Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Yavanna

Użytkownicy
  • Postów

    243
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Yavanna

  1. @poezja.tanczy Dziękuję
  2. @Rafael Marius Dziękuję. Powód jest prozaiczny. Ponieważ nie nadaję wierszom tytułów, to zaczęłam je numerować w notatkach. Zgrubsza chronologicznie, choć z wieloma wyjątkami. A publikując tutaj, trzeba tytuł podać, więc tak jest najprościej. Kolejność publikacji tutaj jest spontaniczna, nie chciałam lecieć kolejno, kiedy podjęłam decyzję o ich puszczeniu w świat.
  3. @Leszczym Dziękuję @violetta Dziękuję
  4. Myję zęby Nadzieją pocałunku Wieczorem Kroję nożem Nasz czas Niepogody Co za oknem sypie Białymi płatkami Ulotnych wspomnień Smaruję bułkę Sandałowym zapachem Twego ciała Z kubka upijam Opary Dawnych wzruszeń Celebruję śniadanie Nieobecnych Kochanków Na kolację
  5. @Adaś Marek Też prawda, można je samemu z sobą nosić. @Grzegorz Kulesza Chyba nie rozumiem nawiązania, o wolności tu nie piszę, ale zgadzam się, urodziwa.
  6. @Adaś Marek O i to jest pomysł! @Rafael Marius No tak, można być blisko, a jednak za ścianą i trzeba się trochę nachodzić.
  7. W dzień taki jak dziś Ciało głodne dotyku Dusza głodna czułości Tak niewiele do szczęścia Tak niewiele do łez Na granicy pomiędzy Stąpam ostrożnie Po linie wzruszeń Balansując niepewnie Wdechem i wydechem Hardości i tęsknoty A Ty gdzieś tam Błąkasz się po labiryntach Nie wiedząc Jak mnie znaleźć
  8. @Rafael Marius Oj tak. Pozdrawiam
  9. @corival Choć ten wiersz swoje odleżał w szufladzie i krajobraz myśli znacząco się zmienił, to praca z umysłem zawsze jest cenna. Pozdrawiam
  10. @Dominika Moon Dziękuję i pozdrawiam
  11. Przycinam końcówki Myśli poszarpanych Rozdwojonych pomiędzy Nadzieją i rozpaczą Poskręcanych chaotycznie Z miłości głodu Zapętlone loki Słów przecinam Kołtunami grożące Balsam ciszy nakładam Na umysł poczochrany I kiedy zadowolona z efektu W lustro prosto patrzę Kolejne warstwy wciąż Odkrywam na nowo Poszarpanych myśli Końcówki przycinam
  12. @Rafael Marius Dziękuję
  13. Tam, gdzie nierówno Biją nasze serca, Gdzie w pęknięcie na skórze Wchodzi sól moich łez Właśnie tam, gdzie tęsknota Niespełnionych chwil Na Twojej szyi Zagryza moją wargę Tam, gdzie nie było Mojego języka W splocie dróg Wspólnie nieprzebytych Tam, gdzie nie dotarłeś Z ostrożności, Gdzie poszłam za daleko W swej niewinnej naiwności Tam, gdzie pod murem Twojej obojętności Stoję naga W swej bezbronności Tam, gdzie w gorzkim Smaku mroźnego poranka Słodkim kakao topię Szron na sercu Tam, światło gwiazd Alchemicznie przemienia Poza czasem Przeze mnie i przez Ciebie Nas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...