iglasty szum...
zaginiona jestem
w zawiłości splątana
pustka zamyka swój krąg
w dziurawym fartuchu uśmiechu -
żartów ponurych zbyt wiele
ciernisty szum...
gałęzie - zgrabiałe dłonie
smutne, znużone a dalej sen...
i wreszcie postęp nadciąga
ze wschodu pomyślny wiatr
na horyzoncie słońce tętniące jak serce
tęcza z zaciekawionych spojrzeń
nadzieja podbiega do szklanych oczu
rozpiera ciebie i nas
@Hiala dziękuję 😊
Pozdrawiam :)
@Klip dziękuję 😊
Masz rację, lepiej brzmi wedle Twojej kolejności. Dziękuję za sugestię. Pozdrawiam serdecznie:)
@violetta na szczęście nie zatopiona:)
@Rafael Marius trochę i tak właśnie. Obserwator.
szelest papieru zaklętego w milczeniach
otula liście i słowa -
jak śnieg spadające...
z drzew i rozkrzyczanych ust
a ja...
zachłannie w tło się wtapiam
@Leszczym tak, zgadzam się z Tobą zdecydowanie. Niech życie będzie zagadką, w tym tkwi piękno i niepowtarzalność i taki rodzaj szlachetnej tajemnicy...
@kwintesencja też mi się ten wiersz kojarzy z nadmiernym zbieractwem a jego wydźwięk bardzo mi odpowiada, bo sama nie chomikuję tylko wyrzucam graty na bieżąco:)
Jak zawsze piękne ujęłaś sens w tekście.
Pozdrawiam serdecznie:)
@Leo Krzyszczyk-Podlaś możliwości jest wiele, wiele zależy od tego kto w co wierzy.
Pozdrawiam.
@Rafael Marius eutanazja sprawi ale nie w 100% że ludzie będą wiedzieć. Niektórzy przed śmiercią są zupełnie nieświadomi, więc będzie wiedzieć ewentualnie rodzina, bliscy.
Wraz z rozwojem cywilizacji coraz trudno o naturalność, także w kwestiach zmiany stanu bytu.
@Rafael Marius to jest kwestia postrzegania, dużo zależy od człowieka, od jego natury, charakteru. W każdym razie nie sądzę, żeby w dzisiejszym świecie się to przyjęło. Może mam słabą wyobraźnię:)
@violetta tak, racja :)
jesteś dla mnie szeregiem znaków zapytania,
podniosłych chwil i tych nijakich,
bukietów róż kwitnących w ogrodzie -
ścinanych o zmroku...
aż do ostatniej -
ich liczba dla mnie skończona
odkryję ją kiedyś...
czasu mam...
jeszcze trochę...?