Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

aniat.

Użytkownicy
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez aniat.

  1. @Bożena De-Tre Dziękuję za komentarz. Miłego dnia
  2. Złoty warkocz splatała na łące, co wstążką jedwabną się rumienił. Potem w potoku się przeglądała, jak czas łagodnie lica jej zmienił. Kolejne wiosny twarz jej okryły. Już pora, by oddać swe kochanie komuś kto równie mocno pokocha i u jej progu o rękę stanie. Z ciepła istnienia swego wyniosła tylko naiwność i sznur korali, który się mienił matczyną troską, ale też lica dziewczyny chwalił. Na cóż to wszystko, jak sznur czerwieni na szyi z każdym rokiem uwierał. Jarzmem smutku pochylał ku ziemi. Troskami kolejny rok otwierał. Na sznurek bowiem zamiast paciorków nieszczęście i łzy ponawlekały stróżki tradycji, dziedziczki smutku. Wkładały korale i płakały. Ona jednak korale nosiła, choć wiatr nie tańczył już w jej warkoczach. Pogodziła się z żalem i bólem, z beznadzieją, co tkwiła w jej oczach. A kiedy przyszedł czas na kolejne rozdanie paciorkowej czerwieni. Pochwyciła sznur trosk nawleczonych i myśl taka - że może coś zmieni. Nie złoży w wianie kolejnych nieszczęść. Przerwie zły los co tchnął pokolenia. W potok przejrzysty rzuci korale, by nie nosiły już nigdy cienia.
  3. @violetta To prawda, bardzo lubię
  4. rozpuściłaś włosy spadły kaskadą pieściły ramiona delikatnym goździkowym szeptem chciałem je musnąć dłonią ale wiatr okazał się lepszym tancerzem zawinął złote smugi wokół twojej szyi w rytmie walca ja stałem obok i upajałem się zapachem goździków
  5. @iwonaroma Dokładnie, świetnie to odczytałaś.. Właśnie o to mi chodziło. Dziękuję.
  6. @kwintesencja @kwintesencja Dzięki😁. Pozdrawiam.
  7. @Wędrowiec.1984 dziękuję @kwintesencja ale to krytyka czy pochwała?😉
  8. Gdybyś tylko wiedział… Ile myśli w mojej głowie o tobie. Ile westchnień nad niedopitą kawą. Ile snów ułożonych pod poduszką. Ile dni pustych co płyną niemrawo. Gdybyś tylko czuł… Jak łza z tęsknotą spływa po policzku. Jak obejmuje Cię moje spojrzenie. Jak każdy dowód twojego istnienia serce moje delikatnie wprawia w drżenie. Gdybyś tylko wiedział… Poprawiłbyś lekko kosmyk moich włosów i powiedział: „ Daj spokój”.
  9. @Łukasz Jasiński I tak jest😁
  10. @Łukasz Jasiński dziękuję, liczę się z tym że są jakieś „ szczegóły”, bo piszę od niedawna
  11. @Łukasz Jasiński No nie, bo on właśnie tego nie widzi….
  12. @Marek.zak1 Taaak…. i mój ulubiony Harrison Ford. Takie właśnie jesteśmy - nieznośnie zmienne. Przez to tak trudno Wam nas zrozumieć… niestety. Miłego październikowego dnia 😀
  13. @Marek.zak1 Jasne, że facet sprawdza się jako silny i walczący, ale subtelność wobec kobiety jest urocza.
  14. @Rafael Marius Możliwe. Kiedyś to byli mężczyźni…. @viola arvensis :) Fajnie, że się podoba.
  15. Dzięki. Nawet jak Ci się zdawało , to też fajnie. ;)
  16. Gdzie pan jest proszę pana? W kołnierzykowej bieli. Z mankietem przy nadgarstku. Z guzikiem nierozerwalnie spiętym elegancją. Gdzie pan jest proszę pana? Z tęsknotą jak szum deszczu. Ze słowem owianym wierszem. Z ramieniem - skałą, co delikatność podtrzymuje. Gdzie pan jest proszę pana? Ze swoją wrażliwością ukrytą pod rzęsami. Z pocałunkiem, co miękko układa się na dłoni. W czasach gdzie miłość blada. Gdzie księżyc blask swój gubi. Nie ma miejsca dla pana. Na próżno szukać choćby iskry subtelności.
  17. @Jacek_Suchowicz 😂, Ty to tak na poczekaniu? Dobry jesteś.👍
  18. @viola arvensis Pięknie. Takie moje klimaty.
  19. @Stracony Dziękuję, bardzo piękna, równie poetycka interpretacja.
  20. @viola arvensis Dziękuję, jestem trochę zaskoczona, ale bardzo mi miło.
  21. Uschły kwiaty w wazonie, straciły namiętne barwy, nie lśnią w słońcu kolorem, czas pozabierał im farby. Liście - zgrabiałe palce, łodyga - rózga krzywa. Tkwią bezwonnie i martwo, czas im płatki odrywa. Ten wazon taki piękny. Tors swój pręży zuchwale. Wzorami puszcza oko. Nie żal mu kwiatów wcale. Czeka by brudy wypluć, otworzyć się na nowe, zaprosić świeżą młodość, kwieciem przystroić głowę. A kwiaty, jak to kwiaty chwilę euforią buchną. Potem czas je okradnie i znowu cicho uschną. Lecz dumny wazon we wzory wciąż pięknem kwiatów żyje i nie widzi , że ono w przemijaniu się kryje.
  22. Będę się nosić w pomarańczach tej jesieni. Usta me zalśnią jarzębinowo. Owinę się długim szalem z liści, co się mieni jak rdzawe słońce nisko nad głową. Pomarańczowe myśli skradnę wszystkim daliom i dyniom pęczniejącym w ogrodzie. Będę się nosić w pomarańczach tej jesieni. Bo mi do twarzy, no i jest w modzie. A potem ciebie spotkam na drodze przypadkiem. Rudy liść cicho spadnie ku ziemi. Odgarniesz mi złote włosy z twarzy i powiesz... - " Przepięknie wyglądasz tej jesieni."
×
×
  • Dodaj nową pozycję...