Pewnie byłoby dobrze gdyby wiersz najpierw trafił do Warsztatu.
Może Autorka wysłuchałaby uwag spokojniej.
Ja osobiście cieszę się jeśli Michał chce spojrzeć na mój wiersz.
PozdrawiaM.
stabilnie niewstydliwa wdzięku
zwyczajnie szczera rzuca
pod nogi poskręcane akty
pluje na teorię domina
nie kłamie twarz wyrazista
pobłażliwie z czułością
spogląda na kochanka
szowinistę i chama
wroga
wywiodła z raju
i tam zaprowadzi
ocierasz myślami zakamarki
wypaczeń dociekasz
słabych ogniw
by kopać niepewność
czekając na jęki
rozdrabniasz słowa
i stygniesz
chcesz
więc nie dostaniesz
Yyy... Na ząbkach...?
Czy na...
Ekhm...
ja mam to samo chyba skojarzenie :)))) oj no no Marlett ;) hihihi
No dobrza Dzie,teraz bez śmichów chichów:
w dzień wigilii rano wstaniesz
i umyjesz pięknie ząbki
na gruszy czy świerku
tatuś nam zawiesi bombki?
Wiktorze! - tak?, dobrze, mówię?
E tam,przysiądź troszkę i popracuj.
Ja nie używam dopalaczy,nie umiem.
Dla mnie najważniejszy jasny umysł.
PozdrawiaM.