
Yavanna
Użytkownicy-
Postów
243 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Yavanna
-
Brzuchy wybuchów Oglądam z oddali Mikrosekund światłowodów Skóra cierpnie Od wiadomości z krainy Za górami za lasami Tuż za płotem Nierealność Niedorzeczności To tylko sen A bomby lecą Gdzieś tam daleko Czyli prawie tutaj Komu potrzebny Ten wiatr pełen Żywych krwi I trupów smrodu
-
@corival Było ciut inaczej, jakby instrumenty improwizowały muzykami, gadając ze sobą. Zaczarowany duet, niezapomniane doświadczenie.
-
@Nata_Kruk oj można, choć trudność nie zawsze leży w ilości czasu...
-
@Nata_Kruk Dzięki. Nie nadaję wierszom tytułów, a są one tutaj wymagane. Numeracja to próba porządkowania notatek z kilku lat, po części tylko chronologicznie, czasem tematycznie. Publikuję w kolejności dosyć przypadkowej.
-
@Hiala Dziękuję i pozdrawiam
-
Bęben wybijał rytmu trans Flet pląsał zaklętą melodię Kto kogo grał?
-
@poezja.tanczy Dzięki! Cała sztuka tak wypuszczać, żeby nie zostawiać za sobą zgliszcz i popiołów. Pozdrawiam
-
@poezja.tanczy Dziękuję! Bardzo lubię ten wiersz.
-
@Hiala @poezja.tanczy Exactement
-
@poezja.tanczy Dziękuję i pozdrawiam
-
Słowotoku Tok słów Niewypowiedziany Płynie Szczerbatych myśli Potokiem Pchających się by zdążyć Wyjść na wolność Zanim znów Usta hałasowi zamknę Szczękościsk Zęby ściska Nieproszonych gości Pacyfikuje Drzwi szczelnie zamyka Przed falą Nieprzebraną Żalu Nie wypuszcza Eksplozja Trzewi fermentu Gdzie rodzi się gniew Gdzie za-mordo-wałam Siebie Milczeniem
-
Cena, jaką płacę Za stanie przy sobie Odzwierciedla wartość tego Co zyskuję
-
W ukryciu Trzymam siebie Schowaną za murem Profesjonalnego spokoju Wkurwiona Bezpiecznie niewidoczna W obawie zamykam świat Co mógłby nie udźwignąć Mnie Ani ja jego Brutalnej riposty
-
@Konrad Koper Dziękuję
-
@Rafael Marius Życie
-
Chcę śmiało iść w nowe Które woła echem Przeszłych porywów duszy Zdeptanych zwątpieniem
-
@Hiala Dziękuję
-
Nad rzeką grzaliśmy Na plaży Której już nie ma Nasze nagie ciała Chwilą, co trwała Kruchą równowagą Tego co było Tego co być może I czego nie będzie Słońce pieściło Me piersi Twym uśmiechem Krople wody Po skórze sunęły Pod Twym wzrokiem Ślady naszych stóp Piaskiem rzeźbione Rzeka zamknęła Pod sobą Zachłannie Na zawsze
-
Wiatrem słowa gaszę Rozmiękłe migreną myśli Błogosławiony dzień Wolny od wszystkiego Sezon burz
-
tego nie można kupić
Yavanna odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Andrzej_Wojnowski Szlachetne wpływy. Nie raz sobie myślałam, że gdybym była muzykiem, miałabym obsesję, że tworzę nieświadomie plagiat. Wszyscy nasiąkamy życia doświadczeniami. Ciężko to odfiltrować. -
Chodzimy Tymi samymi ścieżkami Miejskiej dżungli Mijamy się w czasie Łapiąc swój zapach Nozdrzami psa w południe Wyczuwam cień Który został po Tobie Od wczoraj Zostawiam rano dłonią Serca pieśń Na skórze drzewa Które może dotkniesz Idąc wieczorem
-
tego nie można kupić
Yavanna odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Męska wersja To tylko tango Maanamu. Pozdrawiam -
@Rafael Marius Nie dajemy mu się! Pozdrawiam
-
Lęku mój Znany tak dobrze Wróciłeś Wiosennym dniem Gdy życie ożywa Śmierci zwrotnice Różem poranka Przestawiam Złocistym światłem Zalewam okowy Smrodu spraw Zatęchłych od żalu
-
@Hiala I jeszcze w ruchu. ☺ Pozdrawiam