Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

HAYQ

Użytkownicy
  • Postów

    8 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez HAYQ

  1. Już chyba kiedyś wspominałem ,ale powtórzę : jesteś genialny z tym swoim " mu-humor-em":) pozdr czasem dobre „mu” (jako jeden grzyb w barszczu) robi za całą Mećkę ;) Dzięki Mariusz, pozdrawiam.
  2. hehehe, miałam to samo :))) dobre!!!! Oj przesadzacie z tą głębią, ledwo co rozmazane ;)) Dzięki Jadoda, pozdrawiam.
  3. Dzięki Aganiok, miło, że zajrzałaś. Pozdrawiam. :)
  4. Dzięki, pozdrowienia. :)
  5. Taki Wersal, Drogi Panie?, pardon, excuse-moi, tam, to raczej magiel jest- o kulturze- cicho, sza. nie pomoże biały papier (nawet trzy warstwowy), bo nikomu jednomyślność nie przyjdzie do głowy. każdy słuszny zna kierunek, każdy w inną stronę, każdy wie, że w sejmie hucpą jedzie na kilometr; więc czy z wiedzy tej, dobrego, dla nas coś wynika? wnioski? NIE. tam każdy jest burym psem ogrodnika. pozdrawiam, mimo wszystko z optymizmem.:) ja to wszysko rozumie chamstwo smród już nie tyka z żagwią cezar z jum kum glejt za brutusów - lubrykant apanaże z las Vegas sztuczny ch*j ryje w żłobie wybadanie wymysłów (nie za swoje) na tobie Dzięki Emm, za wizytę i wierszowany komentarz :) Pozdrawiam.
  6. jednym słowem, po kolei. :) Żart z głębią rozumiem, w końcu temat dość „powierzchownie” ujęty ;) Dzięki Nessa, pozdrowienia.
  7. dzięki wsparciu naszych posłów i dotacji z ue można prosto i bez przeszkód uratować budżet ale by nie było tarć jeden jest warunek każdy musi dobrać sam słuszny mu kierunek 1. www.joemonster.org/mg/97047,search,Maszyna_do_podcierania 2. www.joemonster.org/mg/96934,lastup,Masz_plan_B_ PS zmiana rolki (z czystą stroną) to jest chwila-moment (w razie głupich wypowiedzi - excuse me, no comments)
  8. wizyta 532 Punktów Waćpan tu nazbierasz, jak ci przy Soplicy, hołdujący dobrej sprawie bitni harcownicy. - Wróć! Niedobry rym. - A temat? - Oj, nieważne - jeszczeraz. Punktów Waćpan tu ubierasz więcej, Królu Złoty, niźli z Rotterdamu Erazm* w „Pochwale Głupoty”. Nie dziwota, bo jak w genach zapisany talent, to i kręci się jak trzeba, no a licznik – stale. I oby tak dalej :) *to tak a pro pos - płodności, albo inaczej – szybkości w pisaniu ;) Rok 2011 jest rokiem Erazma. Równo 500 lat temu wydano w Paryżu jego satyrę "Pochwała Głupoty", którą podobno napisał w kilka dni.
  9. ja mam już z głowy, certyfikat podpisany , (psst) nie wiem tylko, czy "jej" wszystko jedno ;)) Pozdrowienia. Zależy, czy ta "struktura", o której mówisz, jest immanentną cząstką Ciebie, czy tylko doczepiona :))))) Pozdrawiam i ja. Elka. diabli wiedzą, chyba z niej też tego nie wyduszę ;)
  10. a że impotentem właśnie jest przez picie - skoro nie pił - winna dać mu jak najszybciej ;)
  11. Witaj "rudowłosa", chyba Cię przeoczyłem. :) zarastamy obojętnością, ale to często wychodzi na dobre :) Chętnie bym uciekł na taką wioskę, bo już przestaję zdawać sobie sprawę, że i tak na niej siedzę. Tutaj Matrix ma większy zasięg ;) Ciekawie, pozdrawiam
  12. ja wiem - dwie sety i nóżki (bywało, że nieogolone ;) Podawane zazwyczaj "przymusowo" do wódki, coby się klient awanturującym nie stał ;))) No to "chlup"...
  13. "matka jest tylko jedna" i chociaż wiersz nie do śmiechu, czasem takie antidotum pomaga. Dobry wiersz, pozdrawiam.
  14. moim zdaniem jest smutno, trudno, ale i prawdziwie. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam. w piaskownicy to się popisywaliśmy wyżerając piach całymi garściami na wyścigi kto więcej do dziś pamiętam ten smak zgrzytanie chociaż już nie jem coraz go więcej u innych w gębie
  15. :) Miło to słyszeć, zwłaszcza, że pan Janek i Zdzisław, to moi idole - jeszcze z lat szkolnych, a "świrowanie" też mi nieobce nie jest :) Dzięki Emm, pozdrawiam.
  16. No nie wpadłbym. Masz wyobraźnię, świetny ten wierszyk jeśli pozwolisz dostawię go jako współbrzmienie oczywiście z indeksem autora ….Tytuł ? Wyobrażam sobie dzyń, dzyń …biodra, biodra i falujące fałdy dołów habitów jak kielichy dzwonów płyną hmmm… a procesja ....drobnym kroczkiem gejsz…. jesteś mistrzem Pozdrawiam Będzie mi miło, poza tym wiersz jest Twój, a to tylko pseudoparafraza :)
  17. wiersz z klimatem, chociaż zapis mi przeszkadza, nieważne, bo przypomniał mi się Boy :) Pozdrowienia
  18. zamiast komentarza :) www.youtube.com/watch?v=1GccT3XxJ30
  19. Ile cali? :) Nie wiem, czy odgadłem zamysł, ale mam wrażenie, że podmiot (nie lubię tego określenia, ale tu pasuje;) otacza wszechobecna telewizyjna reklama. A więc - Podmiot, czuje się wyróżniony mocą pozornie ukierunkowanych zaklęć, chociaż te kierowane są zupełnie inną mocą - statystyk i zysku. nasycam się tobą bo odnalazłeś we mnie walory wszystkich kobiet Podmiot każdą komórką chłonie tę papkę (nie ma wyjścia - uzależnienie, promieniowanie) przygotowaną "specjalnie i jedynie dla niej". Podejrzewam jednak, że selektywny wybór też czasem dochodzi do głosu. Zawsze przyjemniej posłuchać komplementów, które sprawiają przyjemność. Nie ma się co dziwić - nie jest łatwo pogodzić się z myślą, że "co 3-ci kompleksowo przebadany podmiot ma hemoroidy albo cellulitis, a co piąty... popuszcza". Nawet "specjalnie na tę okazję przygotowane super działające antidotum" nie poprawi przykrego odczucia. "jesteś tego warta" - działa jak balsam ;) Fajny wiersz (nawet jeśli odjechałem) Pozdrawiam.
  20. ale jedno przyznam, podoba mi się zakończenie - świadczy o poczuciu humoru. sekcja też, tak trzymaj :) Pozdrawiam.
  21. wzajemnie :)
  22. wyluzuj :)
  23. zgadza się ;)
  24. Rzeczywiście, teraz wyszło rasowe haiku. I do twarzy mu z tymi poprawkami:) Dzięki skróceniu obraz jest jakby bardziej wyrazisty. Tylko utracone zostało uczucie, które mi wtedy towarzyszyło: wszystko zastygło w bezruchu a jednak przemija. No ale pewnie coś za coś...jeszcze to przemyślę. W każdym razie dziękuję za inspirujący komentarz. Pozdrawiam:) Ania ale co to jest "czas przemijania"? dla mnie w kontekście haiku niezrozumiałe jeśli liść spada na ziemię, to jest przemijanie :) tak bym tak podchodził do tego słowa. ok, masz rację za oknem dachy w czerwonym blasku zachód na szybach krwawi zadowolony? ;)
  25. Rzeczywiście, teraz wyszło rasowe haiku. I do twarzy mu z tymi poprawkami:) Dzięki skróceniu obraz jest jakby bardziej wyrazisty. Tylko utracone zostało uczucie, które mi wtedy towarzyszyło: wszystko zastygło w bezruchu a jednak przemija. No ale pewnie coś za coś...jeszcze to przemyślę. W każdym razie dziękuję za inspirujący komentarz. Pozdrawiam:) Ania tak do końca(jak słusznie zauważył Kai Fist), to rasowe nie jest :) Spróbowałem jedynie skrócić wersy wg. schematu, który podałem, nie ingerując zbytnio w sens. Nie udało się, bo nie mogło się udać. Ani łagodny bezruch (coś takiego istnieje?), ani przemijanie w dosłownym sensie w haiku nie występuje. Trzeba z czegoś zrezygnować, albo tak dobrać słowa, aby "pomysł" stał się obrazem. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...