Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kwiatuszek

Użytkownicy
  • Postów

    1 613
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Kwiatuszek

  1. Gdzieś za naszym światem jest świat, który nie liczy lat. W kolejce brat za bratem zachwyca się tym światem. Otulony zielenią, w którym kwiaty się mienią, wszystkimi kolorami tęczy. Tutaj nikt się nie męczy. Stawiając krok za krokiem, wodzą dokoła wzrokiem. Przechodzą przez mosty,doliny, szukając gdzieś swojej winy. W tym co im w życiu nie wyszło, dlaczego tak cierpieć przyszło. Każdy z nich kiedyś był inny, nie każdy był jednak winny, tego co go spotkało. Tylko dlaczego tak mało? Tak mało było życia w życiu? -myślą krocząc w ukryciu. Dlaczego radość tak krótko trwała i po co im była ta chwała? Świat swój widzą w oddali, są teraz tacy mali. Krok za krokiem kroczą, tam gdzie wciąż gwiazdy migoczą. Trzymając się razem za ręce śpiewają pieśń w podzięce. Za to,że znaleźli ten świat, w którym nie liczy się lat.
  2. @Phuruchiko Trafne spostrzeżenie:-) Pozdrawiam:-)
  3. sama przez ponury las ludzkich spojrzeń bać się powinnam lecz strach mi obcy trzymasz mnie mocno świetlistą dłonią Matko ma Jedyna z ufnością idź mówiłaś wszystkim się zajmę wdzięczność spływa po policzkach rwącym strumieniem kryształowych łez
  4. @Waldemar_Talar_Talar dla początkującego w temacie to piękny komplement,dziękuję:-)
  5. @[email protected] haha ciekawa interpretacja,dziękuję i pozdrawiam:-)
  6. Milczenie Twoje nie złotem jest a oznaka niepewności, czy jutro będę się uśmiechać czy przeżyje dzień swój w złości. Twe spojrzenie niknie w dali, puste, bez wyrazu, Nie poznałabym Cie teraz, przynajmniej nie od razu. Zaduma okrywa skalne oblicze, bardzo posępne i srogie, Chciałabym znać Twoje myśli lecz sa dla mnie zbyt drogie. Błądzisz w nich chowając swą twarz niepostrzeżenie, po myślach pozostają tylko szare cienie. Chcesz znaleźć drogę w mglistej dolinie. Patrzysz z niepokojem- nie martw się, nie zginiesz! Spójrz! Tam w oddali wiatr mgłę juz rozprasza. Słońce zza chmur wychodząc na wędrówkę zaprasza. Zaufaj mi i idź prosto przed siebie. Wyrzuć z głowy złe myśli. Pomogę Ci gdy będziesz w potrzebie.
  7. @sowa Bardzo dziękuję za komentarz, z pewnością wezme pod uwage podczas dalszej twórczości, pozdrawiam;-)
  8. Gdy zbliża się jesień, ptak inaczej śpiewa. W złoto-brązowe szaty odziewają się drzewa. Kwiatów coraz mniej na tych leśnych łąkach, do swojej kryjówki chowa się biedronka. Zapach ziemi o poranku me zmysły przenika, letni krajobraz z oczu powoli zanika. Ustępuje miejsca dostojnej jesieni , która złotem i purpurą w bladym słońcu się mieni. Babie lato lśni na drzewach, krzakach oraz trawie, nie słychać już żab rechotu w pobliskim stawie. Jabłka w sadzie rumienią się radośnie, któż w tejże chwili chciałby myśleć o wiośnie!
  9. @Waldemar_Talar_TalarWaldemar_Talar_Talar piękna prawda,pozdrawiam:-)
  10. Przyjaźń wieloletnia wróciła tak nagle, Aż chciało się śpiewać, wiatr dmuchał w żagle. Tak długo milczałeś, Przyjacielu drogi, A ja ciągle czekałam nawet, gdy mróz srogi. Czekałam, az wyjdziesz z ponurego lasu, choć zwątpienie mnie brało od czasu do czasu. Najważniejsze, że jesteś i nie znikniesz więcej. Znów mogę tańczyć w kwiecistej sukience! Tak miło widzieć Twoją twarz radosną. To tak jakbym po zimie witała się z wiosną. Spotkałam Cię na rozdrożu, tam widziałam Cię ostatni raz. To tak jakby w tej chwili cofnął się czas. Znow jesteś dla mnie najważniejszy w świecie, wszędzie pachnie kolorowe kwiecie!
  11. @Waldemar_Talar_Talar dziękuję:-)@[email protected]
  12. @Waldemar_Talar_TalarWaldemar_Talar_Talar Dzien dobry :-) czas niekiedy przestaje istnieć kiedy znika ktoś ważny ( przynajmniej takie pozostawia uczucie) . Pozdrawiam;-) @PhuruchikoPhuruchiko obawy zastąpmy nadzieją i wdzięcznością a tamte pierwsze znikną bezpowrotnie. Pozdrawiam;-)
  13. gna choć nikt go nie goni czas nieubłagany gdy jesteś zwalnia tak nagle wyszedłeś lecz wrócisz zegar przyspieszy by stanąć na zawsze gdy znikniesz niepohamowany
  14. Słowa-kłujące bardziej niż ostre sztylety , Chyba nie takiej szukałeś kobiety. Niegdyś kwiaty sypały się z ust Twoich , Teraz zwiędłe leżą u stóp moich. Klękam na szarym,zwiędłym dywanie Zraniłeś mnie niesłychanie. Boli mnie serce ,boli też dusza, W oczach Twych brak współczucia- nastała susza. Tak wiele zmieniły niepotrzebne słowa. Czy można wszystko zacząć od nowa? Zamienić kłujący sztylet w kwiat wiecznie pachnący, Utkać świeży dywan mnie otaczający? Bym mogła klęczeć w kolorowym kwieciu Zamiast ronić łzy w zwiędłym śmieciu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...