Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Ano nie wiadomo, pomimo szczerych chęci i intencji. Ja pd dziecka byłem radosny. Mama mi opowiadała, że już w głębokim wózku do wszystkich przechodzących się uśmiechałem i zapraszałem do zabawy w łapanie palca, który ludzie wsadzali do wózka. A jak ktoś nim pokiwał to się zaśmiewałem. Gdy byłem nieco starszy to zabawiałem każdego, kto się zainteresował. I dorosłych i dzieci w związku z tym byłem bardzo lubiany. W szkole rozmieszałem nauczycieli i na studiach to samo. Ze mną nie można było być smutnym. Smutasy mnie unikały, bo ich denerwowałem. I tak było do 30 roku A później nieco spoważniałem, ale bez przesady.
  2. To na pewno. Być może znowu kiedyś nas pochłonie, gdy lodowce stopnieją. Kiedyś cała Polska była pod wodą
  3. Jak najbardziej o tym to ja już się dobrze przekonałem. Ja również. Z tym, że u mnie zawsze tak było. Od dziecka miałem poczucie duchowości.
  4. @Klip Zabawne. Masz pomysłowość.
  5. Zdrowie nie pozwala, a może już nie lubisz? Takie do wiersza pasowały, żeby było optymistycznie, świeżo i wiosennie. Trzeba dawać ludziom nadzieję lub uśmiech. Taki jest cel mojego życia i pisania. I nie najgorzej mi to wychodziło, a jak będzie czas pokaże.
  6. @Konrad Koper Tak to jest właśnie.
  7. @Leszczym Z pozoru takie same, jednak wiele wody z rzek do niego przez rok wpłynęło, co nie mogło pozostawić niezmiennym składu chemicznego wody.
  8. @Dekaos Dondi Niektóre rzeczy tracą po pewnym czasie swoją ważność.
  9. To fajnie. Dobrze jest coś umieć. Ja też to wszystko robiłem z wyjątkiem pracy w szklarni. Zaraz by ją ukradli u mnie na działce. Po upadku komuny tam było przez jakieś 20 lat straszne złodziejstwo. Ludzie nie mieli z czego żyć. Wszystkie zakłady w okolicy zbankrutowały. Teraz podobno jest lepiej. Lubię prace manualne na zmianę z intelektualnymi dla urozmaicenia.
  10. Owszem, owszem. Jak najbardziej. Nie należy zamiatać pod dywan lub udawać, że słońce świeci, gdy pada deszcz.
  11. @M_arianna_ I ładnie wyszło.
  12. To ładnie W PRLu było wiele dobrych pomysłów. Choćby nawet sadzenie drzewek przez szkolne dzieci. Takie akcje były w całej Polsce wiosną. Pamiętam pokazywali w telewizji. Zawsze zazdrościłem, A w Warszawie to takich możliwości nie było. Myśmy grabili liście na terenie szkoły. Ja zawsze się zgłaszałem do prac społecznych w godzinach lekcyjnych, rzecz jasna. Siedzenie w ławce to była męczarnia.
  13. Ja też się cieszę, gdy dobrze zinterpretuję.
  14. @Waldemar_Talar_Talar Pewnie marzenie?
  15. Też pamiętam taką jedną, ogrodzoną siatką. Była tam, gdzie jeździłem na wakacje nad morze. Nie pozwalali nikomu wchodzić. Leśniczy tylko miał kluczyk do furtki. Można było obserwować przez dziurki w ogrodzeniu. Tajemnicze miejsce dla małych dzieci.
  16. Jak kaleczy oko to i świat. Niestety nam się zepsuł tak dawno, że nikt nie pamięta jak i kiedy. Mamy za to różne mitologie często sprzeczne ze sobą. Pozostaje tylko samotność. Lepiej opuścić tonący okręt póki czas. Bardzo się podoba wiersz. Też podobnie odczuwam otaczającą rzeczywistość. Jednak wszystko się kiedyś kończy, a cywilizacje mają swój cykl narodzin i śmierci. Tej już wyraźnie zbliża się do końca
  17. Owszem. Kiedyś przesadzałem takie na swoją działkę, różne gatunki. Nosiłem je w plecaku do pociągu. Dziś są to już duże drzewa. Nie wszystkie się przyjęły, ale większość tak. Dziękuję za opiekuńczy dla drzewek komentarz i dobre serduszko.
  18. Chyba tylko dobrych chęci może brakować z różnych powodów.
  19. Ja pamiętam tą dziewczynkę z przedszkola bardzo dobrze i emocje również. Byliśmy razem przez rok. Mam z nią zdjęcia jak jesteśmy przytuleni i z całuskami też. Moja mama z jej tatą też mieli się ku sobie. Zatem atmosfera była bardzo sprzyjająca. Skończyło się ze zmianą przedszkola. Ale tak, czy siak nie ma takiej opcji, żeby ktoś nie zakochał się do końca podstawówki, a tutaj nikt z młodszych nie pisze. Z liceum to najniżej.
  20. A Ty ile miałeś lat jak się pierwszy raz zakochałeś? Mnie minęło zaledwie pięć wiosen, gdy zakochałem się w koleżance z przedszkola. A potem to już regularnie, aż mi w końcu przeszło.
  21. To ja się dopisuję. Oj tam, spłyną do morza i połknie je Lewiatan. On bardzo je lubi. Ładne rymy w wierszu.
  22. Tu raczej starsza publika pisuje.
  23. Ano właśnie brzózka kaskaderka. Owszem. Nie wiem jak ona to zrobiła, że na tej ścianie wyrosła. Jeśli jej nie wytną z czasem rozsadzi cegły i wszystko się zawali razem z nią. A na gruzach szybko wyrosną jej dzieci. Czego jej i im życzę. I zwycięży, aż do kolejnego cyklu. Dziękuję za serduszko i ciekawy komentarz.
  24. Coś dzisiaj na forum wiatr miłości rozdaje karty. Kolejny zakochany. Zatem życzę powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...