ufne spojrzenie
którym mnie darzysz
porywa serce
duszę i wszystko
to na co patrzysz
i zrywa miłość
więzy mądrości
rozsądek depcze
unosi duszę
na cześć młodości
naszej młodości
po zachód słońca
i ranek wczesny
tej nieskończonej
naszej do końca
@Ewelina ja również czasem ze ściśniętym sercem egoistycznie i łapczywie zagarniam spojrzeniem wszechświat! bardzo ładny wiersz, jak zwykle podziwiam twoją wrażliwość, pozdrawiam Ewelino.@Ewelina
cicho cichuteńko
wsłuchaj się uważnie
wiatr przewraca kartki
opowiada baśnie
porozrzucał słowa
zaczarował dusze
wiater ten swawolnik
namalował różę
róża jest dla ciebie
na czerwono cała
cicho cichuteńko
róża wiersz utkała
wiatr przewraca kartki
opowiada baśnie
porozrzucał słowa
wsłuchaj się uważnie
nazbierałem ci kwiatów
narwałem tam na łące
żółtych kaczeńców
białych stokrotek
pachnących słońcem.
i konwalii zielonych
w biały uśmiech zdobnych
które tak bardzo lubisz
wyśnionych tych wiosennych
bukiet z kwiatów polnych
deszcz pada jak wielki
prysznic
ciepły letni nasycony
życiem i światłem
cieszę się
lubię zielone ulice
napęczniałe szczęściem
jeszcze
ciepłą herbatę też lubię.
bo gdybym miał zęby
tak białe jak twoje
uśmiech taki letni
i zielonych jak las
oczu dwoje…
ach gdybym miał włosy
takie miękkie jak len
pachnące sianem
i górskim wiatrem
lekkim jak sen…
to byłbym jak strumyk
czyste tocząc wody
w pośród kamieni
i łąk rozbudzonych
bystry i młody!
aw