Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 418
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. A w Warszawie to bardzo porządnie. Są wielkie kałuże.
  2. @lena2_ Róże mają swój wdzięk i urok.
  3. Rafael Marius

    ups

    @M_arianna_ Ważne by się nie skaleczyć przy zbieraniu. Niektórzy mają do tego wyjątkowy talent.
  4. @Leszczym I dlatego warto się zastanowić, co okaże się w naszym życiu ważne, gdy popatrzymy z perspektywy czasu. Czy racja, czy relacja?
  5. Tobie to dobrze. Fakt w Warszawie jeżdżenie na drugi koniec miasta może okazać się zbyt dużym wyzwaniem i uczucie wystygnie wraz z upływającym w korkach czasem. Dziękuję za zainteresowanie.
  6. Dziękuję za uznanie. Oba są po raz pierwszy. Owszem, owszem dlatego warto z nimi być, a nie tylko podziwiać w windzie czy na korytarzu. Choć z tego, co obserwuję w moim bloku to rola dziewczyny z sąsiedztwa, naturalnej towarzyszki codziennej egzystencji już nie jest grana na scenie życia towarzyskiego
  7. Sypała wdziękiem już w piaskownicy babki stawiała coraz piękniejsze w przedszkolu była królową balu dama w przebraniu niepewnej lwicy Po lekcjach w kapciach szurała swojsko wciąż przydeptanych czułym uśmiechem opowieść snuła w znoszonym dresie słowem powszednim o szarych troskach W liceum gwiazda niejednych marzeń promieniowała dawną zwykłością swobodą gestów ciepłotą uczuć wśród ścian tulących codzienne razem Tuż przed studniówką tanga i walce wokół dywanu ćwiczone gładko rok po maturze kapryśne szczęście sąsiedztwo znikło wraz z przeprowadzką Zdjęcia kwiatów z krzewu rosnącego na naszym osiedlu od zawsze. Służył wiernie do zabaw w chowanego, dom lub wojnę.
  8. A pomiędzy były jeszcze średniaki. Moja narzeczona była bardzo duża, potem została koszykarką.
  9. Nie pozostaje nic innego jak życzyć miłych snów i szybkiego zaśnięcia bez zbędnych myśli.
  10. Ja też mam dobrą pamięć emocjonalną. Pamiętam jak dziś moją pierwszą narzeczoną M. z początkowej grupy przedszkolnej, wtedy mówiło się maluchy, ale my już byliśmy duzi, przynajmniej w tych sprawach...
  11. To super, trzymam za Ciebie kciuki i wspieram duchowo. Ważne żeby miał z tobą dobrą przyjacielską relację to będzie miał i z innymi kobietami. Ja wszakże własnych dzieci nie mam, ale przez wiele lat wraz z moją mamą i jeszcze jedną panią opiekowaliśmy się dziewczynką, której umarła mama i ona nie miała żadnej innej rodziny. Zatem my nią byliśmy. Jej mama była dobrą koleżanką mojej i moją też trochę, zatem znaliśmy się wszyscy od dziecka. Ja byłem dla niej punktem odniesienia w temacie męskości, coś pomiędzy starszym bratem i ojcem. I chyba nie najgorszym, bo co jak co, ale relacje z mężczyznami to jej świetnie udały. Ze mną też miała bardzo dobre od dziecka, choć łobuziak to z niej był pierwsza klasa. Pierwsza do życia i ostatnia do nauki.
  12. Ja mam ducha odkrywcy. Siebie już dość dokładnie poznałem, zatem pozostaje mi eksplorować inne byty. Dlatego napisałem, że nudne. Zresztą, gdy mówimy o jedności to tylko na poziomie ontologicznym. W aspekcie odczuć z całą pewnością jesteśmy inni. Chyba, że Ty czujesz inaczej, ale to już twoja bajka. Moja jest oddzielna.
  13. Mamy zmniejszające się opóźnienie kulturowe. Czyli będzie jeszcze gorzej, choć Śródmieście Warszawy to już tak bardzo od zachodu nie odstaje.
  14. To o co?
  15. Może być tak jak piszesz. Ja nie znam żadnych nastolatków i studentów, ale osoby z mojego rocznika mają dzieci w tym wieku i faktycznie one interesują się tylko robieniem kariery. Kończeniem kolejnych fakultetów, wakacyjnymi praktykami itd. Zamiast pojechać pod namiot z dziewczyną, to załatwiają sobie zagraniczne praktyki w dobrej firmie. Jak dla mnie straszne. Siedzieć w wakacje w biurze.
  16. Byleby tylko odległość dzieląca obie płcie nie była tak duża jak między tymi planetami. Można się różnić, ale jednocześnie być bardzo blisko i nie tylko cielesny wymiar mam tu namyśli. Zresztą ja obserwuję, że z każdym pokoleniem kobiety coraz bardziej upodabniają się do mężczyzn i odwrotnie. Zatem młodym teoretycznie powinno być łatwiej, a tak nie jest.
  17. @Paryski zegar Nudna na dłuższą metę taka relacja z alter ego, choć na początku wydaje się fascynująca. Wiem, bo miałem taką jedną. Nie powiem ciekawe doświadczenie.
  18. Ano właśnie to cały czas jest ta jungowska ekstrawertyczna intuicja.
  19. @kaarcik Czyli jak rozumiem grzeszki zadomowiły się jedynie w marzeniach, a na zewnątrz pozostały same cnotki wraz z dobrą reputacją, co może brzmieć lekko fałszywą nutką hipokryzji.
  20. Podsłuchałem. W niebie mówili, że nie może.
  21. Ale to naprawdę zależy od osobowości. Ja bym tak nigdy nie powiedział. Z szacunkiem dla odmiennego przeżywania.
  22. Dziękuję za pozytywny odbiór. Mówiąc szczerze to chyba mój ulubiony wiersz, nie żebym uważał że najlepszy, po prostu ulubiony. Zawsze mnie rozczula jak czytam. Tego nie znałem. A to już z mojej doliny dzieciństwa. Byłem punkiem w podstawówce. Znałem chłopaków.
  23. To i dzisiaj wiele osób tak robi. Chodzą do lasu, by przemyśleć to i owo, a nawet znaleźć odpowiedzieć, a najczęściej po spokój. A to ciekawe. Bardzo mi się podoba takie spojrzenie.
  24. @Antoine W No cóż nie wszyscy lekarze są pomocni, trzeba szukać może jakiś inny...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...