-
Postów
621 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nikodem Adamski
-
W samotnym tłumie
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na Nikodem Adamski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Trochę i jeszcze troszeńkę. Stoi? ;) -
W samotnym tłumie
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na Nikodem Adamski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława ...trochę. ;) -
W samotnym tłumie
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na Nikodem Adamski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława W moim przypadku są... zbyt znajome. Silne relacje, choć bardzo trudne. -
W samotnym tłumie nie można być samemu wszyscy obserwują twój płacz Nie umiem znaleźć rąbka miasta gdzie mógłbym opłakać stracone relacje zawsze trafiam na kogoś kto robi to samo Chciałbym kogoś poznać boję się jednak, że spotkam znajomą twarz
-
Przepraszam, że tak tylko o sobie nie podałem, strzelałem, nie trafiłem wiem następnym razem inaczej Cóż poradzę, że w mych filmach gram nawet kobiece role Ego tyka zegar-mózg próbuje nadążyć tworząc tysiące samolubnych autoportretów
-
mam krew na rękach
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na iwonaroma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja zabijam gorącą parą tysiące roztoczy. Jestem alergikiem, więc w tym przypadku to wojna sprawiedliwa. -
Znów wszyscy o mnie mówią wnikliwie i skwapliwie psycholog widownia znajomi bliżsi dalsi Na tapecie tylko ja mój charakter me życie ocenione łagodnie przyjazna aprobata Po wszystkim rozmowy pytania ze mną tylko o mnie delikatnym, czułym, empatycznym wartościowym koleżanki podchodzą szukają, dopytują koledzy żartują Podchodzę do pojazdu samolot lub autobus siadam obok dwóch dziewczyn między nami Fotele Odstępu Jestem zaakceptowany na razie to wystarczy z boku siedzę udając że to przypadkiem tak aspołecznie patrzę tylko na życie innych czekając aż będę mógł się zająć swoim
-
2
-
@ais Czy miłość zna pojęcie hierarchii ważności?
-
Problemy długowieczne mrówki zawsze znajdą szczelinę trutki nie działają Wchodzą do domu wdrapują się na łóżko są wszędzie witają się z tobą „znajdź na nas inny sposób”
-
Ciągle mam jeszcze boską nadzieję wiarę, która porusza góry nadal wydaje mi się że otrzymam wszystko czego tylko zapragnę Świat to okrutna bajka podobna do niej we wszystkim z wyjątkiem zakończenia Niespełniona nadzieja poczyna frustrację pozostało tupanie nogami i szukanie winnych Jestem dużym dzieckiem naiwnym realistą a i tak wciąż wierzę niech będzie po mojemu
-
Ta, co mnie zrodziła seksualnie atrakcyjna nieobficie ubrana choć tajemniczo zakryta A może odważy się złamać tabu zrobimy to, co chce me ciało da mi to, czego pragnie duże dziecko doświadczę często pragnionego Nie postawiła granicę
-
Dziwnie aż tak cieszyć się radością innego zwłaszcza, gdy nie zna cię nawet z widzenia czemu wierzysz, że gra ona za ciebie a swój sukces podzieli na pół z tobą? Czy nasi są twoi? Czy tamci to obcy? Euforyczne podskoki radości energia z nich szybko wzniesie się w niebyt gorące powietrze zawsze ucieka w górę Nie ma nic za darmo za twój entuzjazm zapłacą inaczej ubrani kłucie w sercu, żal, gniew, czas stracony drogo
-
Może nie jesteś tylko natchnieniem może da się z Tobą rozmawiać na sposób Mojżesza Może nie jesteś tylko sumieniem nieświadomością ukrytą w zanadrzu mej duszy Może mają rację ludzie którzy trzymają cię za rękę zamiast podziwiać przez lunetę może
-
Dzień Ojca wg mojego taty
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Minimalnie coś mi tu zgrzyta. Rytm wydaje się lekko zaburzony. Poza tym wiersz rewelacyjny. ;) -
Nie wiedziałem, że Prawda ma wiele odcieni nie sądziłem, że można na nią patrzyć z różnych perspektyw przez rozliczne okulary wyjątkowe siatkówki Nie myślałem, że jeszcze mnie w czymś zachwyci wiecznie młoda okazała się jej starość Lubi, gdy podziwiam jej siwe włosy woli jednak patrzeć, jak znajduję nowe cieszy się, gdy uczę się jej twarzy na pamięć choć wie, że to trudne — ma bogatą mimikę
-
1
-
Brzuch boli z przejedzenia za dużo chleba wymiotuję uciechą igrzyska co cztery godziny Rozpocznę post dla Wielkiej Sprawy wejdę do domu żałoby zanim przykryją mnie zabawne fale
-
Nie wiem Boże, czy dobrze mi idzie chyba źle wypełniam powierzony sens uciekam od niego po nirwanę z gier i umieram z żalu, gdy mam już ich dość Uciekają sekundy doganiane przez minuty znów wykonuję z dziką chęcią znienawidzone czynności Może nie ma nic złego w ekranie komputera lecz nie proś, bym wpisał komendę: korzyści niebieski ekran śmierci wykrzyknie w twarz "error!"
-
1
-
Rodzina Nowomodnych marzyła o tym od dawna. Wieczorem lampka szampana i kolacja przy świecach. Po niej - wiadomo. Mąż chciał wprawdzie po wszystkim od razu zasnąć, ale żona nie pozwoliła mu na to. Rozmawiali więc pół nocy o tym, jak to będzie pięknie, gdy ich długo wyczekiwany skarb wreszcie zjawi się w domu. Miał już przygotowane miejsce do spania i do zabaw. Małżeństwo kupiło mnóstwo książek, które traktowało o tym, w jaki sposób wychowywać ich szkraba, aby wyrosło na zdrowego i silnego. Pewnego dnia małżonka powróciła z pracy z radosną nowiną. Ich pociecha przyszła już na świat. Mąż postanowił, że jutro - jako że jest sobota - pójdą go odebrać. Dyskutowali trochę o tym, czy wziąć kołyskę, czy wózek, ale ostatecznie wybór padł na kołyskę. Przed wyjazdem zadzwonili do swoich rodziców, pragnąc poinformować, że ich mała Sara za chwilę po raz pierwszy zobaczy ich na żywo. Dumny Dziadek gratulował ze wzruszeniem, a Babcia słała całusy przez telefon. Następnie obdzwoniła wszystkie swoje sąsiadki i koleżanki, z dumą informując, że będzie miała wnuczkę. Świeżo upieczeni rodzice podjęli decyzję, że zrobią z okazji urodzin ich maleństwa wielką imprezę połączoną od razu ze chrzcinami. - Załatwimy wszystko od razu, będziesz miała lżej - rzekł do swej ukochanej Nowomodny. - Dziękuję, skarbie, że tak o mnie się troszczysz. Wiesz, że bardzo to wszystko przeżywałam, do końca nie wiedziałam, czy poród będzie udany. - Na szczęście Sara urodziła się zdrowa - trzysta pięćdziesiąt gram żywej wagi. - Mam nadzieję, że powita nas merdaniem ogonka i słodkim szczeknięciem. Jak na filmach! - Zobaczysz, żabciu, na pewno od razu nas pokocha.
-
Wierna sobie
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na siachna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O to chodzi. ;) Inaczej poezja staje się widocznie sztuczna, nie przekazuje już tak płynnie emocji. -
Dziękuję, że mnie wspierasz przyznajesz rację pocieszasz uspokajasz zachęcasz szlachetny gest dobry z ciebie człowiek a i tak boli, gdy mówisz „ja ciebie rozumiem”
-
Ponadprzeciętnie inteligentny
Nikodem Adamski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ponadprzeciętnie inteligentny nieprzeciętnie samotny prowadzi monolog wymyślając mądrych słuchaczy Czasem zniża się niczym Bóg w osobie Chrystusa na ziemię pospolitych bluźniercze porównanie licentia poetica Analogia niepełna On był człowiekiem ja nie jestem ziemski udaję tylko #gnostycyzm -
@Julieta Jest niezbędne, podkreśla moje przyszłe działanie. Podmiot jest wprawdzie domyślny, ale nie na tyle wyraźny, aby mogło obyć się bez zaimka osobowego.
-
Droga moja inna nieoświetlona latarniami odkrywcy pierwszą lampę zapalę ja Wiem, że ktoś tam wyruszył gdzie wszyscy razem z tamtą po gładkich torach Moje ścieżki bardziej kręte nie wiem, co za zakrętem cel podróży warty tego intuicja drogowskazem
-
Dojrzały ponad wiek? dla Boga jestem kwaśny Jest coś we mnie, prawda? bo dużo już przeszedłem Opowiem kiedyś dziś nie mam czasu szykuję się na następne przejście
-
2
-
Sperma zalewa twarz
Nikodem Adamski odpowiedział(a) na Nikodem Adamski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kot Oczywiście, że biblijnie. Patrz: Apokalipsa. ;)