Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Annna2

Użytkownicy
  • Postów

    735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Annna2

  1. @violetta dziękuję @violetta wow! Wiolu- to baw się dobrze- z pewnością tak będzie
  2. @Berenika97 lekko i z humorem- a jednocześnie tyle w nim głębi, i mądrości. Prawda nie jest zawsze tylko piękna, czasem wręcz szpetna. Ale nawet najbrzydsza jest lepsza- niż najpiękniejsze kłamstwo. Tu jest dojrzałość człowieka- piękno A ona nie jest sprzedaż- prawda jest bezcenna
  3. @Berenika97 woł! Berenika. Zaroz cołkam noszy godka godać dzięki @Maciek.J Tamtego domu też już nie ma. Choć w sensie fizycznym jest dzięki @violetta dziękuję @Robert Witold Gorzkowski tak- miłość jest i trwać będzie- do końca dni dzięki
  4. @lena2_ dzięki
  5. @Gerber Już sobie odpowiedziałeś= są pytania bez odpowiedzi. Giną ludzie, umierają dzieci. Chorują. Myślę, że Bóg nie chce niczyjej śmierci. Są pytania- dla których nie ma dobrych odpowiedzi. I to nieprawda że po tygodniu zapomniane- dla najbliższych to ból, tęsknota do ostatnich ich dni
  6. @Naram-sin Dowódca i Poeta. Bohater. Dosięgła Go tatarska śmierć. Poświęciłam mu wczorajszy tutaj wiersz- "A lato było gorące tego roku" Dwie matki Dwie mi Matki-Ojczyzny hołubiły głowę - Jedna grzebień bursztynu czesała we włos Druga rafy porohów piorąc koralowe Zawodziła na lirach dolę ślepą - los... Jedna oczom tańczyła pasem złotolitym, Czerep drugą obijał - pijany jak trzos - Jedna boso garnęła smutek za błękitem - Druga kurem jej piała buntowniczych kos Dwie mnie Matki-Ojczyzny wyuczyły mow y - W warkocz krwisty plecionej jagodami ros - Bym się sercem przełamał bólem w dwie połowy - By serce rozdwojone płakało jak głos... (Zygmunt Jan Rumel)
  7. Żniwa uż zaro, eszcze siułka, bo po dwudziestam drugam julu. Gbury kosami rznyli zboże, kobziyty za niam w snopki ziójziali. Bez pora dniów łóne na polu doschnóńć musiali Chałupa- am machluja! Cisza i zietrz. Do żniw jeszcze chwilka. Gospodarze tną zboże po dwudziestym drugim lipca, kobiety za nimi idą w snopki wiążą Przez parę dni na na polu one schną. W moim domu nie może przestać dzień. Mój dom zanosi się dziecinnym śmiechem Miłość znów otula padający drzew cień. Na widok kota pies zamerda ogonem. W moim domu- nie to nieprawda! Na zwykłe cześć i do widzenia, wiatr i cisza, niczego już nie ma. A wszystko inne niosę ze sobą. Do domu- drogą.
  8. @Berenika97 ta ostatnia strofa zastanawia i tak mi potem myśl znana się nasunęła- by żyć jakby każdy kolejny dzień miałby być ostatnim
  9. @Leszczym z gruntu jestem pacyfistką- ale czy to przymus- nie to wybór
  10. @Nata_Kruk lubię świty- bo tak wstaję bladym świtem. Mam wtedy czas na myśli- potem pochłania życie subtelnie i pięknie
  11. @Maciek.J Bruno Jasieński i życie
  12. @Nata_Kruk dzięki @Czarek Płatak dzięki
  13. @Florian Konrad fajny, pomysłowy
  14. @Poezja to życie no i tak trzymaj!
  15. @Roma poetycko bardzo
  16. Annna2

    Katarzyna Sobczyk

    @Wiesław J.K. Mały książę
  17. @Berenika97 tak piękna. Berenika- Ty umiesz pięknie pisać @Waldemar_Talar_Talar dziękuję @Robert Witold Gorzkowski tak to prawda. A ten europoseł zakwestionował Powstanie w Getcie też- tragiczny jest dzięki @Kamil Olszówka dzięki @Rafael Marius dzięki
  18. @Waldemar_Talar_Talar nie boję się jej. Jest głucha i zawsze nie w porę przyjdzie i nieproszona
  19. Annna2

    pełnia

    @Berenika97 5/7 jak się patrzy pięknie
  20. @lena2_ Świetny tytuł- spójny bardzo. Bo bywa że są też drzwi otwarte- do których nie ma powrotu, bardzo dobry
  21. @Berenika97 to taki był żart- ale też i prawda- bo tak jest. Przepraszam. To taki idiom rodzajowy- bo jak możliwe. Ale fajne są te nasze idiomy- np maślane oczy, bułka z masłem. One są w każdym języku i to sprawia że nie da się tłumaczyć słowo w słowo- wyszedłby idiom.
  22. @Jacek_Suchowicz tak- bo nienawidzącym się narodem łatwiej sterować i wprowadzać w błąd, obiecywać i kłamać dzięki @Poezja to życie mamy @Berenika97 bo to był jego pseudonim ( niezbyt często używany) Był też poetą: "Dwie Matki" fragm. ..(..)Dwie mi Matki-Ojczyzny hołubiły głowę Jedna grzebień bursztynu czesała we włos Druga rafy porohów piorąc koralowe Zawodziła na lirach dolę ślepą – los.(...) Dziękuję @Maciek.J dzięki
  23. Ze wzgórza miasta widać zarośnięte szuwarem stawy, bo Horyń pamięta jeszcze świetność pałacu i domy drewniane cegłami obkładane z podcieniami i gankami. Cisza. Ludzie są dobrzy bo można żyć razem, każdy będzie jednocześnie u siebie. Idea państwa wielonarodowego jest możliwa, "Jarema" w to wierzył- On urodzony na ziemiach Wiśniowca Cisza. Bezdźwięcznie wychodzi z kąta, rozpościera ramiona i uścisk na skroniach. Szyby liże i wszystko znów jest żywe. Ludzie w tym kobiety i dzieci całe 10 tysięcy. Zamordowani i widłami zakłuci spaleni, ta krwawa niedziela w prawosławne święto. Świat zatopiony w czasie jak bursztyn wciąż cenny wciąż piękny jak on. Cisza. Ona milczy jak inaczej wtedy gdy Zygmunt Rumel chciał tragedii zapobiec, niemożebne było to wtedy wiedzieć. Ukraina bez Lachów tak obmyślili ukraińscy nacjonaliści Polaków trzeba w pień wyrżnąć. Cisza. Rumel nie mógł żyć dosięgła go tatarska śmierć doły musiały się zapełnić Rozerwali go końmi i nie one są winne- to my Jesteśmy winni wobec współczesnych też już niewinnych biednych Cisza. Nie wolno. Bądź wola Twoja! Spraw, by za Twoją wolą opustoszały więzienia, by leśne doły przestały napełniać się trupami... Zygmunt Jan Rumel.
  24. @Berenika97 a i jeszcze kura lata- albo kogut przed rosołem
  25. @Berenika97 i latał bez głowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...