Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 948
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. Beatko czytam i czytam, i coś mi tu nie pasi; najmniej przemawia do mnie ostatnia strofa. Na pewno jak się traci pamięć, to i wspomnienia też. Poza tym brzoza jesienią pierwsza zmienia kolor liści natomiast jej pień jest niezmienny. Ostatnia strofa do wymiany - wg mnie. Życzę owocnej- najlepiej nocnej- weny :) i pozdrawiam. Z grubsza bym tak to widział: Aha, zdjęcie lasu przepiękne. Teraz jesienią codziennie maszeruję w pobliskim parku i też mam setki/tysiące zdjęć, zwłaszcza jesiennych. Niżej jedno z nich z 2 listopada br.
  2. @poezja.tanczy Bardzo dziękuję, a jeśli mowa o muzyce, to dla ducha, proponuję muzykę w wykonaniu Katicy Illenyi - Dobra narodowego Węgier - wg mnie. Pozdrawiam.
  3. @beta_b @iwonaroma @Jacek_Suchowicz @jan_komułzykant @poezja.tanczy @Rafael Marius @Sylwester_Lasota Podziękowanie od serca za serca :) @jan_komułzykant Oczywiście, a jak już nie ma tam nikogo, to spacer wśród tego osobliwego lasu, nieraz oprócz zadumy przyciąga wenę :) Dziękuję za słówko i pozdrawiam. @Jacek_Suchowicz a jakżeby inaczej, ale tylko na przełomie czerwca i lipca - zapach bardzo intensywny, bo poza tymi miesiącami zwykła tandeta :) Dziękuję jak zawsze za wersowaną recenzję :)
  4. Leśna kompilacja drzewa stare i młode nawet niemowlaki przebogaty słownik nazwisk imion gdy słońce świeci w bezwietrzny dzień ptactwo ożywione – Bel canto dla niewskrzeszonych mrówki tańczą tu chodzonego od czasu do czasu ciche monologi tu jest prawie wszystko co powinno być schludne granity wśród gęstych porostów mech i trawa na starym lastriko tylko grzybiarz wróci stąd z pustym koszem a ktoś przepełniony tęsknotą nadal niepocieszony 1 listopada 2022
  5. Przystanek Łęczycka-Warmińska (11) na pochmurnym listopadowym dniu niespodzianie pojawiło się zdobienie ciemnobrązowe legginsy jasnokremowy krótki płaszcz i zawsze te same jasne włosy blond szła z Warmińskiej w kierunku Rossmanna lekko beztrosko nad nią jakby białe obłoki a może to duże motyle… widziana przez moment z okna autobusu zainspirowała do namysłu nad tym ekscytującym zjawiskiem z kabiny kierowcy dobiegała aria z operetki Lehara Kraina uśmiechu listopad 2023
  6. @Sylwester_Lasota a jakżeby inaczej - Podziękowanie.
  7. @piąteprzezdziesiąte Dziękuję, już tam trafiłem z moim ulubionym evergreenem - wykonawca Konstanty Wileński, aktualnie mieszkający w Kielcach.
  8. @Rafael Marius Podziękowanie.
  9. Mnie też te wersy zatrzymały; lapidarna forma niejako wymusza własną interpretację. Ładne.
  10. egzegeta

    Jazz

    Proszę, kolejne dobre wykonanie Sweet Georgia Brown - przy fortepianie Konstanty Vilensky.
  11. @Wiesław J.K. @Poezja to życie Obu Panom - Dzięki.
  12. @Leszczym Cieszę się, bardzo dziękuję i pozdrawiam.
  13. W tym lesie trafiają się westchnienia refleksje a także zapomnienia nad którymi czuwa drewniany krzyż listopad 2013
  14. @Wiesław J.K. Wieśku, a jednak ja - sądząc po sobie i wielu innych - twierdzę, że czas jest dobrym lekarzem, tylko u niektórych rekonwalescencja przebiega opornie. Szczęść Boże! @violetta Z podzięką za serduszeńko :)
  15. egzegeta

    Jazz

    Ależ proszę bardzo; mój ulubiony evergreen Sweet Georgia Brown w wykonaniu zespołu Wyntona Marsalisa. Miłego słuchania :)
  16. @Wiesław J.K. Przepraszam, że dopiero teraz... po prawie 4 latach, ale dziś - przeglądając starocie - zauważyłem Twój powyższy komentarz - samo sedno i Tymoteusz Karpowicz mój ulubiony poeta. I tyle, i tylko tyle :) Dzięki stokrotne i pozdrowienia do tego.
  17. @piąteprzezdziesiąte tak, to prawda, ale doszłaby do wyżyn uznania, gdyby nie Jej ekstrawaganckie zachowanie przy klawiaturze; nie zawsze, ale często tak bywało zwłaszcza w starszym wieku. Bardzo dziękuję. PS Odnośnie do The Man I Love uważam, że poniższe wykonanie jest tak dobre, iż bracia Gershwin byliby zadowoleni :)
  18. @Rafael Marius Thanks w imieniu własnym i Dorothy Donegan.
  19. Dorothy Donegan Ona nie gra w zespołach, bo sama jest zespołem. Illinois Jacquet The Man I Love z początku powściągliwie coraz śmielej euforia klawiatura rozwichrzona każda składanka niepowtarzalna Nokturn Es-dur op. 9 nr 2 potem Over The Rainbow Georgia On My Mind nieprzewidywalna palce grały stopy tańczyły jazz z klasyką klasyka w jazzie duch i ciało – w pełnej krasie Biały Dom – ona w transie aktorski popis – muzyczny szkwał anioły uciekły demonów nie widziano triumfował aplauz
  20. Wiesławie to jest udana kwintesencja wiersza :) Dziękuję, aha i za serducho też. Pozdrowionka.
  21. agfka kollektiv Bardzo Dziękuję i pozdrawiam.
  22. Waldemarze, dziękuję - serducho zawsze miłe i również pozdrawiam. T.O ja też nie lubię globalnego; i nieważne czy ocieplenia, czy innego... itd. A tak gwoli ścisłości za Słownikiem J.P. pełnia 1. «stan, w którym niczego nie brakuje» 2. «najwyższy stopień, największe natężenie czegoś» 3. «faza Księżyca, podczas której jest on widoczny z Ziemi jako okrągła tarcza; też: Księżyc w tej fazie» a więc księżyc na samym końcu, dlatego w ostatnim wersie, nie był brany pod uwagę.
  23. andreas Wielkie Dzięki, z pozdrowieniem też od serca :)
  24. Beata B. „Kobieta, która nie prosi o nic, zasługuje na wszystko" również na uśmiech, wdzięczność i serduszkowe pozdrowienia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...