie chce.pozdrawiam. były premier :ziew Mr.Suicide : -am...

fajnie,że dałeś w końcu te zdjęcia :) pamiętam skądś tę miniaturkę (albo tu W albo Szkico).tak czy inaczej przyzwoicie Ci wychodzą te eksperymenty z krótszymi formami. pozdrawiam.

Inko przeniosłem go już do P i tam zapraszam do komentowania ;p dzięki tak czy inaczej za wizytę :) pozdrawiam :)

i racja :) dzięki za wizytę i drobne uwagi,ale że ze mnie okropny leń,to już nie ruszałem. może kiedy indziej będzie mi się chciało.będę pamiętać rady. pozdrawiam.

1.i to jak :) 2.asfodel miał być przedsmakiem,tego co czeka za furtką... ;p 3.cieszę się,że trafiłem w gusta :) dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie. pozdrawiam.

łojeżu kolczasty (jak mawia moja matka) a cóż to jest? toć asani powinna przynajmniej mieć staranie,by utrzymać jednakową liczbę zgłosek w dwóch pierwszych strofencjach. pozdrawiam.

tu włosy,tam włosy...widzę,że to stała tematyka Twoich utworów :)

pamiętam motyw włosów,fryzjera w jednym z Twoich wierszy.Stanisława dobrze radzi. pozdrawiam.

druga i czwarta moim zdaniem bardzo dobre. rozumiem,że w trzeciej celowo 'full' napisane przez jedno 'l'. mnie się podoba. pozdrawiam.

widać,że ostatni wiersz łączy się z tym.widać zmęczenia albo znużenia peela codziennością,monotonię.nagle przeciera oczy i wszystko wybucha nowością w związku z nadejściem wiosny albo może to,co wcześniej widział wydaje mu się inne po tym letargu. pewnie się mylę i z góry przepraszam.tak czy inaczej mnie się podoba. pozdrawiam.

bo ja wiem czy zabrakło jedenastego (przykazania?). gdyby ludzie stosowali się do tych,które już są, to wszystko byłoby w porządku. no,może poza tym o cudzołożeniu,hihihihi...to bym wyciął. a wiersz ciekawy.krótki i treściwy. pozdrawiam.

przejrzały strąk rozpęka z hukiem wystarczy jedno muśnięcie by rozłupać na części pozorną całość porządek rzeczy łatwo zburzyć odbudowa może być niemożliwa pamiętaj więc tylko że takie szramy bardziej bolą na pewno jakoś bym to podzielił.nie mówię,że akurat tak,ale to moją przypuszczalna propozycja.wtedy będzie czytelniej.bardzo dobry wiersz. (pewnie to,co powiem uznasz za głupstwo)a mianowicie widzę tu co najmniej trzy puenty i to bardzo dobre.nie jestem pewien,ale wiersz mówi wg mnie o związku, o bardzo kruchym związku dwóch niezwykle wrażliwych osób...albo jedna z nich jest bardzo problematyczna.to tylko taka luźna interpretacja.mam nadzieję, że się nie obrazisz,jeśli będzie bardzo odbiegać od tego,co chciałeś przekazać. podoba mi się. pozdrawiam.

krótko,treściwie,ciekawie. pozdrawiam.

'szacunkiem ciszy' nie wiem,może zrzędzę,ale jakoś mi nie podpasował ten epitet. poza tym całkiem zgrabnie napisane.trzecia strofa mi najbardziej. pozdrawiam.

może i masz rację :) tak czy inaczej,to miło,że chciało Ci się troszkę posiedzieć nad tym wierszem. dziękuję za wizytę.oby do następnego. pozdrawiam.

cieszę się,że ciekawie Twoim zdaniem. oj tak,lubią ;p dziękuję za wizytę i pozdrawiam.

cieszę się,że ciekawie. oby do następnego dziękuję za wizytę i pozdrawiam.

cieszę się Piotrze,że jak najbardziej :) oj wchodźmy,wchodźmy :) dzięki za wizytę i pozdrawiam.

kurczę Niewierny dałeś mi trochę do myślenia swoimi uwagami. mam dylemat.udało mi się już parę razy pozmieniać, ale póki co chyba jednak zostanie tak,jak jest. a pierwsza strofa- tak,kończy się znakiem zapytania. dzięki za wizytę i pozdrawiam.

powiedzmy że pada ale tylko dlatego miałbym nie wracać do domu a gdyby tak chociaż jeden asfodel i przecież jasne byłoby że tym razem bardziej konstruktywne jest niewyspanie się przy sobie szkoda tylko że znowu ktoś zaczyna zrzędzić ale co tam furtka do elizjum czeka zresztą i tak jest już za późno żeby nie wejść 7 V 07r.

jakie to żałosne.ludzie tacy wierzący- pobożni czyli,a nie jak być winno bogobojni. (mam nadzieję,że nie pomyliłem terminów). porusza Pan bardzo mocne tematy i to z jakim skutkiem. wszystko jasno powiedziane i ten powtarzający się wers : Na ścianie wisi obraz Jezusa Chrystusa nadaje ironii całemu utworowi i skłania do przemyślenia pewnej sprawy- czy jesteśmy takimi,jakimi powinniśmy być czy tylko udajemy,żeby było nam lepiej. trzecia strofa genialna.chyba pierwszy raz odkąd jestem na forum przeszły mnie dreszcze po przeczytaniu czyjegoś tekstu.zdecydowanie na tak. pozdrawiam.

ehhehehe gienialne.ale się uśmiałem :) to już coś. pozdrawiam.