Gasnące ognisko i zapach późnego lata
Z ojcem na łące leżymy
I wpatrujemy się w bezmiar wszechświata
W sumie, tak mówi, to wszystko ciekawe
To życie, te gwiazdy, ta trawa
Choć człowiek poważny na co dzień w swej pracy
Czym innym się zajmuje, co innego uważa
A ja mam te 5 lat i nie kumam specjalnie bazy
I patrzę w to niebo, choć w co patrzę się wciąż nie wiem
Nawet teraz gdy leżę już sam na kłodzie w lesie
Próbowałem tu coś napisać
Lecz to mnie napisano na kartki drzewie
I poczułem się jak zwierzę
Dbające tylko o to by przeżyć
Kiedy człowiek patrzy się w niebo
I zastanawia się w sumie dlaczego