Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Przypadek

Użytkownicy
  • Postów

    269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agnieszka_Przypadek

  1. Dzięki Pat, miło mi zawsze gdy komentujesz. Tak myślisz? Naprawde tytuł psuje? Miał być podsumowaniem. No trudno, pomyśle może nad nowym i poproszę moderatora o zmianę:). Musze przemyślec.
  2. znowu śniłam Ciebie ubrałam Cię w miłość do mnie przeglądałam się zachwycona podobał mi się mój widok pękały szwy ciasnego ubranka starannie je łatałam zrozumieniem wybaczałam łzami śmiechem haftowałam ramiona osłabły uczucia uciekły bo jednak garnitur skrojony nie na Twoją miarę jeszcze wisi w szafie ku przestrodze
  3. zachwyca i zaskakuje piękne przesłanie pozdrawiam
  4. no świetnie czekam na nastepne pozdrawiam
  5. informatyk z firmy w B nadwyręża siły swe co naprawi to popsują potem jeszcze obgadują a on nie przejmuje się
  6. dziękuję Ci szczęśliwie przerwałeś dym oszołomienia przypadkowa tragedia świeże powietrze wdarło się do płuc nie pozwala wcisnąć się w stare pudełko tak nagle ciasno mi w tej ramce żona przykładna wzór do naśladowania kompan cierpliwy dobrze ułożony pies aportujący zefirkiem podszyta mgiełką radości okryta wzbijam się sama, duża, silna jestem i będę a forma pan-pani jakoś mnie nie rani
  7. bo to Anna tylko umie stad się biorą chętni tłumnie talent wielki kulinarny cieniem kładzie się na panny kto skosztuje ten rozumie
  8. chociaż dawno juz nie panna do figli jest chętna Anna choć mężowi rosną rogi ona lepi mu pierogi żona z niej jest nienaganna
  9. dziękuje bardzo tyle ciepłych słów:) pozdrawiam
  10. ciekawy i to bardzo
  11. chodzi o lewą dłoń ;) dziekuję
  12. i ładnie kłamać tak? budowałeś gmachy zaufania budowle mające przetrwać tysiąclecia pejzaże wspólnych dążeń motyla barwami pyszniły się śmialiśmy się w twarz zazdrosnym uchylając rąbka urody by zaspokoić próżność w oparach marzeń pogrążeni kroczyliśmy dumnie po nasze szczyty i co? nawet kamyczek nie został a szarość i beznadzieja postrzępiła wiarę przeszedłeś po mojej lewej dłoni zniszczyłeś przeznaczenie I jak ma teraz wiedzieć co ze mną będzie?
  13. podoba mi sie i to bardzo pozdrawiam
  14. pewna zamężna dama bywała w domu sama czesto topiła smutki w kieliszku wódki i chamskiej mordy dostała
  15. piękny obraz. nie dziwię sie że destrukcja nie ukoi nerwów :) pozdrawiam
  16. tym razem nie udało się Tobie. smutny i tylko tyle o nim można powiedzieć. pozdrawiam
  17. bradzo mi się podoba. jest atmosfera, chyba jest Pan specjalistą od atmosfery:), jest prawda, są emocje, jest uczucie. nawet nie chcę nic wytykać, jako całoś mni eporusza. pozdrawiam A.
  18. więc lepsza będzie kanapa wygodna cudnej Agnieszki bardziej godna oczywiśćie cała w przepychu by fady których ma bez liku nie uwierały,i mina pogodna :)
  19. :) faktycznie widzę klejnoty radosnej twórczości roboty i choć biedna wręcza je persona dla mnie to przyjemność szalona choćby miała sprawiać kłopoty
  20. hihihihihi :))) skoro tak wyglądają sprawy :O nie przerywajmy zabawy tylko diamenty proszę tańszego prezentu nie zniosę wszak taka uroda wymaga oprawy:))
  21. początek i "światło księżyca" spływające "jedwabną sukienką" takie sobie, ale potem..... no fajne, bardzo fajne kilka zgrabnych sformułowań,atmosfera... ogólnie bardzo mi się podoba, duży plus pozdrawiam
  22. Z wrażenia mi mowę odebrało zostawmy moje biedne ciało bo 150 kg ciężaru nie ma za dużo czaru mimo że w necie się zaplątało hihihihihiihi :) i co teraz :)?
  23. no,no.. całkiem, całkiem
  24. Agmeszka z Zielonej Góry Głowę nosi śród chmury szybko się poddaje czy jej słów nie staje? Nie wierzę! U niej brak chałtury :) Ponawiam zaproszenie :) i pozdrawiam Wuren co innego mi zostaje do walki gotowa staję chodź niepewna wyniku ja Ci dam psotniku! na pewno się nie poddaję!
  25. jaki prawdziwy:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...