-
Postów
9 152 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Oxyvia
-
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Wam, kochani. Zawsze jesteście bardzo mili. :-) Pozdrowieństwa najserdeczniejsze. -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Iz(b)o droga, dziękuję za przemiły komentarz. Ja tez lubię szanty, także i te dosadne. Może znajdzie się melodia do tej pioseneczki, zobaczymy. Wetknęłam ja znajomej kompozytorce, ale to jeszcze nic nie znaczy. Uściski. :-) -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki za dalszy ciąg, Bolesławie, jak zwykle świetnie utrzymany w temacie, nastroju i formie. Serdeczeństwa. :-) -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślę, że nie ma takich kobiet. Peelce też zapewne nie wystarcza. Dzięki za miłe słówko i wizytę, Ala. -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
naprawdę? ale naprawdę? serio pytam. No właśnie. Bo ja niestety czuję się zupełnie pozbawiona faceta, i to niestety od zawsze, zwłaszcza, od kiedy jestem mamą... :-( Dziękuję za pochwałę wiersza, drogi Cyklopie. Dziękuję Wam obojgu za wizytę, zawsze miło Was widzieć u siebie. :-) -
jestem rozpieprzony jak Drezno w 1945
Oxyvia odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ale ja nie żartuję i znam historię "pijany gostek" to ja i dzwoniłem do swojej dziewczyny, działo się z 10 lat wstecz a ty kompletnie nie czujesz tego wiersza, więc wybacz, ale nie masz widocznie pojęcia co może się dziać (złego i mętnego) w głowie faceta nie musisz mi się tłumaczyć stawiając krechę na tym wierszu zwykły, pospolity, najbielszy to akurat są dla mnie komplementy - do takiej poezji zmierzam i jestem chyba na dobrej drodze dziękuję za czytanie i komentarz r A Ty najwyraźniej kompletnie nie czujesz i nie rozumiesz, co się dzieje w bombardowanych miastach. Rzeczywiście, szkoda mojego tłumaczenia. Cześć. -
jestem rozpieprzony jak Drezno w 1945
Oxyvia odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie, naprawdę nie próbuję być złośliwa, ale... Przyciągnął mnie tutaj tytuł, który mną wstrząsnął. Bo Drezno zostało zrównane z ziemią niczym Warszawa: zburzone domy, zmiażdżone ciała, kawałki mięsa na ulicach, spłonięcia żywcem, powolne konanie pod gruzami, wrzask ginących dzieci i ich matek... To nie temat do żartów, Rafale. Zwłaszcza pijackich. To porównanie pijanego faceta do zbombardowanego Drezna czy Warszawy, czy innego takiego miasta - to szczególnie mi nie pasuje. No i jeszcze ta denerwująca pointa: złość czy potępienie, że ktoś odłożył słuchawkę, bo został obudzony nad ranem, gdyż pijany gostek akurat miał ochotę sobie pogadać z powodu swojej chandry i uznał, że osoba, którą budzi, ma obowiązek się nim zająć - nie, no to już jest kropla przepełniająca dzban! Wybacz, Biały, ale nie może mi się podobać nic w tym wierszu, choćbym bardzo tego pragnęła. Bo nawet nie ma tu żadnej specjalnie ciekawej czy oryginalnej formy - zwykły, pospolity w budowie, najbielszy z białych wierszyk. I naprawdę nie staram się być złośliwa, wierz mi (lub nie wierz - jak chcesz). Pozdrawiam i życzę bardziej udanych dzieł. -
www.poezja.org.
Oxyvia odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A gdzieś Ty się podziewała tyle czasu??? No i proszę: wróciła - i od razu za krytykowanie się bierze! Ajajajajajaja! :-) -
www.poezja.org.
Oxyvia odpowiedział(a) na cezary_dacyszyn utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
He he! Rozbawił mnie wiersz, a chyba taki był jego cel? Tak, ta konkurencja i wzajemne tępienie się na W, i w ogóle ten sztuczny, idiotyczny podział na W oraz P - to mnie też złości. Dlatego, kiedy wymyślono jeszcze dodatkowo to całe punktowanie dodatnie i ujemne na W - wyniosłam się stamtąd ostatecznie. I nie żałuję. Tu jest znacznie milej i ciekawiej. I - jak zauważyła Lalka - więcej dobrych wierszy. :-) -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Czarku, strasznie mi miło, że tak się o mnie troszczysz - choćby żartem, ale to naprawdę sympatyczne! :-))) Niestety, do mnie nie ma kto wracać. Chyba że córka - codziennie, bo mieszka jeszcze ze mną. Ale to już inna piosenka. :-) Pozdrawiam serdecznie. -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Magdo, Siostro droga, bardzo mnie ucieszył Twój przemiły komentarz! :-))) No, za 2,5 miesiąca, jak by nie patrzył. Można uznać, że ten wytęskniony ukochany w wierszyku - to właśnie ta wiosna. :-) Buziak, Tarciu. -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki, Dawidzie, miło mi. Jest tu i szanta, i szantaż - emocjonalny; ale w końcu co nam pozostaje? - biednym, ciągle samotnym kobitom? ;-) -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Najsmutniejsze jest to, że tych facetów na ogół nie ma i wcale nie przy nich się starzejemy - oni zazwyczaj są gdzie indziej: na morzu, na wojnie, w pracy, w knajpie, u kochanki... A co do liryki, ona nie musi wykluczać satyry. :-) Bardzo dziękuję za komplement, Jajcarko miła. :-))) -
Szanta żony marynarza
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co można czytać także jako: Szantaż żony marynarza odpływasz na Północ z rzekami odfruwasz na Zachód ze słońcem i do mnie Ci wciąż nie po drodze z kolejnym roku złym końcem a każda zima wykrada młodość a diabeł lodu wyje nad wodą więc może wraz z Nowym już Rokiem zatoczysz się morzem w krąg świata przez śniegi i deszcze przedwiośnia by wrócić do mnie - do Lata?... bo każda zima wykrada młodość bo diabeł lodu wyje nad wodą przetoczą się jakoś te Święta z samotnym do czerni Sylwestrem bylebyś gdzieś był i pamiętał że i ja także gdzieś jestem gdy każda zima wykrada młodość gdy diabeł lodu wyje nad wodą -
Ach, no tak, oczywiście. ;-)))
-
Witaj, drogi Cyklopie. :-) Wiersz przedstawia jakiś straszliwy wizerunek świata. Brzmi jak przestroga ojca dla córki lub syna, żeby nie oddalał się od rodziców, bo nie da sobie rady w świecie pełnym szubrawców. Raczej chyba chodzi o córkę, bo jest tu ostrzeżenie przed "quasi kochaniem"... Chyba nie jest tak źle. Chyba zawsze można stworzyć miłość, choćby do swojego dziecka. (Kobieta zawsze może). A dziecka nie można trzymać pod kloszem i uzależniać od siebie. Prawda? Pozdrawiam serdecznie.
-
Ziemia nieobiecana
Oxyvia odpowiedział(a) na Dawid Rt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Acha, widzisz, na to nie wpadłam! (Na to, że kobieta to ziemia ojczysta; ale za to pomyślałam o matce). Tak, owszem, za dużo tu symboliki - to właśnie te "ozdobniki" - tak to nazwałam. Wiersz jest "za gęsty", jak to mawia się w środowisku literackim. Wiersz powinien być przejrzysty i jednoliniowy (jednowątkowy), jak baśń. Co nie znaczy, że łopatologiczny i dosłowny. Dzięki za komplement. Ja też się ciągle uczę pisać. Chyba nie sposób nauczyć się tego do końca. Fajnie się z Tobą rozmawia. Nie z każdym można. :-) -
Ziemia nieobiecana
Oxyvia odpowiedział(a) na Dawid Rt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dawidzie, może niefortunnie użyłam wyrażenia "ozdobniki". Nie chciałam Cie dotknąć, naprawdę. Dla mnie "ozdobniki" to np. owe "twoje krawędzie", które "wychodzą na południe". Zupełnie nie rozumiem tej metafory i do niczego w wierszu mi ona nie pasuje, z niczym się nie wiąże. Dlatego nazwałam ją ozdobnikiem. Pokazałam wiersz mojej 23-letniej córce. Ona zinterpretowała go jako pragnienie powrotu do czasów, kiedy Peel był z kimś (z dziewczyną?), kto popełnił samobójstwo: "Chciałbym uciec w czas, pochłonąć rzekę, w niej urwałaś ostatnie ślady po tańcu na moście." Most, rzeka, przerwany ślad - to rzeczywiście kojarzy się ze skokiem w otchłań. Pierwsza strofa mówi o pragnieniu powrotu w czasie. Mówi też o tym, że osoba, do której zwraca się Peel (i która w ostatnim fragmencie urwała swe ślady na moście), przez jakiś czas była sama, bez niego - być może on tego teraz żałuje: "chciałbym (...) przebrnąć przez historię, jaką pozostawiłaś pod moją nieobecność." Gdyby nie te urwane ślady w rzece, myślałabym, że to o matce. Zresztą przy pierwszym czytaniu Twojego wiersza pomyślałam o matce właśnie. Matka była na moście życia wcześniej, zanim nadszedł jej syn - Peel. I może on żałuje, że nie mógł być z nieżyjącą już matką od zawsze, od jej początku. Ale faktycznie ślady w rzece kojarzą się z przedwcześnie zakończonym życiem, i to zakończonym skokiem z mostu. Może zresztą idę całkiem złym tropem, albowiem "twoich krawędzi, wychodzących na południe" ani w ząb nie rozumiem. Pozdrawiam. Oxyvia. -
deterministycznie
Oxyvia odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Babo, to jakiś nietypowy dla Ciebie wiersz. Wszystkie inne trafiają do mnie, a ten - nie. Niestety. Ale to tylko moje subiektywne, rozcząstkowane ja. :-) Pozdrawiam. -
I znowu smutno u Ciebie, Alicjo. Tak to jest, sami siebie oszukujemy, zwłaszcza poeci - wmawiamy sobie różne rzeczy, roimy sobie jakieś piękno, jakieś marzenia... Ale bez tego nie da się żyć.
-
Co za bzdury. To nie żadne fantazje peela, tylko najczystsza Biblia. ;-) Pan zupełnie nie ma poczucia humoru, Panie Lecter. Tak, Biblia Pauperum... ;) Nie mam poczucia humoru, zupełnie nie śmieszą mnie kawały o blondynkach... O, no właśnie - a szkoda. Mnie niektóre śmieszą. Moją córkę też - bo jest blondynką. ;-)))
-
liryczne przelewy
Oxyvia odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wielka to dla mnie radość czytać znowu coś tak wspaniałego spod Twojego pióra! :-) Przez te "lata" (czyli chyba kilka miesięcy?) miałeś jakiś nieustający kryzys, w dodatku połączony z przejawami megalomanii i agresji. Ale być może zaczyna Ci to przechodzić?... Zresztą w tym czasie chyba jeszcze kilka Twoich wierszy mi się podobało. A przynajmniej jeden. Pamiętasz? Choć nie tak bardzo jak ten. Odkłony! Oxy. -
Piosenka o starych ludziach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
E, no, dobry bajer nie jest zły, nawet jak jest miły nieco, ale byś tak szczerze co napisała?... :-))) -
Piosenka o starych ludziach
Oxyvia odpowiedział(a) na Oxyvia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kosie Kochany, i zupełnie jak o mnie! Zaczynamy śpiewać starczymi głosami? Ale chyba jeszcze dość wesoło??? No to kiedy przyjdzie odwilż, to przyjedź do mnie nareszcie. :-) -
Ziemia nieobiecana
Oxyvia odpowiedział(a) na Dawid Rt utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki Oxyvia za szczerą opinię, ludzie ogólnie lubią rozumieć, to ułatwia życie :) A czego nie rozumiesz? Zgadzam się z Tobą co do mojej niekomunikatywności, niestety nie robię tego specjalnie, ot taki mój urok :) Pozdrawiam Hmmm... Czego nie rozumiem? Większości. Może wobec tego powiem, co jakoś po swojemu rozumiem. Otóż drugi segment bardzo mi się podoba: "Nieruchome miejsca płyną w czasie z korzeniami, nigdy oddzielnie; złamane gałęzie karmią rzekę, przereklamowane fotografie i złe monety wypełniają dno." Są tu trzy kategorie czegoś - ludzi? zdarzeń? zjawisk? uczuć? - pewnie wszystkiego po prostu. Trzy zasadnicze, bardzo filozoficznie określone kategorie: niezmiennych ("nieruchomych, z korzeniami w czasie"), oderwanych od jakiejś macierzy ("złamane gałęzie, karmiące ten czas") i - nazwijmy to - zatrzymanych w czasie, ale tylko na niby, bo "przereklamowanych" (zdjęcia, które przecież wcale nie są trwałe, jak nam się wydaje; monety - za które nie można kupić wieczności czy trwałych uczuć, czy innej niezłomności). Tak ten fragment rozumiem i jest on dla mnie genialny. Strasznie mi się podoba. Natomiast reszta mi się nie klei, rozrywa mi się na samozaprzeczenia i - przepraszam - bełkot ozdobników. Ale nie chcę Cię obrazić i nie w tym celu to piszę. Być może po prostu akurat ja nie rozumiem Twojego wiersza - Twoich środków przekazu. Być może użyłeś tu akurat języka, którego ja nie używam i nie rozumiem. Tak może być. Nie mniej środkowy segment jest wspaniały. Pozdrawiam. Oxy.