Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    2 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. A więc stało się, GRATULACJE z dalekiej północy i pozdrowienia też:)
  2. Mało Cię ostatnio czytam, ale dobrze się czyta, obraz sugestywny - ten zewnętrzny i ten wewnętrzny. Pozdrawiam :)
  3. Joanno, dodałem się z poparciem. Wiem, że problem trudny, ale z nieukrywanym zadowoleniem zawsze przyjmuję wiadomości o wygranej walce o NASZĄ szkołę. W takich sytuacjach najczęściej nie racje i argumenty, a bezgraniczna determinacja mieszkańców. Życzę sukcesu i pozdrawiam
  4. Ta piękna sentencya przebija wszystkie tutaj wersy :) Pozdrawiam
  5. wg mnie może nie premier grand cru classe, ale grand cru na pewno :) pozdrawiam
  6. tak, malarz słowem i to nie abstrakcyjnym, a figuratywnym:) Pozdrawiam tak pięknie jak piękne są te wersy
  7. to że ona z Wenus, a on stamtąd - to już prawie banał, tytuł mówi wszystko, a puenta to potwierdza; zatem może tak: Jej taktyka zachęca subtelnie liczy że zrozumie szermierka spojrzeń w nieskończoność Pozdrawiam
  8. Hej Ty Przetrącona :) z uwagi na czarownicę w tytule pozwalam sobie zmienić pierwszą strofę, a dalej się nie wypowiadam pozdrawiając jak zawsze czule nowoczesna w locie tanią miotłą wymiata pajęczyny sproszkowane na rany
  9. i właśnie, ze względu na ten oczywisty wniosek zmieniłbym trzy/cztery ostatnie wersy. Pozdrówka
  10. Oj, pomyszkowałem u Was co nieco - ciekawskie te Wasze spotkania tylko pozazdrościć, a przede wszystkim pogratulować co niniejszym czynię:) i pozdrawiam Wiktor
  11. nic ująć, a dodać - że widzę te łąki i to żyto we włosach. Pozdrawiam
  12. Sylwestrze mam mieszane uczucia; o ile pierwsza strofa zapowiada marsz w ciekawe, już druga tylko marszem bez ciekawych widoków , 3. i 4. strofa - nie bardzo. A jeśli jest tam mowa o miłości i rozumie, to nasuwa mi się aforyzm Francois de La Rochefoucauld: Serce zawsze wystrychnie rozum na dudka. mając to na uwadze, coś bym w tych strofach zmienił :))
  13. Nie wiem jak Ty - boć to wyłącznie Twoje:) ale spróbuj usunąć 3. wers z pozostawieniem entera, no i drobne poprawki wtedy byłoby tak: morska zieleń i granat jałowca przewrotnie to wykombinował kto? nie wiem świat może a morze stary dziad na otwartej dłoni dla mnie zupełnie zjadliwe. Pozdro Aha, i proszę bardzo tylko bez podwójnych obliczeń:)
  14. Agato fajnie Ci to wyszło, chociaż nie byłbym...:( gdybym nie chciał pokombinować w środkowych wersach. Dałbym tego pluskwiaka, ale nie mam mocy sprawczej:) Pozdrawiam
  15. skłaniam się ku pchełce szachrajce, może nie aż tak, ale może tak:)) gdzieś tu był od kiedy go nie ma przeorana dolina zagonami koryt szuka i tęskni dzieli kamienie przesiewa piasek w tym nurcie słyszę szum drzew pozdrawiam
  16. osiem pierwszych wersów - dla mnie - masakra, wywalone na wierzch wszystko, co mogło zostać pięknie zawoalowane. Panie Biały proszę spróbować wyrzucić te wersy i wczytać się w pozostałe, zobaczy Pan że wiersz jak się patrzy:) A "z przed" napisałbym - sprzed. Pozdrawiam
  17. Oxyvio i pierwsza i druga, choć pierwsza lepsza:) ale wyraźnie daje o sobie znać rygor 13-tki i 7-ki; poza tym miraż - wirtualna ułuda - to wsjo pachnie z lekka pleonazmem, podobnie ma się 6. wers - zmaterializowanym urzeczywistnionym, ładnie odstaje od tego - przekłamany znak. Ostatni wers lepiej mi się czyta: z ekranu i z marzeń - ale średniówka nie pozwala:( W sumie nieźle to wyłowiłaś z sieci:)) Pozdrawiam
  18. mostek podnosi się i opada pod mostkiem wyschnięte koryto rzeki a nie lepiej- mostek podnosi się i opada pod nim wyschnięte koryto ale wiersz podoba się pozdrawiam
  19. Leokadio, co stało się z pierwszym wersem, zmieniłaś i nadal jest 10-tka, zostawiłbym tak jak poprzednio, a deptane zmieniłbym na - wydeptane: w moim domu gdzie ścieżki wydeptane i wtedy będzie 11-zgłoskowiec. Pozdrawiam
  20. S P R O S T O W A N I E Otrzymałem maila od Pani Izabeli Fietkiewicz-Paszek po którym informuję co następuje: Tomik „w pociągu” był wydany bez wiedzy Autorki i był pięknym prezentem od przyjaciół -poetów, natomiast nie był oficjalnym debiutem. Tomik „W pociągu” nie ma np. numeru ISBN, co jest dość istotne. W świetle powyższego - nie był to oficjalny debiut , oficjalny jest teraz. Za mój wcześniejszy komentarz do wątku przepraszam Szacowną Autorkę i Pana hmmm ..., niech będzie dawniejbezet:) Pozdrawiam serdecznie Wiktor
  21. Chwileczkę, chwileczkę, Pani Iza nie jest nowicjuszem i nie teraz debiutuje, oto co znajduje sie na Jej stronie: "Co po drodze? Styczeń 2006 – kilku przyjaciół po klawiaturze wydało mi tomik pt. „W pociągu”, o czym dowiedziałam się jako ostatnia, w Krakowie, na zjeździe Z Alter na ty. Tomik został dobrze zrecenzowany w dość wybrednym magazynie literacko- artystycznym Latarnia Morska (nr 3/2006, lipiec 2006) " adres strony: www.alternet.republika.pl/index.html Myślę, że jest to po prostu drugi tomik Autorki, który zapewne warto mieć i po który wystąpię oficjalnie:) Pozdrawiam Aha, no i przede wszystkim GRATULUJĘ.
  22. pustkowie i dół - rzeczywiście można wpaść w doła, tylko zastanawia mnie ten dzięcioł:) Wiem, że można spać na dzięcioła, ale skopać doła? Dobre Marlettko:) Pozdrawiam
  23. kurcze, Ty chcesz egzegetę uczyć pacierza ??? Nie średnia, a dolne widełki:)) Pozdrowionka i zmykam
  24. Ewo wybacz ale ten wiersz nie podoba mi się; oprócz takich sobie stwierdzeń: biorąc lekarstwo mogę szkodzić najwięcej sobie inni się przyjrzą skutki uboczne nie pozwolą na życie bez przerwy nie znajduję nic, co zmusiłoby do refleksji faceta, co ze służbą zdrowia od ponad 65 lat /bo do 3-go roku życia nie chorowałem/ tkwi raz w ścisłej to znów luźnej komitywie:) Pozdrawiam
  25. nieźle to wykombinowałaś; ale zdecydowanie nie podoba mi się wyraźnie tendencyjne, wręcz szowinistyczno-feministyczne zaniżenie parametrów ilościowych:) No i Agatko, popraw tego septembera. Pozdrawiam jak zawsze:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...