
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
Akurat w Twoją mądrość i rozsądek miła Babo wierzę, jak w Zawiszę :) Bardzo Ci dziękuję za ten budujący komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
-
Dzięki :)
-
posiedzę jeszcze a Ty śpij zabiorę dzienne nocne troski policzę rzęsy gładzę brwi złagodzę ostro brzmiące głoski jeszcze to Aniu, wiem, że będzie trudno (i rozumiem, że "musnę" Ci nie pasowało), ale "gładzę" to czas teraźniejszy i trza by coś z tym zrobić. Jeśli już koniecznie chcesz zostać przy gładzeniu, można zrobić tak: zliczę rzęsy pogładzę brwi ale ucierpi rytm, a szkoda, bo jest naprawdę płynnie u Ciebie. "Zgładzić" brwi oczywiście nie polecam, ale wierzę, że coś wymyślisz :) Pozdrawiam.
-
Ale nie nabijasz się? :) Judyt, powiedz, że żartowałaś ;) Dzięki, pozdrawiam. nie żartowałam Hayeczku(: J. serdeczności po same wnętrzności Dziękuję Judysiu, wraz z wiórami po misiu ;))
-
Babcia, to wszechświat! a jak nawet będę starcem takim przedwiosennym marcem to zostawię, powiem wam serce otwarte dla wszystkich dam i od teraz taki rym: nie topimy już Marzanny ani żadnej innej panny trzeba objąć pocałować porwać z wiatrem pożeglować w ciepłe morza, porty ciche plaże wysp, o których piszą - szczęśliwe. :))))) Hi hi hi hi hi!!! Wy się nie wykręcajcie, że to Babcie Was nauczyły tego gawędziarstwa seksualnego! Hi hi hi! ja się nie wykręcam - jak babcię kocham :)
-
Ale nie nabijasz się? :) Judyt, powiedz, że żartowałaś ;) Dzięki, pozdrawiam.
-
jak się dobrze "przegryzie", to i łyka się lepiej. Z drugiej strony łyko potrafi wrednie utkwić ;)) Dzięki Tomaszu z czytanie, pozdrawiam.
-
Nie wiem, co na Twoje pytanie odpowie Oxy, Almare, ale mnie moja babcia naprawdę sporo nauczyła i powiem Ci, że chyba nieźle mi niektóre rzeczy utkwiły, bo wierszem gadała :) Mówiła mi babcia, gdy żyła na świecie, że: grzech to śmiertelny odmówić kobiecie, więc, by nie żyć z grzechem, wszystkiego się imaj. I starcem, jak będziesz - choć przytul, potrzymaj. ;) Dzięki, pozdrawiam. Babcia, to wszechświat! a jak nawet będę starcem takim przedwiosennym marcem to zostawię, powiem wam serce otwarte dla wszystkich dam i od teraz taki rym: nie topimy już Marzanny ani żadnej innej panny trzeba objąć pocałować porwać z wiatrem pożeglować w ciepłe morza, porty ciche plaże wysp, o których piszą - szczęśliwe. :))))) zgadza się :) Dzięki Almare, pozdrawiam.
-
o qrka, nie wiem :/ Może dlatego, że dla mnie to nie ma znaczenia, bo traktuję pobyt na org'u (bez względu na dział) raczej jako naukę i doskonalenie własnych możliwości. A właściwy cel? Nawet nie wiem, czy istnieje ;) Aniu, jeśli ubodło, przepraszam. Widocznie nie zdążyłem Cię poczytać w warsztacie, no cóż, nie zawsze się da. Mam jeszcze jedną uwagę, ale nie wiem, czy pisać, skoro tego nie lubisz. Pozdrawiam :)
-
wielkanocny koszyczek...
HAYQ odpowiedział(a) na castus utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Co by nie powiedzieć, wiersz zmusza do zastanowienia. Bo właściwie, jaka to różnica z tym święceniem lub nieświęceniem? Peel - tak, czy owak i tak "poświęca" - tradycję, w imię własnych poglądów, ale niestety - to poświęcenie jest równie fałszywe, jak to, któremu się przeciwstawia. Szarga więc obydwie te wartości. Zarówno tradycję, która jest dla niego barbarzyństwem, jak i własne poglądy i w gruncie rzeczy, nie dochowuje wierności żadnej z nich. popraw "niepoczęte". Pozdrawiam. -
Czy można wymagać od babć obiektywizmu w ocenie wnuczka? :))) Jakieś nieporozumienie! Wierszyk super!!! Pozdrawiam. Nie wiem, co na Twoje pytanie odpowie Oxy, Almare, ale mnie moja babcia naprawdę sporo nauczyła i powiem Ci, że chyba nieźle mi niektóre rzeczy utkwiły, bo wierszem gadała :) Mówiła mi babcia, gdy żyła na świecie, że: grzech to śmiertelny odmówić kobiecie, więc, by nie żyć z grzechem, wszystkiego się imaj. I starcem, jak będziesz - choć przytul, potrzymaj. ;) Dzięki, pozdrawiam.
-
Dzięki Oxyvio, widzę, że czujesz bluesa :) Pozdrawiam.
-
O takiej jednej na medal :)
HAYQ odpowiedział(a) na M_arianna_ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marian dowód wziął z urzędu, źle nazwisko, jakaś biurwa, mu wpisała. Hmm... z rozpędu? No żeż k*wa, syn Michała? Wnerwił się Mariana ojciec - Roman. Matka zwariowała. Urząd nic nie umiał dociec (biurwa gdzieś awansowała). Morał pod uwagę wziął, także błędy biurw idiotek, co w urzędach różnych tkwią jako źródło kłamstw i plotek. ;) -
no cóż, ładna to piosenka nie jest, ale coś w tym obrazku jest. Pozdrawiam.
-
świetlanych cieniów też bym się pozbył - jak najszybciej ;))
-
Dzięki Don Kebbabo, świetnie dopasowany kawałek. Szczególnie ten z "zakrwawioną bluzką" (u mnie - zraniona rączka ;) Mój "Rafik" wziął się jednak z innej inspiracji. Andrzej Mleczko narysował kiedyś wnusia, zakręcającego kota w drut kolczasty. Obok niego widać jeszcze bańkę z benzyną, zapałki i inne "narzędzia" (możliwe, że coś mylę, ale tak to mniej więcej wyglądało). A nad babcią chmurka, z tekstem: - Uważaj, bo się poparzysz! Pozdrawiam.
-
jest pięknie Anno, bardzo mi się Twój wiersz podoba. Się płynie :) Jedyna uwaga do pierwszej strofy. Przydałoby się łagodniejsze przejście, albo ukierunkowanie dla "czasu", który miesza się w każdym wersie: posiedzę - zabieram - policzę - łagodzę. Dalej już jest ok. Pozdrawiam. posiedzę jeszcze a ty śpij zabiorę dzienne nocne troski nim zliczę rzęsy musnę brwi złagodzę ostro brzmiące głoski
-
Znowu przesadzasz, z "dużej litery"? Aż tak bardzo nie "przeświecam". ;p ;))
-
i przynieś wiadro z wodą oj muszę te kociaki potopić tyle tego jest babciu, babciu wysterylizować koty oj dziecko stworzenie też chce mieć przyjemność podawaj po kolei a teraz zakopiemy w ogródku no bo kto by to wszystko chował pozdrawiam Jacek o, to to to ;)) - a lacego babcia tak skace? nie p... Jasiu, podawaj magazynki! Dzięki Jacku, pozdrawiam.
-
co ty o mnie wiesz...
HAYQ odpowiedział(a) na łysy taytanczyk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dobre rymy, dobry temat, ciekawie napisany wiersz. Poza tym, po recenzji napisanej przez WiJ'ę, nie mam już chyba nic do dodania. A może tylko to, że otaczający nas chaos uporządkować dużo trudniej, niż to, co wypracowane/zakodowane w nas samych. Niejednokrotnie to też jest chaosem, bo każdy ma przecież inny system, narzędzia filtracji i "magazyniera". Pozdrawiam. -
Rafik jakoś mi nie pasuje Magda, ale „słąko”, może być. Tu i ówdzie chyba już przeświecam ;)) Z zamierzchłej i z teraźniejszej, pociech naszych ukochanych (i dorosłych tyż) obserwacji - mi przyszło :) Czy zabawnie? Znaczit sje nie wyjszło. Miało być przewrotnie - zabawnie. Nie przesadzaj, u Ciebie jest dużo więcej - bardzo różnych obserwacji, z przewagą tych dobrych. U mnie, to tylko krótki wycinek jakiejś paranoi. :// Dzięki za czytanie, pozdrawiam
-
Podejrzewam, że babcia niewiele też wie o sobie ;)) Dzięki, łysy tayou. Pozdrawiam.
-
rybkę liszkę ćmę żyletką w różę sól i w rododendron przewiercony żółw w doniczkę zęby dziadka w popielniczkę misia kotka psa gołębia w drut kolczasty nóż ki w pętach Rączkę zranił, jak szkłem skrobał - to się babci nie spodoba. w oko w ucho w nos w tchawicę w koc z azbestu do piwnicy w pruski kwas w piec - Jesteś, Rafik? Chodź serduszko, chodź do babci.
-
do kieliszka? ;)))) PS najlepsze to "bez pozdrowień" - jakieś drugie dno? ;p
-
chłód opasanego drutem muru cień którego przetrwał ojców wojny Przyznam się, że w tym miejscu wypadłem z pantałyku ;) Po co Ci taka dziwna konstrukcja prostego zdania? W moim odczuciu nieadekwatna do całego wiersza. Ten moment wybija z rytmu i psuje czyste czytanie. Ani to jakaś szczególna gra słów, ani za dobrze nie brzmi. Myślę, że "normalnie" nie będzie wcale gorzej. :) chłód opasanego drutem muru którego cień przetrwał ojców wojny Poza tym wiersz ciekawy. Jest kilka momentów, gdzie bym poskracał do minimum, właśnie z uwagi na tę betonową surowość, ale to już Twój wybór. Na przykład tutaj: milczące budowle znaczą nic bezbarwne bezimienne nagrobki pośród gęstej mgły symbole klęsk i niepowodzeń Pozdrawiam.