Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 933
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Niestety ta trauma odbija się echem w kolejnych pokoleniach. Znam to z autopsji jako wnuk powstańca. Dobrze napisałeś i cieszy mnie, że pamiętasz, choć chyba z Warszawy nie jesteś. A może się mylę?
  2. @Father Punguenty Ładnie napisałeś. Dobrze, że pamiętasz, podobnie jak i ja. A z Warszawy jesteś?
  3. Pewnie, ale do amatorskiego grania wystarczy taka używana za kilkaset złotych.
  4. Wieści biegają wzdłuż niespokojne sierpniowa burza pod płaszczem błyska z bramy wychodzi młodość do nieba święty z kapliczki patrzy zadziornie Wolność nadeszła z pustym chlebakiem zabito konie była kiełbasa z browaru worek z jęczmieniem zniknął na ogniu z mebli wciąż tylko kasza Pocisk zbłąkany trzy piętra zdmuchnął wiara ze śmiercią w piwnicy tańczy pokerek czysta miłość tęsknota za słońcem latem woń pomarańczy Na Matki Zielnej po swoje przyszli brama skrzypnęła po raz ostatni RONA zbierała na złoty bilet w płomieniach cichły wariatki krzyki Wszystkie opisane tu, zasłyszane od rodziny i znajomych, zdarzenia są autentyczne.
  5. @Sylwester_Lasota Obrona jest tak dobra jak jej najsłabszy punkt. Ale nie należy wykorzystywać słabości naszych drogich pań. To w dłuższej perspektywie się nie opłaci. Przyjmijmy, że twierdza nie chce być zdobyta... Jak będzie chciała to sama otworzy bramy.
  6. @Bozena1957 Warto poznawać świat i z książek i z życia. Pozytywne efekty są widoczne na co dzień.
  7. @Kwiatuszek Zatem nie pozostaje nic innego jak życzyć już chyba niemłodej parze z wiersza dużo szczęścia na nowej drodze życia.
  8. @aniat. Bardzo ładnie napisane, a co ważne dobrze uzasadnione. Z zainteresowaniem zapoznałem się z Twoim punktem widzenia. Dodam tylko dla porządku, mój jest odmienny.
  9. Tak to jest. Ja jestem długoterminowym optymistą. Osiągniemy dno, a potem będzie odbicie.
  10. Te badania są całkiem świeże. Zresztą one dotyczą zarówno kobiet jak i mężczyzn. Tylko przyczyny nie wchodzenia w związki są inne. U kobiet jak powyżej, a u mężczyzn to głównym powodem jest brak możliwości znalezienia partnerki. Skoro one są zajęte nauką i karierą to nie mają szans. Tak statystycznie rzecz jasna. To prawda. Owszem wchodzą w nowe związki po 30tce, ale satysfakcja z nich jest niska i często kończą się rozwodem, czego ofiarami są dzieci. Ja mam taką koleżankę, która wyszła pierwszy raz za mąż dopiero po 40tce. Przedtem się uczyła i pracowała 12h dziennie i więcej. Naprawdę nie miała czasu. A bez niego nie zbuduje się głębokiej relacji. Przedtem miała tylko kolegów. Była zakochana, ale rozwiodła się po pół roku. Zatem było to tylko zauroczenie.
  11. To tylko on sam wie albo i nie.
  12. No cóż falowanie nastrojów. Ludzka rzecz.
  13. @Ewelina W Warszawie jest sporo kobiet, które długo studiują, a potem robią karierę zawodową i nie mają czasu się spotykać. Badania pokazują, iż większość osób po 30tce nie jest już w stanie stworzyć głębokiej więzi z nową osobą. Można tylko kontynuować i rozwijać te dawne. Na szczęście jest dużo wyjątków od powyższej reguły. A gdy ktoś nie miał przed 30tką żadnej relacji romantycznej to jego szanse na przeżycie czegoś głębszego spadają prawie do zera.
  14. @Lori Ja też z reguły nie nadużywam z obawy przed dewaluacją.
  15. Znakiem tego pomieszają się i będzie zamieszanie.
  16. Też tak uważam, a im szybciej tym lepiej.
  17. @FaLCorneL Generalnie to się ze wszystkim zgadzam oprócz tego: Może w Twoim życiu wraca w moim na pewno nie.
  18. @koralinek Wreszcie można się odprężyć od codziennej mitręgi i na koniec pospać po przemyśleniu tego i owego. Ładnie napisane.
  19. @andrew Owszem wiersz mi się podoba, a nawet mogę się utożsamić z losem jego bohaterów. Nieraz takie sytuacje, jak opisujesz, mi się zdarzały.
  20. @Leszczym Teraz po wyjaśnieniu wszystko się zgadza. Dodam jeszcze, że outsider nie musi być z natury indywidualistą. Różnych ludzi życie na margines wyrzuca.
  21. @janofor Teraz masz dużo większą przestrzeń. Wystarczy do końca życia. A ja dalej piszę wiersze ołówkiem w zeszycie.
  22. Mnie czasem również, ale skłamałbym gdybym powiedział, że zawsze.
  23. Każdy zespół muzyczny to kolektyw, co nie oznacza iż każdy jego członek jest kolektywistą ze swej natury. Wielu indywidualistów też gra w kapelach, wykorzystując nabyte umiejętności, a nie cechy charakteru. A swoją drogą wspólne granie to jedna z lepszych szkół współpracy dla indywidualistów. Jak już Ci mówiłem grałem w kilku zespołach i mógłbym długo o tym. Jednak mnie chodziło o brak zgodności z tytułem. Chyba nie zrozumiałem wiersza i tyle.
  24. Poniekąd. Znam to z własnego doświadczenia. Takim właśnie sternikiem bywałem e różnych okolicznościach. To zawsze jest interakcja. Sprzężenie zwrotne musi być dodatnie. Inaczej nic z tego nie wyjdzie. Szansa jest tylko wtedy, gdy w tłumie on już wcześniej był, tylko uśpiony w zbiorowej nieświadomości. Jedyne co można zrobić to go obudzić.
  25. Miałem kiedyś taką gitarę, bo lepszej nie było w moim zasięgu, gdy się pojawiła to było zupełnie inne granie. Trzymała strój.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...