Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. dobry wiersz i przekaz. Pozdrawiam.
  2. Popraw interpunkcję, w jednym miejscu odległość, po przecinku i "ą", "ę". "swe" wystarczy jedno jeśli już musi być. Pozdrawiam.
  3. skoncentrowany - "nic z tego", poza tym ciekawe nagromadzenie "czasem" i połączenie "nigdy" z "zawsze". "Kupa" jest tu na siłę i tylko dlatego mnie razi. Z drugiej strony, to dzięki niej stajesz się rozpoznawalny, zmiany nicków nic nie dadzą, jeśli koprofilne tematy będą u Ciebie dominować. Przydałoby się jeszcze nad nim popracować, byłby całkiem ciekawy wiersz. Fly Elika - "niezłe" (przymiotnik)
  4. cudze chwalicie, swego nie znacie :)
  5. :) Dobre Pozdrawiam.
  6. No niestety, nie trafiłeś. Choć przyznam, styl podobny- ode mnie plus za wiersz :) nie żartuj, lepiej dopisz drugą część o "przyczajonym tygrysie" ;)))
  7. znowu to samo, jesteś monotematyczny i marnujesz potencjał
  8. dobry wiersz, a pod pierwszym wersem też mógłbym się podpisać :) Pozdrawiam.
  9. o, kolega Wzniosłego zapewne, albo alter (j)ego
  10. ładnie Waldku, całość pozostawia miłe wrażenie. W drugiej strofie trochę jednak razi: ściskając swoją jego drżącą W pierwszej z kolei dodałbym "mój". Pozdrawiam serdecznie. pamiętasz mój drogi szepnęła cichutko ściskając mocno jego drżącą dłoń dawno temu na tej ławeczce coś pięknego mi rzekłeś tak mój skarbie pamiętam powiedziałem że będąc razem łatwiej nam będzie się starzeć po czym przytulił całując ją w skroń chwilę potem pomagając sobie wzajemnie wstali i odeszli a na ich ławeczce wiatr położył listki dwa jesienne
  11. Nareszcie, jakiś normalny tekst :) Świetnie Michale, zwłaszcza to... między wersami. Pozdrawiam.
  12. - emitowaniem? Nie będę z tym polemizował, ale samo określenie jest do bani, zresztą cały ten wiersz jest do bani, jak i jego dewocyjne zawodzenie. Żal tych ludzi, to prawda, a zwłaszcza ich rodzin, ale to nie powód, żeby Im fundować takie grafomańskie "dzieła". To był wypadek. Sztuczne wywoływanie martyrologii nic nie zmieni, może jednak wzbudzić, najmniej w tym momencie pożądane - politowanie. Wawel też nic nie zmieni.
  13. www.insomnia.pl/LISTA_PORADNI_ZDROWIA_PSYCHICZNEGO-t188925.html
  14. wygrzebałeś Jimmy bardzo fajną metaforę :) Myślę, że każdy w coś tam przerasta i nie tylko przez grzebanie się i nie tylko na plecach. Masz talent do pisania świetnych scenariuszy, a ten wiersz nadawałby się na jakąś ciekawą animację. Nic bym nie przerabiał, ewentualnie coś dorzucił, żeby podkreślić efekt. Tylko wywaliłbym te dwukropki, no może zostawił jeden, bo reszta lekko bałagani. :) Pozdrawiam. PS a pro pos cenariuszy: www.youtube.com/watch?v=0SLkFL5r2oE&feature=related
  15. Zgadza się, to jest pierwsza myśl, najważniejsza. Ale jakoś, mimo woli, jest jeszcze (w związku z Dzisiaj) ten drugi motyw... albo coś bredzę :) Pozdrawiam
  16. Alu wiersz jest dla mnie zrozumiały, chodziło mi jedynie o to: żeby obrócić (?) w stronę okna Tu jest trochę dziwnie, nienaturalnie, bezosobowo. Poza tym wiersz mi się podoba :) Pozdrawiam.
  17. Poza tym, co napisał Almare, miałem jeszcze coś dodać, zwłaszcza w sprawie pilota, ale właściwie szkoda słów. No i czas też nie ten.
  18. wiersz dobry z ciekawą puentą, ale podobnie jak WiJę też mnie coś uwiera - w pierwszej strofie. Brak czegoś... nie wiem - partykuły, łącznika określającego funkcję podmiotu? Diabli wiedzą, coś mi tu nie gra. Poza tym, jak zawsze u Ciebie zachwycająco. Pozdrawiam.
  19. niektórym wciąż "zdarza się" tego nie dostrzegać, ale to nieprawda. Dobrze :) Pozdrawiam.
  20. cumulusy Troszyna :) Nie znam jego twórczości, ale wiersz ok. Pozdrawiam.
  21. takie kochanie, wbrew sobie nie nastraja zbyt entuzjastycznie, chociaż, być może Twój wiersz Krysiu to jakaś parafraza "Matki Joanny od Aniołów" Wszystko zależy od tego lustrzanego odbicia, które w Tym momencie może się różnie kojarzyć. Dobra puenta. I nawiązując do niej - zawsze znajdą się ci, którzy będą próbować powstrzymać pustynię. Pozdrawiam.
  22. HAYQ

    O Dżinnie

    Raz studentka (Cambridge) - z uniwersytetu, tak tarła żółwika, aż spadł z parapetu. Z podniecenia wpadł w drgawki, na jej głos do słuchawki: - Tak? Właśnie kończę okulary z szylkretu.
  23. HAYQ

    O dojeniu

    W sezonie na wydmach, koło Mrzeżyna, Jadźka wie dobrze, jak doić rekina. Każdego, bez wyjątku, to z kasy, to z majątku. Płotki też - o, ten… właśnie się zapina.
  24. HAYQ

    O Predatorze

    W Twarogach Ruskich, koło mostu, predator przeżył szok - przez posłów. Z niedowierzaniem gały wlepiał w te puste miejsca, więc powszczepiał ze świń, moralny im kręgosłup.
  25. HAYQ

    Prostowanie śledzi

    Janek z Pomyj ujrzał, w przedświąteczny ranek, brak pań i namiotu, a z jaj niespodzianek, dojrzał tylko busz i dwie puste wydmuszzzz... ki ch... go podpuścił z farbą do pisanek?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...