Corleone 11
Mecenasi-
Postów
2 290 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Corleone 11
-
@Monia 🙂 Bardzo proszę. Niniejszym dziękuję Ci za przyjęcie przedstawionych uwag oraz za ich docenianie. Lubię gościć w Twoich poetyckich progach. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
listopadowy wieczór
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija Lubię właściwe odpowiedzi 👍. -
@Nata_Kruk 🙂 Nato, całe "zostanie" podoba mi się bardzo - w szczególności ostatnia linijka drugiej zwrotki 🙂 . Proponuję tylko zmienić literówkę w cudnym "zwiośnieje" 🙂🙂 na "zwiośnieją", skoro odniosłaś je do "zszadziałych" (kolejne przepiękne słowo, mm 😊 ) "ranków". Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
@Monia Moniu, interesująco 🙂 . Zwrócę uwagę tylko na inwersję ("od środka przeszywa") i na apotrzebność "ani": "bez grama uczuć" jest wystarczająco czytelne. Miło mi było zajrzeć 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.
-
- dla Belli i dla A. Jak już domyśliłeś się, mój Czytelniku, zabawa w takim rozumieniu, w jakim widział ją - lub rozumiał - żołnierz, nie doszła do skutku. Mało tego, potoczyła się zupełnie innym torem, chociaż tylko nieco krótszym. Śmierć bowiem wykorzystała chuć i pożądliwość strażnika, wodząc go - chwilami prawie dosłownie - za nos. Krygując się, uciekając i chowając się przed nim, a momentami znikając i znów pojawiając się - i to prawie jawnie - na jego oczach. Co, gdyby ów myślał chociaż trochę, powstrzymałoby go, a przynajmniej powinno powstrzymać od dalszej gonitwy. Ale wspomniana arogancka pewność siebie sprawiła, że wyłączył je świadomie. Później zaś, gdy zaczęło stawać się dlań jasnym, że coś jest nie tak, jak powinno, budząca się w nim złość przysłoniła do końca rozsądek, pieczętując jego los. - Ach, tu jesteś! - wydyszał już solidnie poirytowany, gdy pozwoliła mu dogonić się i unieruchomić w bynajmniej nie miłosnym, a rozjuszonym uścisku. - Mam cię wreszcie! Rozbieraj się i to już! - przeszedł od razu do rzeczy, wspierając rozkaz nie gestem, a sięgnięciem tam, gdzie wyobrażał sobie, że ona chce go poczuć. Mało go zresztą odchodziło, czego chce ta, którą miał za łatwą zdobycz. I w ogóle za łatwą. W odpowiedzi otrzymał policzek. Silniejszy, niż mogła zadać kobieta o szczupłych ramionach i wiotkiej figurze. Ale wzmogło to tylko jego pożądanie. Wraz ze złością, oczywiście. - Lubisz więc ostro?! - ponownie sięgnął tam, gdzie poprzednio. Ponownie bez najmniejszego skrępowania i wstydu. - Czasami - uśmiechnęła się. Gdyby nie mroczące mu umysł pożądanie, dostrzegłby w jej oczach zjadliwość. Ale nie spostrzegł. - Czasami - powtórzyła, a zjadliwość nagle błysnęła jej w oczach ognikami, zajmującymi w jednej chwili całe tęczówki, a zaraz potem przekształcającymi się w płomienie. - Dosyć tej zabawy! - warknęła, a towarzyszący płomienności spojrzenia uścisk jej dłoni zwolna pozbawiał żołnierza oddechu. - Pora, abyś pożegnał ten świat. Bez ciebie będzie on o wiele lepszą przestrzenią. - I ciesz się - wraz ze wzrostem siły uścisku Śmierciodłoni strach duszonego wzrastał proporcjonalnie - że potraktowałam cię łagodniej, niż początkowo zamierzałam. I dużo łagodniej, aniżeli zasłużyłeś - dodała, całkowicie pozbawiając strażnika oddechu i patrząc płomiennie w jego przerażone, gasnące - aż do chwili, kiedy już zmartwiały całkowicie - oczy. - Tam, dokąd zaraz cię zabiorę - przemówiła do przestraszonej duszy, rzuciwszy niedbale na posadzkę ciało, w którym ona jeszcze przed momentem zamieszkiwała - będziesz bała się. Bardzo i bardzo długo. Cdn. Voorhout, 4. Grudnia 2023.
-
listopadowy wieczór
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija A czy Ty jesteś jedną z osób, które powinny twierdzić, że na wspólne życie nie ma recepty? -
Spoglądali na swe złote medale
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kamil Olszówka To drugie wydaje się prawdopodobnym 😉 ... Proszę bardzo, Kamilu. Dobrej nocy. -
@Nefretete Wszystkie nasze myśli biorą początek z Absolutu. A wszystkie - lub tym samym - wielkie dzieła sztuki zostały zaczerpnięte, są obecnie czerpane lub zostaną zaczerpnięte z Pola Wszechwiedzy Wszechświata. 🙂 Czekam zatem na Twój kolejny wiersz. Dziękuję Ci bardzo za pozdrowienia, które niniejszym serdecznie odwzajemniam 🙂 . Wszystkiego pozytywnego!
-
* * * (nad morskim brzegiem...)
Corleone 11 opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nad morskim brzegiem stoi chłopczyk z jego lekko zaciśniętej piąstki wysypują się [ziarenka piasku - jeszcze nie wie, że właśnie tak czas porywa [chwile jego życia o morski brzeg uderzają kolejne fale - wszystkie podobne do siebie, każdą wieńczy [grzywa piany w stronę morskiego brzegu wiejący wiatr niestrudzenie podnosi falę za falą - dobrze wie, że morze to stałość i zmienność [zarazem Legionowo, dn. 07.09.2005 r. -
listopadowy wieczór
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija Rozumienie to jedna sfera, akceptacja stanowi inną. @Somalija Na pewno "(...) nie ma na to recepty (...)? -
@Nefretete Tak, zaciekawiła - a czytanie sprawiło przyjemność 🙂 . I masz rację: rozszczepiamy sfery rzeczywistości, czy to duchową, czy emocjonalną czy wreszcie literacką. Na dobro i zło, emocje pozytywne i negatywne, prozę i poezję. Tymczasem one współistnieją, pochodząc z jednego i tego samego Źródła - Osobowej Przyczyny Wszechświata. Serdeczne pozdrowienia 🙂 .
-
listopadowy wieczór
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija A czy "Hmm" pomoże? Jesteś trochę Jedi, wiesz zatem, iż nie pomoże. Też "krążę" tak spojrzeniem, patrząc i "do środka", i na zewnątrz. Proszę bardzo. -
listopadowy wieczór
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija Nie, to nieprawda. Ilekolwiek razy napiszesz "wszystko robię źle", tylekolwiek razy będziesz próbowała okłamać samą siebie. Wmawianie sobie klamstwa prowadzi na Ciemną Stronę Mocy - przecież pamiętasz. Potrzebne "r" w wyrazie "wzok". -
* * * (każda...)
Corleone 11 odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rafaelu, dzięki wielkie za czytelnicze odwiedziny. Cieszę się z Twojego uznania 🙂 . Serdeczne pozdrowienia. Leszczym, Tobie również bardzo dziękuję 🙂 . Pozdrawiam Cię serdecznie. -
Spoglądali na swe złote medale
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kamil Olszówka Zauważenie i podjęcie tematu niepełnosprawnych sportowców świadczy o Tobie jednoznacznie pozytywnie 🙂 . Proponuję usunąć nawiasy w opisie. Serdeczne pozdrowienia na Dobrą Niedzielę. -
listopadowy wieczór
Corleone 11 odpowiedział(a) na Somalija utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Somalija Nieprawda! Wiele rzeczy robisz dobrze, na przykład napisałaś i zamieściłaś kolejny Udany Wiersz 🙂 . Pora jednak powrócić do dbania o własną energię. Pamiętasz, że Warto? Czy zapomniałaś, że Trzeba? Popraw literówkę w trzeciej linijce trzeciej zwrotki... Pozdrowienia Autorce. -
Irydy i Skorpiony. Lot w alternatywną rzeczywistość
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kamil Olszówka 🙂 Pozwolę sobie dodać to, czego już się domyśliłeś (no, chyba że już wcześniej to powiedziałem): bardzo chętnie przeczytam wszystkie. W postaci książkowej z Twoją dedykacją. Dziękuję Ci i również pozdrawiam najserdeczniej 🙂 . . -
- dla Belli i dla A. - Hej, Niezabity! - biegnacy ku nim wykazał się arogancko znajomością plotek. W każdym razie przynajmniej niektórych, ponieważ - jak właśnie się okazywało - albo nie dotarło doń, że zabić Jezusa będzie mu raczej trudno, albo też - arogancko właśnie - był bardzo pewien siebie. Właściwie nawet zbyt pewien. - Proszę, proszę! - roześmiał się energetycznonegatywnie. - Niezabity i kobieta! Da mi arcykapłan podwójną nagrodę, da! Przyda mi się więcej złota, przyda! Moje pieniążki kochane - tu słowom zatowarzyszył marzycielski uśmiech. - I jakie łatwe! Wydam je sobie już dziś! - uzewnętrznił jeszcze więcej niesionej w duszy, sercu i umyśle arogancji. A przedtem, mm! - raczej obmacał Śmierć pożądliwym wzrokiem niż obrzucił pogardliwym spojrzeniem. - Jesteś niczego sobie! Apetyczny, niezły kąsek! Zabawię się z tobą, że hej! A potem ciach! - klepnął pochwę miecza w sposób, mogący kojarzyć się tylko jednoznacznie. - Ciach! Głowę za włosy i do worka, pokazać w dowód arcykapłanowi! Oczywiście razem z twoją, Niezabity! - wzrok strażnika był teraz zimny i pełen pogardy. Jezus popatrzył na Śmierć, Śmierć spojrzała na Jezusa. - Jak to powiedziałeś całkiem niedawno? - udała, że sobie przypomina, chociaż przecież pamiętała wszystko - jak to Śmierć. - Ta ludzka pewność siebie! On - tu pozwoliła sobie na chłód w głosie, nie coraz chłodniejszy lub zimniejszy, ale wręcz lodowaty, który w jednej sekundzie przeniknął żołnierza na wskroś, do głębi - chce nas zabić, a przedtem zabawić się ze mną! Nooo! - jej ton ocieplił się momentalnie, Śmierć roześmiała się radośnie. - Chachacha! Nie spodoba ci się ta zabawa, zapewniam cię - pokręciła głową, a temperatura wypowiedzi spadała odczuwalnie ze słowa na słowo. - Bo nie wiesz, cedziła lodosłowa, kim jestem naprawdę. Strażnik otrząsnął się; jego arogancja wróciła na poziom, do którego przywykł i z którym czuł się komfortowo. - Najpierw przyjemność zabijania, później seksualna - wyrzekł decyzję, zapewniając samego siebie, by znów poczuć się panem sytuacji. - Och, poużywam sobie z tobą, moja słodka - uśmiechnął się obleśnie, ujmując się ordynarnie za przyrodzenie. - Poużywam, spodoba ci się! Będziesz chcieć więcej, zapewniam - kolejny uśmiech był tak samo ohydny. - Jeśli będziesz grzeczna, może przeżyjesz - tu wykonał gest, w jego własnym mniemaniu pełen łaskawości. - A ty, Niezabity, czy jak cię tam bzdurne plotki zwą, obojętne - machnął ręką i sięgnął do miecza. - Szykuj się na szybką śmierć, bo przyjemność czeka - wskazał ostrzem pierwszą, będąc pewnym, że spogląda i wskazuje drugą. - Jezusie, doprawdy - Śmierć zaśmiała się ponownie. - Chyba teraz mi przyszła ochota się zabawić... W odpowiedzi Jezus skinął głową, uśmiechnąwszy się oszczędnie. - Moja droga, tylko pilnuj czasu - powiedział. - To przecież dopiero drugi z czterech... Cdn. Voorhout, 2. Grudnia 2023
-
Irydy i Skorpiony. Lot w alternatywną rzeczywistość
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kamil Olszówka Domyślam się, że najpierw uda Ci ukończyć pierwszą ze wspomnianych powieści - z wiadomego powodu. Ale przyszłość pokaże 🙂 . Domyślam się również, że Tobie, podobnie jak mi, przydałaby się dłuższa doba. Taka przynajmniej trzydziestogodzinna 😉 ... 😂😂 Jeśli nie siedem razy w tygodniu, to chociaż trzy 😂😂 . Serdeczne pozdrowienia. -
Irydy i Skorpiony. Lot w alternatywną rzeczywistość
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kamil Olszówka 🙂 Bardzo proszę, Kamilu. Czy dobrze rozumiem, że ukończyłeś już wspomnianą powieść? Jeśli tak, chcę ją przeczytać. Poczynając od strony z odautorskim autografem 🙂 . Dzięki wielkie. -
Podziękowanie
Corleone 11 odpowiedział(a) na Bożena De-Tre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Bożena De-Tre Wyczułem, więc zrozumiałem 🙂 . Bożeno: pozytywną, nie "pozytywą". Miłej zabawy! Pozdrawiam Cię śnieżno-serdecznie 😉 🙂 . @jaguar Zgadza się: pozytywną sytuację kończymy podziękowaniem. Prawda? Serdeczne pozdrowienia. -
Irydy i Skorpiony. Lot w alternatywną rzeczywistość
Corleone 11 odpowiedział(a) na Kamil Olszówka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Kamil Olszówka Jestem pod wrażeniem. Naprawdę 🙂 . Kamilu, pozdrawiam Cię serdecznie. Dobrej Soboty 🙂 . -
Podziękowanie
Corleone 11 odpowiedział(a) na Bożena De-Tre utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@jaguar Dlaczego "nie dziękuj", skoro dziękowanie jest preejawem pozytywnej energii i odobistej, wewnętrznej kultury? @Bożena De-Tre "Schematyczny ten wiersz", owszem. Ale oparty na pewnym pomyśle i mający rytm. A przede wszystkim wspomnianą już pozytywną energię 🙂 . "Schemów"? 🤔 Oj, Bożeno 🙄... Serdeczne pozdrowienia i dobrej nocy. -
@Ewelina 🙂 Wers "co jak gejzery", którego nie dokończyłaś, nie stanowił poetyckiego porównania. 🙂 Natomiast wcześniej zaproponowane zmiany zmieniają - to prawda - akcent. Usuwają za to inwersję, której nie stosuje się już w poezji, powstałą wskutek przesunięcia czasownika i wskutek przesunięcia imiesłowu na koniec wymienionych zdań. Poprawiają tym samym stylistykę i owa poprawa stanowi ich uzasadnienie. Tym samym Tectosmith nie ma racji twierdząc, że, cytuję, "Oryginalnie brzmi lepiej", "Nie ma potrzeby" i że "To niczego nie wniesie do wiersza". Bo istnieje potrzeba. Bo właśnie wniesie. Znam i rozumiem Twoje odczucie "wewnętrznego krzyku", oporu przed zmianą. 🙂 Rozwiązaniem jest łączyć własne odczucia ze stylistyczną poprawnością. Wtedy, tworząc wiersz, piszesz go "od razu" wlaściwie. I wtedy istotnie bezzasadna jest potrzeba wprowadzania jakichkolwiek zmian. Serdeczne pozdrowienia i dobrej nocy.
-
@Ewelina Ewelino, proponuję kilka stylistycznych zmian 🙂 . Ostatnia linijka pierwszej zwrotki: "twój dotyk mam już tylko w wyobraźni". Drugi wers kolejnej cząstki: "łasa na pragnienie". Oraz drugi trzeciej: "nie liczę zgubionych rzeczy". Usunąłbym "co jak gejzery". Podoba mi się prostota Twojego wiersza 🙂 . Serdeczne pozdrowienia.