Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

error_erros

Użytkownicy
  • Postów

    979
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez error_erros

  1. @Marek.zak1 Hej, panowie, na murawę! Bo już zmierzcha, a noc krótka. W światło bramki cisnąć sprawę, Co w dzień biła się po słupkach. :P
  2. Dziękuję za docenienie, ale z tym skansenem to się nie zgodzę! Nie ma tu ani jednego "zawżdy" ani "onegdaj" :P Chyba, że mówiąc o anachroniczności, masz na myśli rymy - wtedy nie zgodzę się jeszcze bardziej ;D Ach, dziękuję!
  3. Bezgłośne pieśni wszystko zakończą, Gdy sił ostatkiem trzymam się ucha Nagiego drzewa. Ja: rdzawy kolczyk Tańczę przedśmiertnie w chłodnych podmuchach. Nic nieznaczące moje spadanie, A przecież dzwonem byłem w kościele, W którym, gdy święta zieleń nastaje, Kojących modlitw sprowadzam szelest. Zerwę się w pierwszą podróż ostatnią, By w locie musnąć ciepło policzka Tej, co opowie parkowym ławkom, Jaka śmierć moja w jej oczach śliczna.
  4. I o to chodziło, dziękujemy! ;D
  5. Mnie też! Oczywiście jako temat wiersza, a nie sposób na życie :P
  6. Dziękuję, bardzo się cieszę! 😀
  7. Idealna puenta, to powinen być finał tego wiersza. Dlaczego nie ja to wymyśliłem?! 😝
  8. Weź pod uwagę, że wiersz był pisany naprzemiennie przez dwie osoby. Wiadomo, że z czegoś takiego nie wyjdzie nic intymnego. Celem była przede wszystkim zabawa w budowanie wiersza. Co więcej, jako punkt wyjścia obraliśmy miłość przedstawioną jako niemal formę przemocy - ciężko tu wygospodarować miejsce na namiętność 😝 Co do "czegoś o drugiej osobie" - nie rozumiem, dlaczego to akurat powinno się tu znaleźć. Nawet tytuł, przynajmniej ja tak to widzę, sygnalizuje, że peel w tej wypowiedzi skupia się wyłącznie na sobie. Taki był plan. Dziękuję w umieniu swoim i kokeżanki za analizę i sugestie, przemyślimy je na pewno 😉
  9. Miłosz jako jednostka do mierzenia poziomu miłości - to jest tak dziwne, że aż fascynujące xD No i przy rozwodzie byłby konkret - panie sędzio, powodem rozwodu jest spadek poziomu miłości do jednej piątej Miłosza na senunkdę 😁 Skoro świetny, to proszę się cieszyć, a nie jakieś posapywania mi tu 😝
  10. @kwintesencja Cieszę się, że mogę tu widywać te Twoje słowne wygibasy. Bardzo lubię! ;D
  11. Prawda. A tracąc czujność i kontrolę nad nią, łatwo stać się jej ofiarą. Witam z powrotem, Marku! ;D
  12. Wiersz napisany wspólnie z moją znajomą, Julią @Cvir, publikowany za jej zgodą. Boję się nocy, gdy wołasz do mnie, Dni, w których głuchnie wiatru muzyka. W nich twój mnie dusi wstrzymany oddech. Nigdy nie budzę się, nie zasypiam. Gryzę się w język, cokolwiek powiem, Mim krew rozcieńczy, co niesie ślina. Nadaję światu imię po tobie, Przełykam, by się niosło po żyłach. W każdym potknięciu, łowiąc rytm kroków, Serce przez knebel za tobą krzyczy. I znieść nie umiem tego chaosu, Ale bez niego umieram w ciszy. Jak uwieranie kamienia w bucie, Co pion mój trzyma przy równowadze, Jesteś mi zawsze – więc tym uczuciem Świętuj kolejny w ciebie upadek.
  13. Cóż począć, to poezja :P
  14. Ja lubię gorzko, większość wierszy tak kończę. Bardzo dziękuję!
  15. @violetta Gdyby nie chybiona interpretacja Kwintesencji i Twoja na nią reakcja, za jasny pierun nie wiedziałbym, o czym jest wiersz :P A przecież to takie oczywiste, tak niedaleko trzeba było szukać! Bardzo fajny tekst! Brakuje mu tylko jednego - powinien nazywać się "Wschód". Wtedy wszystko byłoby jasne i nikt nie miałby wątpliwości, że to jest dobry wiersz ;>
  16. @JaKuba No dobra, powiedzmy sobie szczerze, to nie jest jakiś wielce odkrywczy wiersz. A jednak napisany bardzo dobrze, sugestywnie i przekonująco. I choć wiem, że przeczytałem w życiu setki podobnie rozegranych tekstów, ten jest w ich ścisłej czołówce. Tak, to jest komplement ;>
  17. Mnie byłoby megaprzyjemnie! Tylko że wiersz wcale nie jest o Cz. Miłoszu ;> Doskonale wiem, że można, przecież Cię czytam ;P Skojarzenia z Miłoszem-poetą są nieuniknione, wiem o tym. Jednak, jak słusznie zauważasz, Miłosz w tym wierszu to po prostu spersonifikowana miłość ;> Może z tym "wypadem" to zbyt radykalne podejście, ale na pewno nie warto obojgu dawać szansę. Wszak zarówno wiersz wymowany, jak i biały czy wolny, można napisać dobrze albo źle. Dziękuję! A to niespodzianka. Siemanko! :D Dziękówa ;]
  18. "Kto chce" - to jest właśnie klucz do sensu tego wiersza! Dziękuję!
  19. Ciekawe z tym nadawaniem znaczeń, zaskakująca interpretacja. Bardzo mnie cieszy, kiedy czytelnicy znajdują w moich wierszykach coś, czego sam nie dostrzegałem ;D Bardzo dziękuję za miły komentarz!
  20. Renia i jej pogróżki o charakterze kryminalnym - teraz już w pełni czuję się u siebie <3 Nie da się ukryć. Wydaje mi się, że tytuł stanowi tu klucz do całości ;> No... Co gorsza, mam wrażenie, że mi tu postawiono poprzeczki jakieś do przeskakiwania, tymczasem wierszyki, które zgromadziłem podczas nieobecności tutaj są... no, różnej klasy :P
  21. Gdy w nieprzebyte szliśmy bezdroża, Łatwiej nam było nazwać je szlakiem. A chwast się kwiatem zdawał. Z Miłoszem Głośniej i dźwięcznej śpiewały ptaki. Czasami Miłosz bladł nam, zanikał, Kradły go zwątpień mgły i niezgoda. Śladem wilgotnym był na policzkach. Cóż zrobić - taka jego uroda. Aż dnia pewnego tak go ubyło, Tak czas go ukrył w gasnących bliznach, Że gdy nas spytać, mówimy: Miłosz? Nikt taki między nami nie istniał.
  22. Nie mów "hop" 😝
  23. Wierzę, że tej koślawości da się jednak uniknąć. Choć to niełatwe, podobnie jak unikanie pretensjonalności w przypadku wierszy wolnych. Z dwóch tych skrajności wolę już chyba ocierać się czasem o tę koślawość 🙃 Zdania raczej nie zmienisz, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się tu pokazać wiersz, pod którym wypowiesz się podobnie, bo Twoja opinia była dla mnie satysfakcjonująca 😉 Diękuję za przychylny komentarz! Z tą partnerką, czy raczej fragmentem, w którym została przywołana, miałem z poczatku wątpliwości, czy nie za bardzo namieszałem, bo ostatecznie nie jest oczywiste, czy chodzi o partnerkę właśnie, czy może o samą anhedonię. Ale doszedłem do wniosku, że ta nieoczywistość może zadziałać na korzyść. I chyba nawet dziala 🙃 Dzięki za uwagę o rozmiarze czcionki, poprawiłem! Loguję się obecnie z telefonu, a tu tego nie widać.
  24. @GrumpyElfJeden z moich ulubionych patentów, czyli budowanie wiersza na jednej, konsekwentnie ciągniętej metaforze. Jednocześnie metafora ta dotyczy futbolu, czyli czegoś, czego zupełnie nie czuję. Ocenę przyznam zatem, kiedy nakłonię admina, by zorganizował mi możliwość dania temu wierszowi połowy serduszka. A tak serio, to całkiem sprytnie to (nomen omen) rozegrałaś 😁
  25. @Rafał Hille Przyznam się zupełnie szczerze - o pierwszych trzech wersach pomyślałem nieprzychylnie, bo to banał i żadne odkrycie 😝 Dalej jednak było znacznie lepiej i ciekawiej. Kilku momentów nawet pozazdrościłem - zwłaszcza puenty. Z tym fragmentem mam natomiast wątpliwości natury gramatycznej. Czy nie lepiej byłoby: tych, którym noga poślizgnie się...? Albo chociaż: tym, co im noga poślizgnie się...? No i na początku ostatniej strofy chyba musisz się zdecydować, czy chcesz napisać o jednym zegarze, czy o liczbie mnogiej, bo chyba się zamotałeś 😉 Ogólnie rzecz biorąc, bardzo dobry wiersz!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...