Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marlett

Użytkownicy
  • Postów

    9 796
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez Marlett

  1. Marlett

    T.love

    uszy opadają... odpadają
  2. Stefanie bardzo ciekawy pomysł. Potrafisz przenikać.PozdrawiaM.
  3. He he! nie zganiaj na Stefana.he he! Ale to pewnie bardzo miłe. PozdrawiaM.
  4. Miłe ,jeśli obcy człowiek uśmiecha się do nas. A może ktoś czeka na nasz uśmiech? M.Poema serdecznie pozdrawiaM.
  5. M.Poema ,zgadzam się z Tobą .Warto pomagać innym,jeśli wywoła to jeden uśmiech. PozdrawiaM.
  6. Kyo,rozumiem,chciałeś pointy.Raz jest bez. Dziękuję i pozdrawiaM.
  7. Może lepiej zrobić z tego prozę? PozdrawiaM.
  8. Mogę jedynie zmienić by jaśniej było; ''postwiony grot w łopocie''. ''sunie gładko''-jeśli dobrze wiatr złapany w żagle, na prawdę sunie.. Michał, co do sukcesów ..ech..dobrze by kiedyś były. Dziękuję za pokrzepiający komentarz. Pewnie jeszcze nie raz poruszę taki temat, mam słabość do mórz i oceanów:)))))))) Serdecznie PozdrawiaM.
  9. Pati,dla mnie świetnie.Druga -piękny opis. Krajobrazy wychodzą naprzeciw,a może my się w nie wtapiamy. Czy konieczne kropki?-wolę bez. PozdrawiaM.
  10. Egzegeto,przecież ten wiatr złości się na flautę. Poza tym są tu zwroty typowo żeglarskie, dla mnie są tak piękne ,że same w sobie są metaforami. Opowiem Ci dowcip marynarski; Kapitan stojący na mostku kapitańskim dostrzega nieprzyjacielską torpedę zmierzającą w kierunku statku i przywołuje bosmana. - Idź do marynarzy i powiedz im, że za chwilę statek wyleci w powietrze. Tylko zrób to tak, żeby nie wywołać paniki. Bosman schodzi pod pokład statku i woła do marynarzy grających akurat w karty: - Chłopaki! Za chwilę uderzę pięścią w stół i nasz statek rozpryśnie się w drzazgi. Marynarze wybuchają śmiechem. Bosman podwija rękaw i z całej siły wali pięścią w stół. W tej samej chwili statek rozlatuje się na dwie części i zaczyna tonąć. Po kilku minutach wśród morskich fal spotykają się płynący na kołach ratunkowych: kapitan i bosman. Kapitan zdziwiony: - Nic nie rozumiem, przecież torpeda przeszła obok... _________________ PozdrawiaM.
  11. Bardzo dziękuję. Wiesz, ostatnio wyczytałam,że takich światów jak nasz jest więcej. Jeszcze fizycznie nie jest możliwe by tam się dostać, ale w twórczości może być inspiracją. PozdrawiaM.
  12. na dłoni umiera jak do niego przemówić by jeszcze zakwitł
  13. Maleńka ,chyba zbyt wiele chciałaś napisać za jednym zamachem. Wskazany spokój i przemyślenie. PozdrawiaM.
  14. flauta ociera burty jak leniwa kochanka w ostatnim porcie dobija monotonia nagle wiatr świzga po wantach w złości dźwięki rozdziera na pół nuda pokładowa rozbita postawiony grot w łopocie wypełnia powietrzem przeskakuje bom na burtę przewraca pcha rufę do zwrotu łódź sunie gładko pod pełnymi żaglami
  15. Kamil,różowy-jak znalazł,bardzo Ci za to dziękuję . Tego brakowało.Serdecznie dziękuję. PozdrawiaM.
  16. Człowiek zostaje człowiekiem,a pytania będą zawsze dręczyć. Przecież lubimy poszukiwać. PozdrawiaM.
  17. M.Poema, oczywiście,dobrze jest wrócić. Serdecznie pozdrawiaM,
  18. pełnia księżyca w lesie między drzewami ma wielkie oczy PozdrawiaM.
  19. Interesujący obraz i ciekawe spojrzenie na rzeczywistość. PozdrawiaM.
  20. Witaj .czy chodzi i o ''spokoju''-zamierzone:)
  21. Cikawie. Pierwszy falstart jest wubaczalny. Można zapomnieć o nim. PozdrawiaM.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...