@Rafael Marius Jak to zazwyczaj bywa i tym razem trafiłeś w sedno.
Niestety pewne rzeczy przychodzą do nas jako naturalny etap pewnego procesu. Jednak jeśli na nie, nie zareagujemy to niestety będzie tak jak piszesz.
odrywam kolejne płatki
"przyjdziesz czy nie"
płatki lecą na ziemię
już ich nie chwycę
nawet w locie
umkną mi
w ogrodzie zakwitł bez
nie wrócisz
zbyt wcześnie...
@Tectosmith ach bo dziś u nas taka pogoda pochmurna. A ja z ostrym zapaleniem gardła w domu jestem uziemiona. To i wiersz bez dobrego zakończenia.
Pozdrawiam serdecznie :)
nasze rozmowy stały się płytsze
spojrzenia powierzchowne
chropowate w miejscach oszlifowanych
a dotyk nieprzenikniony
stalowa barwa
okryła nam spojrzenia
uratuj nas losie!
strzałą Amora przebij
zakochaj ostygłe serca
jeszcze raz!
poznałeś mnie przez drżące ciało
otoczona blasku jaskrawą aurą
wtargnęłam w twój splot słoneczny
w złudzeń gorące opary
weszłam z impetem w granice
gęsto między nami rosnące
przez milczenie ustami kreślone
dotykałam cię róży kolcem
gdy odurzona tobą zamknąłam oczy
sen zabrał mnie w zakręt ostry
do dni przykrytych grubym kurzem
do innych nie z tobą wspomnień
poznałeś moje ciało pierwszej nocy
byłeś nim do głębi nasycony
niewiele pozostało do wypełnienia
już się oglądasz by tamtej marzenia spełniać
@staszeko Nie znałam tej piosenki. Ładna :)
Filet wołowy? Widocznie dziewczyna chciała żyć nie tylko miłością 🤔
A nadmiar słodyczy może wywołać mdłości, to lepiej nie przesadzać :)
Wszystko we właściwych proporcjach :)
@Wędrowiec.1984 dziękuję 😊
Staram się jak mogę, żeby nie było płytko ani nadmiernie dosłownie. Lubię w wierszach pozostawiać przestrzeń do interpretacji.