Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 937
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Stasiu a czy to ja ... przecie wyraźnie stoi, że ktoś kto nie czuje bluesa :) dzięki
  2. Marlettko to jest kolejny wiersz z tej samej serii :) ale czy liście tylko w zagajnikach na zawsz...? no i widać że wiersz pisany na gorąco, bo niedokończony przedostatni wers Ładna ta zakochana poezja :)) Pozdrawiam Cię i niech ta wiosna bardziej powiewa lekkością Tego życzy Ci z całego jestestwa swego podpis nieczytelny
  3. no nie bardzo wiem co tak bardzo miałbym wyjąć :)) ale dzieki Ci wielkie :)) pozdrówka :)
  4. za taką interpretację też serdeczne dzięki :)) pozdrawiam
  5. jednym słowem - lipa ;) wiersz super. Pozdrawiam. naaaareszcie :))) dziękuję Ci Fanaberko bo te chłopy wyżej tylko o jednym :) Pozdrawiam wyjątkowo serdecznie
  6. lubię cię i piję choć jesteś tandetą w końcu ktoś cię zerżnie i dłutem porzeźbi
  7. ja jestem totalnie zwiedziony TOTALNIE- podkreślam to celowo bo to że Tali Maciej nie miałem wątpliwości ale Liryki najpiękniejsze ten wiersz jest moim hitem o czym nie omieszkałem już kiedyś komuś gdzieś w komencie wyłożyć. Rozumiem mój gust nie konweniuje z gustem szacownego gremium.:) GRATULACJE Panie Macieju pozdrawiam
  8. najmocniej przepraszam ja tylko w kwestii formalnej:) Guernica i donikąd - tak mi się rzuciło bom straszny wzrokowiec :)
  9. Adamie ale z Ciebie dowcipniś :) bo ja myślałem że to o winie a to o kimś, kto ponosi winę za nieumiejętne wyciąganie korka :)) a propos - tylko raz w życiu takie coś mi się przydarzyło ale to nie z mojej winy - to było u kogoś i nie mój sprzęt :) Ja mam trybuszon znakomity, ...aha i tytuł powinien być "Trybuszon" :))) pozdrawiam Cię serdecznie
  10. No nieeeee IN zepsułaś to cudeńko powinnaś, ale KONIECZNIE !!! wyrzucić dwa ostatnie wersy psują wszystko I wtedy ta niespójność, niespoistość ujdzie dwa pierwsze wspaniałe i za nie Ci gratuluję:))) Pozdrawiam
  11. tak, w trakcie pisania to miałem na uwadze tym bardziej, że należę do tych, co czekają na lepszą, tamtą przyszłość. Ale potem mi umknęło....hmmm...zastanowię się co z tym zrobić. czy w ogóle zrobić coś ..? dziekuje serdecznie i pozdrawiam
  12. Biniulku Kochany a widzisz, jak ja znam się na tych srebrnych, perłowych, złotych, szmaragdowych...że nie wspomnę o żelaznych i diamentowych :)) Pozdrowionka :))
  13. Witam Panie Jacku .... i przetrwamy. Nie tylko tu. Ta dewiacja na orgu, to tylko malutka cząstka tej wielkiej obecnej dewiacji. I to jest pocieszające - że malutka:))) pozdrawiam
  14. miło mi jako kujawo-pomorzaninowi :) a to się pochwalę - z dziada,pradziada rodowity bydgoszczanin chyba 2 lata /1967-68/ pracowałem we Włocławku. Jak przez mgłę pamietam takie nazwy jak ul.Jana Polewki, mosty na Wiśle, jakieś zakłady przy Wiśle, ten Szpetal zapamiętany, no i ta Zgłowiączka, co kojarzy się z inną -siączką :) Od 35 lat elblążanin. Pozdrawiam wyjątkowo serdecznie PS. chcę nadmienić, że wysoko cenię wspomnienia, coraz wyżej:)
  15. gdyby nie Zgłowiączka, nad która kiedyś łaziłem to bym tu nie zajrzał. Rozumiem sentyment - wielka siła ale nie widzą mi się te wersy: Siadam z papierosem na moim sfatygowanym miejscu no i literówka w pohybel Pozdrawiam PS. kiedyś na Górnym Szpetalu miałem przygodę :))
  16. masz rację Alleno :) poprawiam się i dziękuję
  17. razem w kieracie noga przy nodze często w galopie by zdążyć na czas po krętych ścieżkach ku jasnym celom w słońcu i w słocie w jednym zaprzęgu od wielu, wielu - od bardzo wielu lat dziś przy uprzęży stroik wiosenny chomąta błyszczą, wóz tonie w kwiatach wróbel przyjaciel gromko ćwierka światu: Pięćdziesiąt pięć lat strzeliło jak z bata!!! to nie jest żadna poprawka Twojego Benie wiersza /jakże bym śmiał/ :) to jest tylko skromna parafraza :)))))))
  18. Na te piękne dni o barwach szmaragdowych ślę jubilatom serdeczne życzenia radości i długich lat życia w dobrym zdrowiu a teraz do Ciebie - jak dziew uszka może Bińku to ja Biniulku :) więc mam propozycję - nawet do odrzucenia :) a jakby: noga za nogą lub noga w nogę bo noga przy nodze raczej sugerują stan statyczny a tu jednak idą w kieracie. :) pozdrawiam cieplej niż jest u was we wrocku :)) PS. bym zapomniał ładna ta laurka dla Jubilatów
  19. a wiesz Piotrze, że i mnie ten twór zaczyna sie podobać ale to tylko i wyłącznie Wasza zasługa - komentatorów a ilu ich powyżej ... :) bo pierwsza wersja - słaba. Dziękuję Ci za wejście i pozdrawiam :)
  20. podobnie jak Tomasz przeczytać można, ale taka zabawa mnie nie kręci. Czy poczekać, jak pisze Autorka - neologizmy - jako forma stylistyczna -były, są i zapewne będą choćby na użytek tego jednego wiersza. pozdrawiam
  21. Autora wiersza przepraszam, że nie na temat wiersza; ale ja do Pani Stanisławy Stasiu uprzedziłaś mnie, bo też chciałem nowej poetce na orgu napisać otóż w latach zamierzchłych był taki zacny profesor, który pierwszy - już z daleka- kłaniał się nam studentom. To było dla nas młokosów niesamowite, ale przykład nie poszedł w las. Od tego czasu- choć już łepetyna moja siwa - mam ambicję:) ukłonić się jako pierwszy /nie tylko kobietom/dziewczynom ale wszystkim znajomym. Dlatego na orgu jakikolwiek gest grzecznościowy wcale nie musi oznaczać złagodzenia ostrej krytyki. Ona może być ostra,byle rzeczowa :) Pozdrawiam serdecznie i to z uśmiechem :)
  22. Witaj Ewo wiersz ładnie się czyta z początku potem jakby rytm się gubił charakterystyka julka w pierwszych strofach nie oddaje tego jakim on właściwie był i okazał się dopiero w dalszych wersach że "pytał o ryby czy są w tej wodzie" Chyba, że takie było zamierzenie Autorki. :) poza tym brakuje "r" w "śodku" To tyle byłoby mojego:))) pozdrawiam
  23. Judytko nie potrzeba żadnych uzasadnień ja przywołałem kobiecość - a ta u każdego faceta inaczej pojmowana u kobiet nie wiem, bo i piją i palą i skaczą i wulgarnie się odzywają i to też podobno kobiece :))) ale nie dla mnie czyli .... subiektywizm oczywisty:)
  24. Stasiu ja tam do Twoich wierszy zawsze z szacunkiem i nawet gdybym coś miał naprzeciw, to nie śmiałbym ...się ... wychylić :) ale w tym sympatycznym opisie jedno mnie zatrzymało otóż kobiecie nie wypada dokonać tygrysiego skoku - bo tu brak kobiecości :)) jeśli już to "skokiem lwicy" a może tak "pchlim skokiem" ...:)))) żabim, och - skokiem pantery - bo pantera to też ona :) pozdrówka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...