Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Przypadek

Użytkownicy
  • Postów

    269
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Agnieszka_Przypadek

  1. Kleofasowi stawały wokół skarpety lecz to nie objaw żadnej podniety nie będzie to tajemnicą że wobec wody by dziewicą wiec nie ulegały a mdlały kobiety;)
  2. zawodzi żałobnie Krysia w Kiełpinie "ten ból w sercu nigdy nie minie" jakże to pusto wszędzie i jeszcze Ryśka nie bedzie "inny serial włączę o tej godzinie!"
  3. wkradła mi sie literówka;(
  4. miłosne żniwo Krysi z Dunierki nierobi wokól niej dobrej atmosferki kawaler żaden nie chce spoglądać choć Krysia owszem, warto oglądac oto los zbyt atrakcyjnej syngielki
  5. gadki.. brrr... i potem juz nie potrafiłam zobaczyć nic ładnego
  6. Dziękuje bardzo. Szczerze się ubawiłam:)
  7. dziecie małe lecz bardzo łakome jadło bez przerwy słomę słoma sztywna mało pożywna stało się więc chochołem
  8. anna z misteczka (prawie wieś) probowała wszystkich zwieść ze niby cnotliwa i płocha a co spojrzy to się kocha i knuje jak tu kolejnego uwieść
  9. ojoj.. bardzo obrazowe;) bardzo odwazne.. ale podoba mi sie
  10. No widzisz Pancołek, wtedy tylko kiedy trzeba:) Bo tak na co dzien... no nieczuły:)
  11. Judyt no nieczułe paskudy z nich. Ale dziękuję za komentarze, no jak jest potrzeba cos napisac to odbieram ze jednak coś rusza;)
  12. czekam na Ciebie stęskniona... wplątana w ramiona przypadkowe dla chwili dającej ukojenie lecz okropne pózniej, bo nie Twoje żartuje, śmieję się .. na końcu płaczę a dni szare sznurem się ciągną ubywa mnie stale co raz mniej wierzę, że istniejesz a to ciepło wypożyczone na godzinę wstrząsa mnie wstrętem i znów nieprzytulona, niewyspana patrze tępo w sufit z wyciekającym sercem
  13. czekam na Ciebie stęskniona... wplątana w ramiona przypadkowe dla chwili dającej ukojenie lecz okropne pózniej, bo nie Twoje żartuje, śmieję się .. na końcu płaczę a dni szare sznurem się ciągną ubywa mnie stale co raz mniej wierzę, że istniejesz a to ciepło wypożyczone na godzinę wstrząsa mnie wstrętem i znów nieprzytulona, niewyspana patrze tępo w sufit z wyciekającym sercem
  14. dziękuję za kometarz uwagi do trzeciej przyjmuję dzielnie moze uda mi się wymyslec jak utrzymac żądło ironii;) pozdrawiam
  15. ha ha ha!!! Pan stoi tam dzikim okiem śledzi mój powab o tak mój Panie ćwiczyłam długo dłoni szmer usta śmiejące się pragnieniem Uhhh teatr mój mistrzostwo sztuki wielkiej popisy wszelkie niewidoczne dla publik prawdziwie ujmują tęsknoty Drogi Panie postoisz jeszcze tam zapatrzony w swoje kompleksy bo jeszcze nie wiem zastanowie się ... co z Tobą zrobić
  16. no cóż... on nie miał się podobac się czy nie, miał wyrażać pewnien stan, i albo go widać albo nie, tego jestem ciekawa
  17. hmm... znalazłam cos dal sebie choc momentami mdli... jeszcze wrócę
  18. końcówka psuje, w ogóle bym się jej pozbyła ale ogólnie oki:)
  19. zmęczona szczęściem składam głowę rozkołataną opieram na dłoniach szukają łez wytchnienia moja własna katownia dająca ukojenie więzienie wzniesione samodzielnie w czynie społecznym łamiącym wszelkie normy specjalnie dla siebie by nie zatracić się w pełni czasami nie wzlecieć by zawsze czuć wyraźnie gorzki smak ziemi
  20. wściekła żona z góry szuka mysiej dziury w której by schowała męża kawał ciała zamiast zwykłej bury
  21. Agnieszka_Przypadek

    letniryk

    obok wróbla siada sójka para razem, czyli dwójka ziewam szeroko z wrażenia tyle mam do zrobienia a siedzę i gapię się kurka
  22. Agnieszka_Przypadek

    futro

    Hrabina sprytna także bywa ambitna nie myła się do tego by pamietal ją każdy postać wielce wybitna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...