Marlett

Stanko! Pointa rozbrajająca:)) czy to taka dziwna mania? a co z Ludwikiem? Uśmiechu.

przyśpiesz dojrzewanie letnich kwiatów uroda jest ulotna jak jesienna pogoda najładniej przebarwiają się liście pora kupażowania ciepła plastyczna osłonimy różę od porywistych wiatrów okryjmy gałązkami z żywicą igliwiem październik to najlepsza pora sadzenia konwalii szafirków tulipanów i lilii jeszcze przytulimy dwa słowa klarowne miażdżone grona nie zawsze są słodkie zagadki łączą ze sobą mocny aromat wanilii dębu i dzikich korzeni posmak pogłębia uszlachetnia się bukiet

HAYQ! pod..szukają świeżej krwi:)) Słońca.

przez tydzień nie wychodź z domu.

ale jest ''teraz'' i zawsze będzie:)))

Tuśka! ''gdybyś kochał mnie choć trochę...'' hej!

Bajko Bajeczko! Od wspomnień tak łatwo się nie ucieka chyba że zastąpi się je lepszymi wspomnieniami:)) Słonka.

Marlett, ten dwuwers jest cudowny ps. tak sobie myślę, czy nie warto okroić trochę resztę aby się nie zgubił ? pps. na temat stożków mam różne myśli ;) :))) INko! Myślę że nie zgubi się:)) Jeśli na dłoni niesiesz coś bardzo cennego promienie rozchodzą się w kształcie stożka... a co Ci Inko przyszło na myśl.. hmmm? :))))) Uśmiechu.

Judyt! Podwójnie dziękuję:)) Uśmiechu.

Katttko! Ja do dzisiaj lubię. Dziękuję. Radości.

Tuśka witaj! Miło mi. Radości.

HAYQ! Wiesz:))ja mam swoje ósme niebo i blokuję do niego dostępu:)) a mali - bu , czemu nie. Dziękuję i słońca życzę.

przez czworo oczu naszego domu widać niebo całe w aniołach roztrzepane złotolokie dzieci baraszkują beztrosko na obłokach w salonie ciepło miód rozgrzewa czytasz mi bajki z tysiąca nocy wrzucając do kominka szczapy drewna nim zmrok zapadnie baw mnie muzyką utul wszystkie troski pocałuj na dobranoc myśli spięte niosąc stożki barwione słońcem w kolory z bieli niespiesznie wyjęte

no nie wiesz? :)) Pchło! jasne że JA wiem! ściana płaczu a mur milczenia i niniejszym przyznaję sobie talon na balon ;) no dobra, masz racje stawiasz wino i kolacje - bez przypaleń:)))).

no nie wiesz? :)) Pchło!

Tuśka! Krzyk to wyzwolenie nagromadzonych emocji. To prośba o pomoc. pozdro.

Pancolku! Można bawić się w cztery roku przez cztery pory roku, tylko kto myśli o trzech porach roku. Radości.

Ewo! Rzeki i jeziora nie są mi obce więc doskonale wiem co i jak robi się z sitowiem, w sitowiu. w środku pręciki kruche i białe rwały się co kawałek oj! rwały rwały:))) Lekko i wdzięcznie. Radości.

już późna pora a ptaki zbyt szybko odleciały pogubiły złote pióra... ten Ikar żyje nadal - tak.

Wiktorze! Ech!...wysyłm Ci szczery uśmiech:))), bo jakich użyć słów?

Jak można kochac? Mocno, szczerze, prawdziwie. To brzmi jak zwierzenie masochisty w kontekście Twojego pytania. pozdrówka :F MN Istnieje jeszcze ból metafizyczny, drżenie serca, niepokój. Niekoniecznie masochizm. Miłość to taki stan umysłu, który nie zawsze jest przyjemny. Tuśka! Dlaczego niepokój?Dlaczego drżenie? Miłość - to obdarowanie, to radość:))

Tuśka! ..no co to?

Stanko! He he! dobry przepis na szczęście:)) Radości.

Henryko! Warto zastanowić się nad propozycją Stasi. PozdrawiaM.

toże pozdr.