Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

RafGraf

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez RafGraf

  1. RafGraf

    Wędkowanie

    Pomysł zniknął Bezpowrotnie Zniknął wiersz Nienapisany Nienakręcony film Zniknął też Nieobejrzany Że wyrywa sobie włosy David Lynch Nad przepływającymi rybami Za dużo by złowić je wszystkie Za mało by złowić choć jedną Rybo co myślisz, że jesteś wędką
  2. Na swym grzbiecie bym cię uniósł ponad ostrza wielkich jodeł Ponad szczyty niezdobyte byś ujrzała piękne światy Podczas gdyś wolała sama żywot leśnej pustelnicy Oswajając mnie zostawić pośród leśnej głuchej ciszy Gdym nauczył się języka twojej mowy czarodziejskiej Już myślałem żem oduczon swoich instynktów piekielnych Teraz wyję do księżyca sto lamentów póki sczeznę Aż zapomnę że być może byłem czymś więcej niż jestem
  3. @aff o dziękuję bardzo, to wygląda dużo lepiej! -Pozdrawiam @Leszczym Dziękuję! Tak on totalnie wymiatał, pamiętam że jak byłem mały to chciałem do niego pojechać na wakacje, w sumie dalej chcę. To jego nastawienie zawsze mi imponowało -Pozdrawiam
  4. Dziarski Tom Bombadil Był moim idolem Żółte nosił buty I rudawą brodę Na głowie kapelusz Z wielkim gęsim piórem Niebieską koszulę Przepasaną sznurem Życie mu płynęło Niby dziecka bajka Zawsze uśmiechnięty Jak każdego ranka Szedł nad strumień wody I siadał nad brzegiem W drzew szum zasłuchany Wesół ptaków śpiewem Tak z nimi rozmawiał Jakby z kompanami Ludzkich nigdy nie miał Rad był z sobą samym I z kwiatami gadał I z drzewami milczał Raczył się piosenką Potem sobie pospał To co mi najbardziej W nim imponowało To że chłop za grama Nie czuł nigdy strachu Nikt się nie dowiedział Skąd ten typ pochodzi Skąd bierze swą siłę Jak to wszystko robi Tom Bombadil milczy Lekko się uśmiecha Świecą mu się oczy Płynie cicha rzeka
  5. Dziś plastikowa butelka jest moją terapeutką Przewrócona na stole leży wypita i niczyja Ostatnim zdaniem prosi o oddanie do recyklingu I ja oddam się do recyklingu By być napełnionym na nowo Z nową etykietą Może jako napój Może płyn do mycia podłóg W kolejnym jednak życiu Chyba nie będzie lekko Bo miałem kiepski skład A długą datę przydatności
  6. Pisanie czy czytanie wierszy naprawdę daje nadzieję. Nieraz jak czułem się źle, wiersze dawały mi nadzieję właśnie. Nie wiadomo za bardzo na co, ale człowiek czuł się lepiej.
  7. Z Leśmianem wędrowałem przez zielone morza, lasy i łąki W ogródkach działkowych siedzieliśmy i czytaliśmy swoje zapiski Z pożółtych kartek starego zeszytu i z prostokąta świecącego ekraniku Wchodziliśmy w stany zazielenienia “Ciesze się, że znalazł Pan dla mnie trochę czasu I z wędrówek gwiezdnych lasów zjawił się tutaj na trawie” I uśmiechały się lekko siwe wąsy i oczy I słońce głaskało po jego łysinie I był tak żywy że mogłem dotknąć jego rękę Pocałować w policzek, powiedzieć - dziękuję… Przybrany pradziadku, że nauczyłeś mnie wchodzić W stany zazielenienia
  8. Przyszedł maj, ciepło jest, od razu jakoś tak pozytywniej. Pozdrawiam.
  9. Wtrąca w ciszę ten wiersz, bardzo ciekawe. Pozdrawiam.
  10. @tetu Dziękuję bardzo, nieskończenie więcej niż nic to już nieskończenie coś, pozdrawiam serdecznie :D
  11. @Olgierd Jaksztas Dziękuję serdecznie, bardzo mi miło, pozdrawiam :D
  12. Lubię spotykać poetów Młodych pełnych życia Nabuzowanych Jak wstrząśnięta puszka koli I starszych wyczilowanych Uśmiechających się powoli W harmiderze niepokojów W tłumie głów Patrzę na tę starą twarz poety Na koszulę, która mówi, że nie mam nic I na oczy śmiejące się, że mam wszystko Czego szukałem Czego szukam Czego nie znajduję, Lecz w poszukiwaniu czego Wystarczy mi to Czego nie mam
  13. RafGraf

    Pisanie

    @TeresaKowalewska no masz rację, miał być w ogóle całun, ale jakoś tkanina dni tak mi fajniej brzmi, a całun dni trochę mniej, no ale wciąż, "Com napisał to żem napisałem, a że nie ma sensu - teraz płacę"
  14. RafGraf

    Pisanie

    Dziękuję bardzo! Chciałbym się odnieść do krytyki, ale jeszcze nie umiem. Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam :D
  15. Zielony jak ropuch Wyszedł rano z nory Uśmiech wesołkowy Powitał dzień nowy Nazbierał źdźbeł trawy Wybrał parę kwiatków Głowę swą przystroił I wyszedł na miasto Zaszedł do lekarza I o zdrowie spytał Potem zaś do księdza Żabie obmył nogi I poszedł do baru Głosić swe nowiny Nikt nie chciał z nim gadać Same żabie miny Więc poszedł na spacer Ze spotkaną żabką Pokazał jej kwiatki Zbierać było warto Ona go wyśmiała Mówi - jesteś ropuch! Na wietrze sam znowu Przy latarni światłach Więc wrócił do domu Styrany jak zawsze Wskoczył do jeziorka Tam mu było dobrze
  16. Super! Bardzo szczere i nastraja pozytywnie. Pozdrawiam.
  17. RafGraf

    Pisanie

    Ja będę pisał coś Coś będzie pisało mnie I tak jak dwie siostry Będziemy szyć tkaninę dni W którą oblokę się wieczorem I pójdę spać na amen
  18. @TeresaKowalewska Tak to w sumie powinno być tylko czasem ego chce swego. Miłego dnia, pozdrawiam Aurelio, dziękuję za czytanie moich tekstów.
  19. Ma flow. "Gwiazdy wejrzały wzrokiem stuokim" - bardzo mi się podoba.
  20. RafGraf

    Urodziłem się

    @TeresaKowalewska Cieszę się, że tak myślisz. Choć z każdym dniem też tak różnie jest .
  21. Możesz natemperować wszystkie swoje ołówki Kupić zeszyt Przeczytać wszystkie książki o ortografii Kiedy przydaje się przydawka W jakiej okoliczności okolicznik Lecz gdy długopis spotyka się z kartką A uczucie spotyka się z myślą To nie ty piszesz to wszystko To nie ty piszesz to wszystko To wiatr pisze, co dmucha za oknem To ziemia pisze, na której kładziesz swe stopy To ciemność pisze, do której zajrzałeś uprzednio Niczym nie zmącona Nieuświadczona
  22. RafGraf

    Urodziłem się

    Dzięki, właśnie to "mniej znaczy więcej" muszę sobie przypominać codziennie jak wstaję rano, a często zapominam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...