Tommy Jantarek

Moja babcia miała mieć wąsy Ale jej zgolili w Auschwitz

na razie proszę nie dawać spokoju, nie wystarczy, mnie to zaciekawiło, tajemniczo napisany :))

Ja też się spłakałem, myślałem że znajdę tu coś nowego, odkrywczego, a tu nic, wszystko to, co już wiedziałem. Oby następny był lepszy.

autor pewno się napocił przy pisaniu, a szkoda, bo bzdet wyszedł, nawet gdyby satyrą był

no i przepowiedziałeś Adam, odleciał

Przepraszam a gdzie to w wierszu widać?? Bo ja widzę scharowanego męża, którego żońcia okłada wałkiem. Wiersz kompletnie nie oddaje klimatu, zwykły, reporterski opis faktu. Jeszcze to wezwanie do Boga, potrzebne jak diabli.

Teraz się zastanawiam co ja robiłem 6 lipca, że przegapiłem dobry wiersz.

krótka ta rozmowa, tym razem to dobrze, jeszcze by się pojawiły dusze, miłości, kochania, anioły i wiosny, a tego to bym już nie zniósł.

Panu chodzi o jakość wiersza w końcu, czy o to żeby Panu lizano?? Chyba się Panu portale pomyliły. Ponoć na czatach włażą w tyłki. [sub]Tekst był edytowany przez Tommy Jantarek dnia 04-08-2004 03:05.[/sub]

To jest to co jantarki lubią najbardziej:) "nas, nami, nasze, nam, nam (po raz drugi)" - kto da więcej, kolekcjonuję zaimki. I jeszcze jedno, za dużo gadania: "zamknięci przez to co przyziemne" (zamknięci przez przyziemne) "życie przeminęło zbyt szybko zbyt szybko by dostrzec szczęście" (życie przeminęło zbyt szybko by dostrzec szczęście) poezja poezją, środki stylistyczne środkami, ale po co paplać, co to daje?

Powiem tylko: tęsknię szczerze. Do czego, to pozostawiam w kwestii domysłu autora.

Wciąż peel dużo gada, a ja wciąż nic nie czuję. Problem albo w sposobie gadania peela, albo w moich uczuciach. Nawet nie drgnąłem. A chyba powinienem??????

Peel pyta: Zbyt dużo mówi, zbyt mało czuje. Chyba że są to uczucia traktora, na co wskazywałby rytm, do prowadzącej go kobiety, tej z tych plakatów, co to kiedyś były na topie.

Mówią nie rusz kału bo śmierdzi, ja właśnie wdepnąłem, znów trzeba buty myć. Obrzydliwe.

Ludzie, co Wy od tego wiersza chcecie, dobry jest. Dzięki temu wierszowi wiem już, dlaczego te nasze kobiety tak niedopieszczone są. Naprawdę nie widzicie drugiego dna tego wiersza??

Właściwie wszystko już powiedziano o wierszu, więc pozwolę sobie zacytować przedmówców. P. Leon: "To o wiele za wcześnie -))) alena pewno nie za póżno .. Nigdy nie jest za pózno" - zgadzam się, za wcześnie wszystko wyjaśnione, nie za późno na lepszy wiersz, nigdy nie mów nigdy. P. Grzegorz: "Wiersz mi się podoba, rozumiem ten rytm powtórzeń, bardzo sympatyczne wersy." - mi też się podoba, też rozumiem, sympatyczny wiersz, dla mnie znika. P. Daniel: "ja mam zawsze rację" - popieram w całej rozciągłości A teraz idę spać, zmęczyłem się.

To wiersz o jakimś zboczeńcu?? Peel idzie spać? Boże, chroń męskość, bo na pysk pada. [sub]Tekst był edytowany przez Tommy Jantarek dnia 24-07-2004 03:50.[/sub]

Proszę bardzo. Z motyką na Shakespeare?? Oszczędź go Pan.

Wygoń Pan tego diabła z wewnątrz, złe kłamie "Już Twe usta czuje Jak mych ust szukają " - uwielbiam takie składnie, jedyne co mnie gryzie w wierszu, to za mało zaimków osobowych, a one zwykle w tego typu wierszach występują

Mi Pani nie podziękuje. Mozna by coś jeszcze z tym zrobić, pierwszą zwrotkę w formie erotyku, tylko subtelniej (autorka ponoć kobietą jest), w drugiej skrócić stanowczo, wywalić tę szkaradność, bo niczym to nie wstrząsa i może może coś z tego wyniknie. Pomysł niezły, wykonanie..... przemilczę. Albo nie - szkaradne.

mam wątpliwości natury rzeczowej, jakiś dziwny rodzaj apatii. Apatia - uczuciowa obojętność wobec podniet, brak zainteresowań i skłonności (na skutek znużenia psychicznego lub fizycznego lub w pewnych chorobach psych.); nieczułość, niewrażliwość, otępiałość, odrętwiałość (Wł. Kopaliński) Jak takie coś może prowadzić do ruchu, ba, pędu. Pędzic będąc zamkniętym w skorupie rozumiem, ale pędzić apatycznie, no chyba że to przenośnia dotycząca żółwia. Albo peel kłamie, albo jeszcze nie potrafi wyrazić tego, co odczuwa. Nic to, niech próbuje, może mnie kiedyś zaskoczy. Pozdrawiam i pisz dalej, zaskocz mnie.

Kompletnie mi nie odpowiada. Czuć mumifikacją. Nie przeraża, odstręcza. Peel zabija coś, żeby potem to z grobu wyciągać. Babrze się w tym smrodzie i nazywa to nadzieją. Nawet grabarze nie czynią tego bez łyka czystej.

Marzę, żeby pod topic nr 9101 był dobry wiersz. Tak dla zasady. Może Admin podmieni??

"same brednie w moim curriculum same bzdury napisali ktoś (to mógł być każdy) urządził mi życie" do tego miejsca ciekawie, potem przegadane, o tym samym rozwodzisz się na trzy wersy, powtórzenie na końcu zbędne, ciekawej ani istotnej klamry to nie czyni. Pozdrawiam cieplej

A z kosmosu to źle? Pierwsza zwrotka jest idealna. Zapach trzepoczący opętańczo, ślepo w nozdrza, skupiający całą uwagę.