Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roman Bezet

Użytkownicy
  • Postów

    3 035
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Roman Bezet

  1. "nie pomny" - może "niepomny"? Pominąłbym te myślniki (-). W lipcu będzie chyba jeszcze lepiej - słodsze lipy :) pzdr. bezet
  2. Z im większej odległości go czytam -tym bardziej mi się podoba (chyba to rodzaj gruszki - ulęgałki :). "jaszczury osobowe pokotem milczą śpiew jest we mnie" - to sobie zabieram na długie letnie zmierzchy. pzdr. bezet
  3. Witaj w Klubie! :) (www.misiole.republika.pl). pzdr. bezet
  4. Jeżeli Pani tak zrozumiała komentarz - to przepraszam. Jeżeli tylko tak. pzdr. bezet ps. a to "ę" proszę poprawić.
  5. Daniel, chyba nigdy nie próbowałeś?! Na suchą bułę najlepiej biorą - płotki, kraski, że o!koniach nie wspomnę :)))) A nad Wisłą to nawet Łabędzicę można przygruchać!
  6. Danielu - Drogi Chłopcze, niebawałą radość sprawiłeś mnie - młodemu emerytowi tą troska o rozrywki w początkach nowej drogi życia :) W nagrodę poprawię Ci błędy i powiem, co myślę o utworze. "łysinę" - niestety z "ę piszem - jakkolwiek byśmy seplenili. Obrazek - jak obrazek - stereotyp, zabrakło mi jeszcze okruszków suchej bułki w ręce i białych śladów smarków na nogawkach. Pozo tym w normie - starcy myślą o tym właśnie. Za dużo chyba zębów (2x) - na protezy czeka się teraz długo. Myśl pozytywnie - doczekasz. Teraz ruszaj do pracy - ktoś moją emeryturę musi wypracować :) pzdr. bezet
  7. Witaj Cat, tak wprost powiem, że jesteś gdzieś na początku basenika - brodzika, prawdziwy basen przed Tobą, więc niech siła się budzi! Dziwne, że dziarscy młodzieńcy niczego tu nie chwytają, ale widać są po bezalkoholowym (a to przyćmiewa zdeka :) Taki liścik miłosny - anonsik (ciekawsza była chyba już ta niesprostytuowana - imho - kobieta). Ładnie piszesz. Jeszcze tylko trochę ciężarów i - pzdr. bogdan
  8. Ostrzegałem! - Tera, "ręke" - Biernik l. poj. - ę! generalnie nie lubię matactwa i przewraca mnie "gdy nasze dzieci / oddają dusze / na sabacie". Zaczyna się ciekawie - do samych parapetów, gdy nie wiadomo skąd liczba mnoga włazi. Poitna wysilona - chciałbym naprawdę poczuć tę siłę - chyba wyobraźnia to trochę za mało - najpierw trzeba od życia dostać! Jeśli mogę prosić: pamiętaj o końcówkach i pisz o tym, co przeżyłaś - Panno Tera. pzdr. bezet
  9. Witaj Cat (?) witaj ponownie - hmmm, widzę, że dział P. to przedzkole z Gałgankami, tu w Z. zaczyna się prawdziwe życie :))) Dziwię się (znowu), że to "wciąż" wciąż aktualne! Wiersz piękny - świetna prezentacja (nastrój itp.) - tylko tytuł przesadzony (chyba, że już nic z tego świata nie rozumiem? :) witaj w Z! pzdr. bezet
  10. Witaj Cat (jeśli można?), trochę absurdalny wierszyk - trochę komentarz. Nie chce mi się (niedziela!) sięgać do słownika z łaciną - ale czuję, że rozumiem :) Zdziwienie, że na końcu "Gałganek" - czy nie powinien być (jakże naturalny w tej sytuacji: noc, noc, noc) - kochanek? Ładna zabawa. Nawet to 3 x co przełykam. pzdr. bogdan
  11. Witaj Michale, dorosły? - no to przyjmuj! "umęczona" (pospolitej mowy zgrzyt), "widokiem rozpaczy" (odkrywcze?), "senny wypoczynek" (posiłek śróddzienny - pisze się w urzędach), "nieświadome okoliczności tragicznie" (przedstawiaj bez sugerowania emocji - wierz w inteligencję czytacza); dys-harmonia pomiedzy zwięzłościa części drugiej i opisowością (z wtrętami) w pierwszej, wtręty - () - potrzebne? Nad tematem - pomilczę (biorąc przykład z wzorowej postawy koleżanki_W). pzdr. bogdan
  12. Motylek? :) (wpleciona w płatek - mój kwiatek) - mutant? :) Wszystko jasne!
  13. Panie Yourek (Panie?), zawsze wiedziałem, ze gdzieś są te 6 i 7-me zwrotki wierszy! A radość, że autor wyzwoliwszy się z nałogu skąpstwa - pozwala nam się nacieszyć też. Proszę pisać o WSZYSTKIM - to niezmienna sugestia (nic odkrywczego :). Wszak - nie kieszeń (kasa) czyni Poetę! :) Serdeczności - wiele! :) pzdr. bogdan
  14. Adresat - to - Deszcz? :) Uwaga! Lekko - o niczym (chyba lekko-myślna ta miłość?) pzdr. bezet
  15. Witam Panie Mariuszu, podoba mi się ten boski akt stworzenia! Może bym zapisał to w czterowersowcu, może bym "uduchowił" w znaczenia 3 wers, może przemyślałbym funkcje i celowość dwukrotnego motyla (zwłaszcza motyla do warchlaka), może bym z ostatnich 5 wersów zrobił jednak 4 (może nawet bez motyla), może może - ale i tak nie udałoby mi się dorównać olśnieniu tej perspektywy, w której Pan to stworzył. Nawet "moda na erotyki", która wybucha - nie zaszkodziła mu - jest najwzioślejszy! pzdr. bezet
  16. Witam Poranna Kawo, dziś po raz pierwszy od wielu lat wypiłem rano kawę (białą, dobrze posłodzoną) - dlaczego? Nie wiem. Ładny tytuł - historia opowieści prawdziwa - forma zapisu nie daje podstaw do niewiary w szczerość. To jednak za mało na poezję (może nawet na miłość?). Jeśli miałbym radzić: więcej dystansu (nie tylko do tego wiersza). Podział na zwrotki, poszukanie innych ("nieoklepanych") wyrażeń, epitetów i metafor - może wyjść tekstowi tylko na lepsze. A że warto nad nim popracować - świadczy zachwyt poetki Ewy_KC (kobieta - kobietę - zawsze :). pzdr. bezet ps. Komu się ten tekst naprawdę nie podoba?!!!
  17. Ach, cóż to za poświęcenie musiało być :) a czyta się lepiej - mniej liter, mnie jednak dalej chodzi o "wciąż" (może przynajmniej choć schować to na drugie miejsce za "wybija"?). :) pzdr. bezet
  18. Wrócę tu! Wiele pomieszania - ale też i świeżości - choć także kilka kolców hamujących słodkie rozpływanie w ustach :) pzdr. bezet
  19. Witaj Korneliuszku, drugi wierszyk pisany w podobnej formie - lepszy od tamtego (płynie od początku do koniuszka równo); wynalazki Twoje są zastanawiające, niby nic, a gdy się wczytać: "bo ja teraz Cię przykryję puchem baśni – ze mną wpłyniesz" - aż rumień na policzki włazi :) A ten Mały - nie mógłby być z małej litery? (chyba, że to ON? - a to sorry!) pzdr. bogdan
  20. "Kropelka - for ever" - odgadłem tajemnicę! proszę o nagrodę :))
  21. napisałem to w czasie "przeszłym zakamuflowanym" - nie chcąc was młodziaków straszyć :)
  22. no, 24/24 - w zasadzie, kurcze, nic się nie zmnieniło :(
  23. - i w zasadzie nieważ(n)y :))
  24. Witku, nie znałem go. I mógłbym czekać na niego jeszcze długo. Nie znam się na teoriach czasu i przestrzeni (ty to zrozumiesz :), ale wiem, że połamałeś tu wszelką linearność. Gdyby nie data publikacji, myślałbym, że ten wiersz napiszesz w lipcu tego roku. Są w nim rzeczy, które mogą się zdarzyć każdemu - zawsze i wszędzie. To lubię. pzdr. bogdan
  25. Witam Panie Mariuszu, pomysł ogólnej metafory - ciekawy, nośny, konsekwentnie wykorzystywany w możliwych zakrętach sensów. Koniec lepszy od początku - wie Pan dlaczego (mniej słów, mniej boków-odskoków i sztuczek). Polecam nożyczki (3 strofka do innego wiersza!, w 2 - wnętrze Arki - kłóci się z wnętrzami katedr /jako słowo i jako całe porównanie chyba, więc może też usunąć?/, "wtedy" z 4 i "a" początkowe z piątej chyba zbędne, któreś "wnętrza katedr" z końcowej części też bym usunął - to są moje zewnętrzne sugestie, jeśli uda się Panu skondensować coś w 4 - będzie super). Zastanawiam się nad tym, co powinno być pointą (dla mnie aktualna 5 zwrotka). Piękne obrazy z wieloznaczeniami: "świat pozostaje jednym, spóźnionym wymiarem" "naga prawda szybko marznie i wietrzeje". To będzie wspaniały wiersz - gratulacje. :) pzdr. bezet
×
×
  • Dodaj nową pozycję...