Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Manek

Użytkownicy
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Manek

  1. No niestety mamy tutaj kilku takich kandydatów. Mój przepis na nich jest ich ignorowanie, ewentualnie także blokowanie. Im mniej się o nich i do nich mówi, tym mniej mają możliwości zwracania na siebie uwagi.
  2. podoba mi się bardzo. Pozdrawiam
  3. He he. Czyli to znczy że jestem tak samo ułomny jak kolega sowa??? Dziękuję za komplement. Nigdy bym sobie nie pomyślał, że jestem na równym stopniu z tak wielkim poetą... ;-)) A jeżeli chodzi o samego mistrza sowę, to zablokowałem go za bezczelność i brak kultury i niestety nie widzę co on tam sobie pisze. Jest to po prostu za wysokie przedszkole jak na moje nogi. Dziwne jest tylko, że akurat ten, który najgłośniej się o grafomanii wypowiada, tylko ten jeden jedyny prymitywny styl opanował.
  4. @Kwiatuszek @Leszczym Bez obawy. Tego akurat przyjaciela już dawno nie widziałem ;-)))
  5. @Kwiatuszek He he. Właśnie. A dobrych przyjaciół trzeba szanować ;-))) Im człowiek starszy, tym częściej ten właśnie przyjaciel nas odwiedza. Można więc na nim polegać. Aż kiedyś tam w przyszłości obudzisz się rano i nic Cię nie będzie bolało. Wtedy to będzie znaczyło, że nie żyjesz. Pozdrawiam serdecznie. I wesołych świąt
  6. @Rafael Marius ano, czasem się nie ma innego. ;-)))
  7. @corival @iwonaroma @Leszczym Męczę akurat dwa teksty na raz i idzie mi to jak krew z nosa. A ten utwór tutaj napisałem w międzyczasie z grubsza w ciągu dwóch godzin. Tak jakoś słowa się same posypały. Ja byłem przy tym tylko po to aby je zebrać i zapisać. Jacek Kaczmarski zainspirował mnie swoją melodią do tego wiersza.
  8. Ból zęba W odwiedziny zaraz z rana przybiegł do mnie nagły ból, Rozpanoszył się po gnatach niby jaki ważny król, Bałamutnie się przytulił, przeszył nożem mnie na wskroś, Pieścił duszę, pieścił ciało, rzekł „ja rzeknę tobie coś: Ja cię lubię, tobie śpiewam, to dla ciebie ta piosneczka, Ciesz się ze mną ze spotkania, zatańcz ze mną mazureczka.” Siedzę w kącie na podłodze, przy mnie siedzi nowy druh, Zwijam się w takt jego śpiewu, skoczny palców drżących ruch, A on głaszcze mnie i grzeje, do mnie śmieje on się w głos „Jak przepiękne chwile razem nam zgotował dzisiaj los”. Ja mu mówię: „się nie gniewaj, nie mam czasu przyjacielu, Innym razem się spotkajmy i zatańczmy na weselu. Na sielankę idź daleko, nie wiem dokąd, nie wiem z kim, Bądź szczęśliwy tam beze mnie,” rzewnie żegnam ja się z nim. Się oddalił nieboraczek – znachor mi dopomógł w tym – Tylko pamięć pozostała, on się rozwiał tak jak dym. Na odchodnym mi zaśpiewał: „ty się nie martw drogi bracie, Jeszcze nie raz cię odwiedzę i zagoszczę w twojej chacie.” Jak wspaniała to opoka, serce aż mi kraje się – Każdy chce mieć przyjaciela, który nie zawiedzie cię, Słowa zawsze on dotrzyma, będzie towarzyszył ci Raz po raz, choć nie na co dzień, aż do kresu twoich dni. No bo cóż to w końcu znaczy, gdy ból cierpisz, z bólu wyjesz? Tylko tyle że coś czujesz, tylko to że jeszcze żyjesz. Marek Thomanek Wrzesień 2022
  9. @corival @iwonaroma Dziękuję bardzo za uznanie. Pozdrawiam
  10. Przemijanie Czas przemija, płynie rzeka, Jeden czeka, drugi nie, Szumią lasy, rosną drzewa, Syty miewa, głodny chce. Pachną zboża, gra muzyka, Dzieci śmieją się do łez, Pieje kogut na kurniku, Wzdycha człowiek, szczeka pies. Chłop haruje, sianokosy, Ciągnie wóz uparty wół. Wiatr się bawi suchym liściem Wznosi w górę, ciska w dół. Prawi mądrze mądry mędrzec, Z prawdy prostej głupiec drwi. Gdzież otwiera ktoś na oścież, Gdzie zamyka swoje drzwi? Czy zapłacze kto i wspomni Kiedy już nie będzie nas? Słońce wschodzi a raz księżyc, Rzeka płynie, mija czas. Marek Thomanek 03.04.2023
  11. Mógłbym teraz wiele na ten temat napisać. Ale może lepiej się powstrzymać. Patologiczny egocentryzm to poważna choroba. Wiersz super. Podoba mi się.
  12. Dla niektórych wulgaryzmy to niestety chleb powszedni i najgłębszy prymitywizm. W Twoim wierszu tak nie jest. Pozdrawiam
  13. Czasem lepiej być samym, niż razem ze złą osobą i się nawzajem gryźć. Dobry wiersz. Pozdrawiam
  14. Nie prawda. "Dwoje dziewcząt" byłoby jak najbardziej poprawne, chociaż już dzisiaj nieco archaiczne. Nie mówimy przecież ta dziewczę lecz to dziewczę. Tutaj jeszcze stronka internetowa. można sobie poczytać https://obcyjezykpolski.pl/dwoje-dziewczat-nie-dwie-dziewczeta/
  15. dobre. Pozdrawiam
  16. Kubuś Puchatek to jedna z moich najulubieńszych książek. Najbardziej lubię scenę jak Kubuś z Prosiaczkiem idą na polowanie. W drugiej zwrotce: Wiernie za Tobą wciąż depczę, łamie się rytm. Proponuję poprawić
  17. odpłyneły dwie młode dziewczęta a może jednak odpłynęło dwoje młodych dziewcząt??? Jak myślisz???
  18. Hej. Miło mi, że pytasz i nie musisz za to przepraszać. Wiersz jest o śmierci i cmentarzu. Może trochę niezrozumiały, bo przesycony neologizmami. "szkielecą się białości" - oczyszczone szkielety i ich białe kości Gargulec (inaczej rzygacz) - kamienne figury na murach otoczone legendami. Skamieniałe śpią za dnia a budzą się nocą i walczą z demonami. "wiewiórczy" to nie przymiotnik ale czasownik. Co robi wiatr? On wiewiórczy, czyli skacze. Wyobraź sobie suche, skaczące po kamieniach przy podmuchach wiatru liście. tak samo "żyźni" jest czasownikiem. Ziemia się żyźni, czyli jest użyźniona ciałami pochowanych. W ostatniej zwrotce mamy personifikację. "Nic" jest osobą. I to "nic" rozpościera nad umarłym taki płaszcz ciszy i zapomnienia. "Trupiszczy", więc taki pośmiertny, pochodzący od trupa. Bez żadnych snów i duchów. Czyli znowu neologizmy: niesny i nieduchy. niesny to liczba mnoga od nie sen. Kura znosząca jajka, to tak na marginesie, jest nieśna a nie niesna. Mam nadzieję, że udało mi się wszystkie niezrozumiałości w wyczerpujący sposób wyjaśnić. Jeżeli nie, to pytaj dalej. Daj znać, jak Ci się wiersz teraz czyta i jaki nastrój wywołuje. Pozdrawiam serdecznie.
  19. @Kwiatuszek Graty za uznanie ;-)))
  20. W zaciszu Uroczyście gra muzyka Nadrdzewiałej bramy. Szwajcar garbus ją odmyka – Serdecznie witamy. Już kwatera zgotowana Od samego rana, Łoże zaraz się wymości, Proszę się rozgościć. Huczna barwność wyciszenia – Znajdziesz u nas wszystko. Tu szkielecą się białości – Przednie towarzystwo. Wiatr – wiewiórczy rudym liściem Skocznie po kamieniach. Żyźni, ciałem oczywiście, Nasycona ziemia. Przed zębatą strzygą strzegą, Gargulcowe oczy – Na cokołach, groźne, drzemią, Ożywają w nocy. Sprzymierzone im w obronie Tyralierzą drzewa. Wierzba płaczka, pochylona Hymn uśpienia śpiewa. Rozpościera nic trupiszczo Zwiewny płaszcz przygłuchy, Do kołyski rześko wieszczy Niesny i nieduchy. Marek Thomanek 11.02.2023
  21. mądre. Pozdrawiam
  22. Ależ nie. Poprzeczka nie musi być tak wysoko. Chciałem tylko kierunek wskazać.
  23. To może być wiersz o miłości. Ale nie musi. Bo w końcu o miłości już zostało wiele napisane a tutaj mamy czucie bez nazwy. Czyli pozostawiasz nam szerokie pole do interpretacji. Może chodzi tutaj o przyjaźń? Może o nienawiść? Chęć zrobienia interesu? A może jest tu wojna??? itd. itp.
  24. Nie ma bezinteresownej miłości. Niestety. A może i na szczęście???
  25. Bardzo tajemnicze. Można na różne sposoby zinterpretować. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...