Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wochen

Mecenasi
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wochen

  1. @Nata_Kruk dziękuję, to dla mnie komplement
  2. jesteś tak nagle nie prosiłem głębiej teraz leżę w łóżku czuję że omija mnie świt odjeżdżają z przystanku następne autobusy które normalnie odmierzają rytm chcę uciec wyrwać się tak mi teraz gorąco do tego popijam herbatą gorzkie myśli chwilami cieszę się że we mnie jest Ci dobrze nie wracaj krzyczę spocony łudzę się że odchodzisz że nie wychodzisz tylko po poranną prasę świeze rogaliki to znów nasłuchuje mozesz wejść bez kluczy no cóż ja mówię żegnaj chociaż wiem że jesteś głucha
  3. @Domysły Monika dziękuję że czytasz moje wiersze
  4. @Domysły Monika 😀dziękuję…. Chciałem właśnie by każdy szukał swojej….. moja to nie depresja…. Zabawa trwa dalej
  5. tak nagle nawet nie prosiłem jesteś głębiej teraz leżę w łóżku czuję że omija mnie kolejny świt odjeżdżają z przystanku czerwone autobusy które normalnie odmierzają rytm chcę uciec wyrwać się tak mi teraz gorąco za dużo mam czasu do tego popijam herbatą gorzkie myśli cieszę się że we mnie jest Ci dobrze nie wracaj łudzę się że odchodzisz że nie wychodzisz tylko po poranną prasę świeze rogaliki jesteś wokół mozesz wejść chociaż nie masz kluczy no cóż ja mówię żegnaj chociaz wiem że jesteś głucha
  6. @Domysły Monika dziękuję
  7. Odejdź nalegam Ze swoim uśmiechem W Twoich szczytach Nie tęsknię za echem Odejdź bez słowa Zabierz nieświeże fotografie Znowu czuję smak kawy I nie chowam trupa w szafie
  8. przepraszam kto jest ostatni w tej kolejce czekamy na Godota czy ktoś widział miał przyjść szukam w spojrzeniach kto teraz czeka na Godota nikt nie powie czeka mnóstwo z braku wiary nadziei na złote runo są też Ci co są bo są inni zamyka kolejkę strach przed ubóstwem wszystko się zmieni gdy On przyjdzie zatem czekamy martwi mnie że jestem ostatni w kolejce
  9. @Konrad Koper dziękuję
  10. Mawiają że to nie jest kłamstwo Na zdjęciu tu ująć tam dodać Niestety Szanowni Państwo Prawidła trzeba ułożyć od nowa Inaczej obleką nas w półprawdy Zmylą wzrok obudzą drwiny I pełne spojrzenie pogardy We własnym lustrze nas nie ominie
  11. Mawiają że to nie jest kłamstwo Na zdjęciu tu ująć tam dodać Niestety Szanowni Państwo Prawidła trzeba ułożyć od nowa Inaczej obleką nas w półprawdy Zmylą wzrok obudzą drwiny I pełne spojrzenie pogardy We własnym lustrze nas nie ominie
  12. chociaż jedna jest zmienić może cały świat otworzyć sezam zamknąć wrota czasu chociaż jedną jest otwiera wszystkie ramiona zaciska pięść pąsowieje chociaż jedna jest każdy ma swoją na własność
  13. @Nata_Kruk dziekuję
  14. @m1234 komunikacja niewerbalna jest potężniejsza od słów a istotą miłości jest wspólne przebywanie i czas , słowa są zbędne ….. o tym chciałem napisać
  15. brak słów uwalnia głębię od echa zrywa kajdany pozwala patrzeć sercem kąpać się w rosie nie mów ta chwila niech trwa jesteś to więcej niż wszystko
  16. brak słów uwalnia głębię od echa zrywa kajdany pozwala patrzeć sercem kąpać się w rosie nie mów ta chwila niech trwa jesteś to więcej niż wszystko
  17. @Bożena De-Tre kiedyś napisałem.., Piasek tak wiele chwil wymyka się z dłoni tak wiele wzruszeń ucieka przez palce pięści wciąż zaciśnięte życie jak piasek ziarenkami przeciska się bezpowrotnie
  18. @Leszczym wiersz ok …. @Robert Wochna jeśli mogę …. Nagadać z podejrzeniem sensu bardzo dużo lub bezsensu nad czym wymóc ich zastanowienie zrobić im kłopot w dzień i nocą @Robert Wochna jeśli mogę …. Nagadać z podejrzeniem sensu bardzo dużo lub bezsensu nad czym wymóc ich zastanowienie zrobić im kłopot w dzień i nocą
  19. @Leszczym ciut bym utajemniczył…..niefopowiedział
  20. @aff kiedyś napisałem …. to chyba dobra odpowiedź 😀 Piasek tak wiele chwil wymyka się z dłoni tak wiele wzruszeń ucieka przez palce pięści wciąż zaciśnięte życie jak piasek ziarenkami przeciska się bezpowrotnie
  21. @Nata_Kruk zagadzam się z Nata_Kruk
  22. @aff mam dylemat…. podziw czy zarzut… a może zachęta do odwagi ?
  23. z szarych kolorów wybieram słotę czuję wtedy jak miraże pachną tęsknotą bukiet neonów wkładam w znicze reszta odcieni to gra pozorów przyzwyczajam się osobne słowa w pustych ramionach odchodzą stąd z pochyloną głową gram w cienie z rozżarzonym słońcem mijam tłum spojrzeń z kapeluszem mi do twarzy kiedy biegam nago po łące
  24. z szarych kolorów wybieram słotę czuję wtedy jak miraże pachną tęsknotą bukiet neonów wkładam w znicze reszta odcieni to gra pozorów przyzwyczajam się osobne słowa w pustych ramionach odchodzą stąd z pochyloną głową gram w cienie z rozżarzonym słońcem mijam tłum spojrzeń z kapeluszem mi do twarzy kiedy biegam nago po łące
  25. @viola arvensis dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...