
Michail
Użytkownicy-
Postów
283 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Michail
-
@Dach Cieszę się bardzo, że aż tak podoba Ci się obraz, przedstawiony w wierszu. To uosobienie tego, za czym przepadam - natury. Której nieodłączną część wszyscy stanowimy. Wspomniana elektronika jest wyrazem ówczesnych tęsknot autora za odpowiednio dużym i nowoczesnym odbiornikiem. Dla mnie stanowiła część wyobrażonego poddasza, własnego miejsca. Ale, oczywiście, dla Ciebie może być wtrąconym. Sztucznie i nadto. Przemyślę Twoją propozycję. Raz jeszcze dzięki Ci wielce. Serdeczne pozdrowienia. @Dag Dziękuję Ci bardzo za obecność , czas i słowa pod wierszem. Niezmiennie miło Cię gościć. ^(*_*)^ Niech dojrzewa i niech się wyłoni.;))* Serdeczne ~, . @opal Słusznie zauważasz, iż opis stanowi lwią część wiersza. Taki był mój pomysł: namalować słowami obraz jako zachętę do zatrzymania się czytelnika przy wazonie z białymi różami. Nakłonić go do spojrzenia. Zapatrzenia się. Refleksji. Serdecznie Cię pozdrawiam.
-
@valeria Dziękuję Ci bardzo za obecność i słowa pod wierszem. ^(*_*)^ Serdeczne pozdrowienia. @Dach To telewizor plazmowy. *((: Nie wiedziałem, że potrafię zarazem urzec i zniesmaczyć. ? Dzięki Ci wielce za obecność pod wierszem i za tak pozytywną ocenę. Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
przytulne mieszkanko na poddaszu drewniane podłogi ręcznie tkane dywany niebieskie zasłony pod sufitem lampy o papierowych kulistych kloszach plazmowizor obok kominka naprzeciw szczytowego okienka, w kącie stolik z dębowego drewna nakryty lnianą serwetą każdego ranka promienie słońca wydobywają z przestrzeni cienia stojący na nim wazon z trzema białymi różami Legionowo, 24 - 28 listopada 2004
-
@NightSilence Wiersz pokazuje potencjał Autorki. Podobają mi się "dusza wypełniona dymem" i "fałsz przepleciony krzykiem". ? Z drugiej strony, nieco razi nadsłowie, powtórzenia zaimka "jego" i czasowy bałaganik ? w ostatnim wersie. Czy ów nie lepiej brzmiałby: "Każda emocja uskrzydla, zabija i wskrzesza"? Serdeczne pozdrowienia.
-
Miło mi bardzo, że Ci się podoba. :)) SerdecznoWtorkowe, M.
-
Elfko, zatrzymał mnie obraz Ciebie zapalającej świecę. Aby zaistniała wspomniana przez Ciebie gotowość, aby inne płomyki ożyły, najpierw musi być żywy ten jeden. Pierwszy. Serdeczne pozdrowienia.
-
Pisklę małpożera narzeka na deszcz
Michail opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
mimo roku i dziesięciu kilo wagi wciąż chce być karmione - cóż, nie ma to jak wygoda nie śpieszy się do latania tym bardziej, że gniazdo znajduje się siedemdziesiąt metrów nad ziemią - do ogona z pomysłami rodziców chociaż woła, przylatują coraz rzadziej, wywołując rozczarowanie - ech, pora samej rozpostrzeć skrzydła po namyśle przyznaje, że mieszkać tak wysoko to ekscytujące a i widoki są przepiękne - gdyby jednak wszystko było jak dawniej i żeby deszcz padał niżej Wiersz inspirowany fragmentem odcinka pt. "Dżungla" serialu "Nasza planeta", zrealizowanego przez "Netflix". Voorhout, 27. grudnia 2020 -
(Nie)ostatni raz, część 13
Michail odpowiedział(a) na Michail utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Tak? Skąd? Natuskaa, dzięki Ci wielce za obecność i słowa pod tekstem. :)) Serdeczne Niedzielne. -
Dziwił się zresztą nie tylko pan Longinus. Dziwili się wszyscy. I oficerowie, jak Bychowiec, Kuszel czy Wierszuł. I żołnierze, także ci zaciężni, z obcych krain. Jak regiment Szkotów, na czele z dowódcą - Hasslingiem-Ketlingiem of Elginem. I fraucymer księżnej Gryzeldy, łącznie z Anną Borzobohatą-Krasieńską, ulubioną dwórką księżnej pani. Dziwili się wszyscy słudzy księcia. Szemrał ksiądz Muchowiecki, mimo iż rycerską duszę miał. Chociaż nie poważył się jawnie wystąpić przeciw "wybrykom", jak to w rozmowie z nimi określił. Dziwił się i pan Wołodyjowski i jego Basia - a przecie i ona czasem w potyczki z mężem chadzała. Ba, dziwił się nawet imć Onufry Zagłoba, w lata i przeżycia doświadczony. Ale on sam nie przejmował się, mając cichą - jako się rzekło - zgodę księcia Jeremiego. Ani ona. Właśnie: ona. Ona nie przejmowała się jeszcze bardziej niż on. Zbyt dufając swym umiejętnościom i szczęściu. I temu, że w bitwach mąż zawsze szablą pomocną posłuży. Jakby wszystko sobie ważyła lekce: i niebezpieczeństwa, i obyczaje, i ludzkie opinie. Z wcielenia na wcielenie wybierała los wojaczy, podobnie jak ja sam - skonstatował, gdy droga do podświadomości stanęła przed nimi otworem. Gdy oboje się dowiedzieli, jak dawno temu się poznali. I ile już małżeństw za nimi. Czasem nawet zamieniali się płciami. Nic dziwnego, że jest taka śmiała i odważna - pomyślał. - Ale skąd w niej tyle uporu, po raz kolejny zadał sobie pytanie. Wciąż nie znajdując odpowiedzi we wspólnie przeżytych losach. Pewnie wzięło się to z jeszcze poprzednich wcieleń, uznał po chwili namysłu. O których wciąż wiem niewiele. Wstydziła się mówić, a może nie chciała. Może to zbyt bolesne wspomnienia, o których chce zapomnieć. Które wypiera z podświadomości i ze świadomości? A może życie wojowniczki, które prowadzi ze mną od dziesięciech zgoła inkarnacji, jest zarazem przyczyną i skutkiem? W pole biec, z szablą lub mieczem, czuć swobodę? Wiatr we włosach, słońce na twarzy i wierzchowca pod sobą? I walczyć by zwyciężać, czyli w istocie stawiać na swoim? Ale przecież wolność jest "od" tylko we wstępnym etapie jej doświadczenia i analizowania, a zasadniczo "do" - przypomniał sobie nauki niebieskoskórego mistrza. Nie musi być ze mną, jeśli nie chce - pomyślał po raz sam nie wiedział już, który. Nie musi mnie wybierać. Ale jeśli już to czyni, zwyczajnie po człowieczemu spodziewam się konsekwencji. Wierności. Miłości. A przecież ta ostatnia istotowo jest sprzeczna z chęcią zabicia ukochanej osoby. Pomijając ekstremalne sytuacje, jak jasyr. Ech, Anno... .
-
Bezhoryzont Sześcianu
Michail odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Dekaos Dondi Przeczytałem z wielką przyjemnością,Twoje opowiadanie robi wrażenie. ☺ Pomysłem i szczegółami. ☺ Mam jednak zastrzeżenia. Odnośnie do dopracowania. (Oho, przysłowiowy czart już wystawia głowę spomiędzy detali i puszcza oko). ?? Na przykład raczej "Ugina je", niż "Ugina ją", ponieważ zaimek winien odnosić się do "płatków" - tutaj one są nadrzędne do "rdzy". Dalej. Brakuje "jest" po wyrazie "Pomieszczenie". Rozumiem, że celowo je pominąłeś, ale w zdaniu potrzebne jest orzeczenie. Czy "(...) różnorodnymi kulkami z kolorowego kleju, nasączonego popiołem. (...)" Nasączyć można daną rzecz jakimś płynem, a popiół nim nie jest. Lepiej więc będzie napisać "(...) kulkami z kolorowego popiołu, nasączonego klejem. (...)" I co to znaczy "różnorodnymi"? Jeśli "rozmaitej wielkości", to dobrze byłoby użyć tych dwóch słów. Czy wreszcie w następujących po sobie zdaniach wstawiasz wyraz "przezroczysty". To błąd stylistyczny. Przy czym pamiętaj, że przezroczystość należy do natury wizjera: zatem jaki ma być? Chyba, że nieprzejrzysty, zamalowany farbą - lub zaklejony. Serdeczne pozdrowienia. -
@Anna_Sendor 8 Anno, na początek zapytam: czy zgadzasz się z przytoczonym zdaniem Olgi Tokarczuk. W tym odcinku "Naszej Planety" występowała niedźwiedzica polarna z dwojgiem młodych. Starszym i młodszym. Gdy szli, młodsze zostało z tyłu. Pokazano, jak futrzana mama zastanawia się, co robić: wrócić po synka czy ze starszym podążać naprzód. Ten malec nawoływał, ona zatrzymywała się, oglądała za siebie. W końcu go zostawiła. Ze świadomością, że bez niej nie przetrwa. To właśnie niezdecydowanie miałem na myśli, pisząc powyższy wiersz. I mam je teraz. Wraz z obrazami z tego odcinka w oczach i w wyobraźni. Wiesz: chyba najlepiej będzie, gdy sama obejrzysz cały serial. Polecam, gdyż naprawdę warto. ☺ Ciekaw jestem Twoich pomysłów. Podzielisz się nimi? ? Serdeczne pozdrowienia. Dag, i o to mi chodziło. ^(*_*)^ Twoje słowa wzruszają. A opinia o wierszu cieszy. Też bardzo. ? Dziękuję. ? Serdeczne pozdrowienia.
-
Anno, czytać Taki Komplement to Przyjemność. ? Ogromnie cieszy. ? I zobowiązuje. ;))* Dziękuję. ? Serdeczne pozdrowienia.
-
rejs (jeden z wielu)
Michail odpowiedział(a) na Michail utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Corival, w Twoich słowach jest sporo prawdy. Dzięki Ci wielce. ^(*_*)^ Serdeczne pozdrowienia. -
rejs (jeden z wielu)
Michail odpowiedział(a) na Michail utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sylwestrze, masz rację. Dziękuję za obecność i osobisty komentarz. ^(*_*)^ Serdeczne pozdrowienia. -
do 48. równoleżnika dopłynąłem całe dorosłe życie hartując sumienie chociaż czasem nie podobało mi się to, co robiłem, jeszcze śmielej spoglądałem w lustro gdy w przeddzień zdecydowałem skończyć z łamaniem zasad okazało się że wady i gorsze dni mają także najbardziej pozytywni Kingston upon Hull, 11 stycznia 2019
-
Tak... Dlatego powstał ów wiersz. Dzięki Ci wielce. ? Serdeczne pozdrowienia.
-
usiłuje przeboleć zamarznięte niedźwiedziątko na prawo i lewo kłania się z rozpaczą białym bezkresom żałuje niezdecydowania Powyższy wiersz powstał na podstawie jednego z odcinków serialu przyrodniczego pt. "Nasza planeta", zrealizowanego przez Netflix. Voorhout, marzec 2021
-
@Rafał Kamiński Rafale, pozwolisz zaproponować pewne zmiany? - "(...) do świata, który nie powinien istnieć (...)"; - "(...) gubię się tam, gdzie mnie nie ma (...)"; - "(...) czy powinienem inaczej żyć? (...)"; - usuń "bitwy" (z tytułu wiadomo, że o nią chodzi), "wielotysięczne" (slowo-opis, wskazane w prozie - jeśli je zostawisz, mniej typowo zabrzmią "tysięczne"), "bitewne" (jakież inne okrzyki słychać w bitwie?); - "tę noc", nie "tą noc"; - "konania rannych", ponieważ zabity to ten, który już skonał - dlatego "k.z." jest błędem logicznym i językowym zarazem; - "(...) pozostaje po niej (...)" (zamek wskazujący w miejsce powtórzonej "bitwy") - zostaw albo "kurz", albo "pył" (to słowa bliskoznaczne, poza tym ich zestawienie jest opisem, obciążającym wiersz); - zamiast "bitewne pola" (a skąd nagle liczba mnoga?) użyj wyrazu "przestrzeń"; - co znaczą "wojownicy przedtem nabazgrani"? to zestawienie słów zatrzymuje, mimo to pozostaje niejasnym; - "(...) w tej krótkiej bitwie (...)" - opis z powtórzeniem, może lepsze byłoby "tutaj"? i dlaczego "krótkiej", skoro ścierają się "wielotysięczne armie"? - "tutaj są tylko przegrani". Serdeczne pozdrowienia.
-
Gdy dobiegł do swojego pokoju, gwałtownie otworzył drzwi i wpadł do środka. Usiadł ciężko w fotelu, podczas gdy myśli i emocje wciąż prowadziły wyścig. Przyspieszając. Widział wewnętrznymi oczami wiele scen i wydarzeń z ich życia. Tych dopiero przeżytych i tych bardziej odległych w czasie. Sprzed sytuacji granicznej, która o mały włos stałaby się jego udziałem. Przesuwały mu się w pamięci te sprzed kilku tygodni i, nie wiadomo dlaczego, te z jednego z poprzednich wcieleń. Dziwnym trafem znów z siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej - w istocie Trojga Narodów - z czasów bycia rycerzem na służbie księcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Nosił wtedy nazwisko Zaruski i był żonaty z nią właśnie. Z Anną. Tyle, że wtedy, w tamtej inkarnacji, umiała wybierać. Prawdziwie kochać i być wierną. Przypomniał sobie, jak przybrana w męskie szaty towarzyszyła mu w niejednej bitwie, za cichym przyzwoleniem księcia pana. Słusznie zwanego oświeconym, bo przecież wiedział o wszystkim. Jak zawsze wtedy spoglądał na nich bacznie. Widział jakby z boku - choć zarazem będąc w bitewnym ścisku - jedną z potyczek z Kozakami pod Zbarażem. I niepomierne zdziwienie pana Podbipięty, gdy razem siekli i ścinali walczących o swoje prawa powstańców. Obaj widzieli, jak jej twarz nabierała wtedy wyrazu zaciekłości, dziwnym sposobem będąc jednocześnie piękną i dziką. Na który to widok pan Longinus wzrok odwracał. Pewnie powtarzając sobie, że patrzeć hadko. A on? Południowa krew - myślał o niej wtedy. Chociaż kto wie - dodawał zaraz. Może w nieznanym mi wcieleniu była wojowniczką? Obeznaną z wojennym rzemiosłem mieszkanką dalekiego kraju? Może właśnie północnego, jak Szwecja? Że też musiała tak pogubić się w międzyczasie, westchnął ciężko. Wszystko przez słuchanie złych emocji. I przez ten jej cholerny upór, z którym już wonczas miewali trudności. I przez który... Voorhout, 7 lutego 2021
-
1
-
Dzięki Ci wielce za czas pod wierszem i pozytywną ocenę. ☺ Serdeczne pozdrowienia.:))
-
@GrumpyElf Druga zwrotka zwraca szczególną uwagę. ? Pozdrowienia.
-
Anno, dzięki Ci bardzo. :) Miło mi. ?
-
@error_erros Podobają mi się "wyznawcy nietkniętej kartki". ? Serdeczne Niedzielne pozdrowienia.
-
Prawda jest obok nie ukrywa sie
Michail odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Podoba mi się Twój wiersz. Szczególnie fragment: "świat do uśmiechu się tuli fajne ma sny". ;))* Niedzielno-serdecznie, M. -
nie za nisko nie za wysoko
Michail odpowiedział(a) na Anna_Sendor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oby:). Ale przecież właśnie o happy end chodzi. :))* Pozdrowienia, serdeczne i Niedzielne.