-
Postów
2 937 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez egzegeta
-
ja tu o foncie, a Ty o froncie czyżby jakaś weteranka z Ciebie:)) Stasiu, korzystając z okazji /tak najczęściej w telewizji korzystają;) chcę przeprosić Ciebie, że śmiałem zwątpić w Twój seledyn. Sprawdziłem, okiem w oko zajrzałem i rzeczywiscie seledyn Przepraszam:))) Pozdrawiam
-
miło mi serdecznie pozdrawiam :)
-
Marlettko no nie, ja się cały czas zastanawiam jak tu uenigmacić :) bo to zbyt oczywiste. A Ty że zagadka ? ale dziękuję za opinię twórczą:)) pozdrawiam
-
bo to Wy i Ty też Panie Mister;) dopingujecie do lepszych wersów Dziękuję jeśli to rzeczywiście jest lepsze:)
-
dziękuję Nataszo czy kontrowersyjna? na pewno ukryta lecz prawdziwa :)
-
Stanisławę przepraszam, że nie odpowiadając na komentarz usunąłem tamten stwór. Ale tutaj dziękuję Ci bardzo również za majowo- słowikowe;) i nie wiem co Ty na to teraźniejsze? Pozdrawiam
-
Przeczytaj mi mamo Przeczytaj mi mamo Przeczytaj mi mamo
egzegeta odpowiedział(a) na jacek_sojan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Panie Jacku i ja serdecznie dziękuję za wykład. Dotrwałem do końca i tak sobie myślę - dobrze, że tych przykazań wciąż muszę uczyć się przestrzegać. W przeciwnym wypadku nie byłoby mnie tutaj na tym pożytecznym forum w tak sympatycznym gronie współwyznawców :) Dziękuję i pozdrawiam -
taka fontanna jaki wybrała font anna
-
czy to rozwiązłość gdy nie rozwiązana
-
jest mała i można ją nosić na rękach cudowne naczynie sens życia fatalna przyczyna upadku i zguba tajemnica bez tajemnicy białe powietrze i mleko dnia Rilke widział szklankę za szkłem w gablotce wieszcz wieścił o wietrznej istocie jaki tu wzór formuła nie odpowiesz ani ty ani ja bo one wszystkie razem i każda z osobna niepowtarzalną definicją
-
1 maja i 22 lipca - mieszkałem przy lesie z dużą polanką i tam zawsze przed tymi świętami budowano naprędce "dechy" /tańce były/ "orkiestra" głośnikowa i najważniejsze - samochód z gorącymi parówkami, bułkami i nieraz - jako rarytas - pomarańcze. Kolejka ustawiała się za tymi delicjami. Niektórzy jedli wtedy po raz pierwszy w życiu tego pomarańcza :)) Poza polaną w lesie na kocach klasa świętująca biesiadowała przy parówkach i półlitrówkach. Tak mi się to odtwarza:)
-
smutna prawda o
egzegeta odpowiedział(a) na amandalea utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
teraz już nie w kwestii formalnej :) a w sprawie smaku - dobry może dlatego, że i ja "zanurzony po szyję w przeszłości" już tak będę trwać :( wszystko jakby tylko dotknięte po przeczytaniu pozostaje apetyt na więcej :) Pozdrawiam -
nie wiem czy aż 3X patos ale trochę tego jest moim skromnym - przemetaforyzowany :) Pozdrawiam
-
a właśnie po kiego "element człowieczy" jak to raczył sformulować spiro. Ale to kwestia spojrzenia na przyrodę, dla mnie człowiek w przyrodzie to najczęściej intruz, a niejednokrotnie przekleństwo, dlatego m.in. ten krzyk mi tu nie pasuje. Odlot ma być nieskażonym odruchem przyrody. Tak ja patrzę na przyrodę - bez człowieka, choć on jej elementem :(( no i podtrzymuję wers bez krzyku , z niedomówieniem, z polem dla wyobraźni :) wybór należy do Ciebie bo to Twoje dziecko :) Pozdrowionka - dla spiro także :)) PS. wg sjp.pwn. krzyk 2.> :) nie tylko człowieka:)
-
Marlett skorom już zaczął przy tym wierszu, to muszę wytrwać do końca jego kształtu. jednak nie wyciągnęłaś wniosków z dobrej uwagi Kaliny i rzeczywiście nadal można ćwiczyć te różniste ś,trze, strzy i krzy ostrzy głośny trzepot skrzydeł I jak wolisz, ale tak jak już wyżej pisałem bez Krzyku po prostu w pierwszym wersie - "spłoszone ptaki" i nieważne czym, nawet kot może je spłoszyć :))) Pozdrawiam
-
Marlettuś widzę już jakieś zmiany a może pierwszy wers skrócić np. tak: spłoszone ptaki :)) myśl sobie a myśl :) ja planuję dziś wieczorem "ostre" myślenie :)))
-
Marlett a wiesz wprowadziłaś mnie w autentyczny obraz "akustyczny" w Borach Tucholskich, gdzie na rozłożystej lipie często setki może tysiące szpaków nagłym jakimś hałasem podrywały się z charakterystycznym szumem :) i na niebie chmura ich:) ładne - przynajmniej dla mnie choć nie powiem aby było tak do końca dopracowane np. wyrzuciłbym "hukiem" bo jak spłoszone to wiadomo, że albo hukiem albo zwykłym hałasem, albo nawet krzykiem dalej gałąź to też drzewo na niebie to ostrzenie :( ta strofa cichnie szum i kłania się drzewom nastaje nowa cisza szybuje wysoko jest dobra ale może być jeszcze lepsza może tak" odchodzi szum i kłania się drzewom nastaje nowa cisza trudno ja przerwać tyle mojego trzygroszowego:)) pozdrawiam bardzo
-
bardzo poważnie
egzegeta odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witaj płodna Stasiu :) przeczytałem wiersz i wszystkie komenty i teraz ... też bardzo poważnie: nie wiem jakiej lampy używasz co tak seledynem daje bo ja bioptronem na statywie codziennie "ćwiczę" i kurna seledynu nie widzę :)) ale Twoja interpretacja przez ten bioptron zepsuła mi moje nieba widzenie zewsząd tylko błękit i błękit a tu u Ciebie seledyn i to mi się widzi:) wbrew ogółowi końcówka mnie nie chwyta, może dlatego że piegi są u mnie w małym poważaniu z kolei kawa Lavazza espresso liczy się w bardzo małych ilościach, żeby nie powiedzieć że wcale jej nie degustuję /nie pasuje mi do koniaku/ :) za to tulipan na biodrach bose nogi na stokrotkach ten nos w sercowatych listkach no i seledynowy uśmiech alles zusammen pięknie skomponowane i bardzo się podoba. cała Ty :) pozdrawiam serdecznie -
Niesiony po pustyni pan J. słuchał beatlesów na mp3
egzegeta odpowiedział(a) na Jimmy_Jordan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
somnambolik to lunatyk a kalejdoskop poprawię, dzięki pozdr Jimmy wg skromnej wiedzy mej to somnambulik zwie się też lunatykiem a somnambolik ??? ale neologizmy w poezji ... jak najbardziej :)) również pozdrawiam -
Niesiony po pustyni pan J. słuchał beatlesów na mp3
egzegeta odpowiedział(a) na Jimmy_Jordan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kelejdoskop somnamboliczna zauważone lit. -
ponętna rozłożysta
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
czy aby ta Twoja lipa nie jest lipna? bo ja z moją borowiecką o sercowatych lisciach nie mam takich problemów:) -
ponętna rozłożysta
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dziekuje bardzo - tak wyszło:) Pozdrawiam bardzo -
ponętna rozłożysta
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
oczywista choćby ze względu na pyszną herbatkę:) Pozdrawiam Panią Judytkę:) -
ponętna rozłożysta
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a żebyś wiedziała, że chciałem się pochwalić:) ale od kilku dni siedzi już w Borach Tucholskich i wyżywa się w ...krytyce literackiej :)) pozdrawiam serdecznie PS. A ta lipa właśnie rośnie niedaleko tamtejszej zagrody duża, piękna, rozłożysta i za kilka tygodni miodem pachnąca, łaskocząc domowników szumem gaworzących pszczół :)) -
ponętna rozłożysta
egzegeta odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
co za duzo to niezdrowo a tak gwoli .... drzewo lipowe najwdzięczniejszym surowcem dla rzeźbiarza malowana rzeźba .... ? :(