
Michail
Użytkownicy-
Postów
283 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Michail
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Bardzo proszę. *((: Moim zdaniem, lepiej brzmi w zaproponowanym kształcie. Ale może to być subiektywnym odczuciem. Pozdrowienia.
-
Natuskaa, dzięki za obecność i komentarz.:))* Ale przecież użyłem formy, o której mówisz. Pozdrowienia.
-
Niestabilny Operowany
Michail odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Dekaos Dondi Dziękuję w swoim i Jej imieniu. Słowem podwójnie. ☺ A ładnie to kraść? Hm?? Pozdrowienia. -
Niestabilny Operowany
Michail odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Nieźle, Dekaos. Całkiem nieźle. ☺ Przeczytałem z przyjemnością, jej też spodobał się Twój tekst. ? Niedzielne pozdrowienia. -
@Dag Dzięki Ci bardzo za tak pozytywny komentarz. Wywołuje ?. Niedzielne pozdrowienia.
-
Przyszedł i wszedł. Fuks Ryżogęby, rudowlosy i rudomyślny, z umysłem nastawionym na czerwień. Przyszedł i wszedł, nieproszony i niezapowiedziany. Otworzywszy drzwi z impetem i uderzywszy nimi o ścianę. Wszedł i zatrzymał się gwałtownie. Aż pensjonarki zastygły oniemiałe, zwrociwszy wzrok na wchodzącego. - Jestem Fuks - oznajmił dumnie, wysunąwszy ryżogębę naprzód i odpowiedziawszy zbiorowym spojrzeniem na pojedyncze pensjonarkowe. Po czym wkroczył między nie tak, jak wszedł: w cylindrze, wyfraczony i pod muchą. Powiewając białym szalem i szurając lakierkami przy każdej mijanej. Mijał je, postukując laską i zastanawiając się, którą wybrać. Która będzie najbardziej podatna na pokrętny gest i uśmieszek a la wiking Floky. Którą najłatwiej zafuksuje. Albo ufloczy. Voorhout, 10.11.2020
-
1
-
Bohema i Neptun
Michail odpowiedział(a) na Zawierucha7 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zastanawiające są owe "stalowe modliszki". Podobnie pointa i rachatłukum. ☺ Pozdrowienia. -
na spacer alejkami ogrodu wychodzi człowiek pogrążony w myślach przemierza je wolnym krokiem codzienność postrzega niebieskim sercem Warszawa, 23.06.2010
-
Natuskaa: "Przenieść" zamiast "przemieść". Czy końcowe pytanie nie powinno brzmieć: Tylko czy to możliwe? ☺ Pozdrowienia.
-
Gombrowicz - Gombrowicz, Gębiński - Gębowicz. A może Gębowski? Lub z amerykańska Gebovsky. Tak czy inaczej, gęba u podstaw. Do uśmiechu, radości i wyrażania innych emocji. Także negatywnych. Do komunikacji międzyludziowej i z samym sobą. Gęba zębata, bardziej lub mniej. Większe pole do działań dla dentysty lub mniejsze. Dłutować, borować, usuwać, plombować. Dentysta zagląda uważnie pacjentowi do - gęby. A jakże. Pole też dla mnie, pisarza. Przyprawić czytelnikowi. Niech ma dwie gęby, jedna to mało. Od przybytku wszak gęba nie boli. Przymierzyć. Dosztukować czytelnikowi przed lustrem okładki podwójnym - niech przejrzy się w treści. Czy jest prawdziwy czy fałszywy? Prosty czy krzywy? Moderny czy staromodny? Jakkolwiek jest, potrzeba pensjonarki. Stosownej. Prawdziwej prawdziwemu, fałszywej fałszywemu. Skrzywionej lub prostej. Nowoczesnej lub staroświeckiej. Lecz zawsze zdefiniowanej przez pryzmat. Gęby oczywiście. Bo gęba jest zmienna - jak lata i jak emocje. No i jak pora roku czy pogoda. Zawsze jednak zestaw. Ograniczona pula gąb w zestawie. I zawsze na górze. Porozumiewawcza mniej lub bardziej. Na górze i do przodu. Więc gębą naprzód, panowie poeci i pisarze! Do pensjonarek! Gębą naprzód, pensjonarki! Ku poetom i pisarzom! "Koniec i" gęba, "a kto czytał, ten" ... . Z Ogrodu (Ciszy). Gęęęęba!!!
-
Dag, dziękuję za obecność pod wierszem i za pozytywną opinię. ☺ Tytuł specjalnie wybrałem "mylący". Pozdrowienia.
-
Joanno, pozmieniałbym trochę. - "Pamiętam, była tutaj górka dziś nie został po niej ani ślad" Dalej: "obijał", ponieważ jeśli "odbijał", to "od", nie "o". I: "Tak chciałabym" - ponieważ "bym chciała" to język potoczny. No i usunąłbym inwersję: "swój szary dzień" brzmi lepiej. Przeczytałem z przyjemnością. ☺ Pozdrowienia.
-
@[email protected] Dzięki wielkie, Grzegorzu.:))* Pozdrowienia.
-
Udany wiersz, podobnie jak "zefirowe umizgi do Wiosny". Tylko na początku napisałbym "Po" zamiast "Na". Pozdrowienia.
-
Ciekawie, Leszczym. Chociaż nie ze wszystkim w wierszu się zgadzam. Pozdrowienia.
-
Tańcz pij kochaj
Michail odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgrabnie napisana pochwała przyjemności. ☺ Pozdrowienia. -
pamiętasz czerń włosów układałeś chłodem niepokój moich ust koiłeś zielenią odkąd ciebie nie ma myśleć tylko mogę czystymi cieniami między mną a ziemią tak trudno uwierzyć że mnie przekreśliłeś to nie jest wrażenie ty stałeś się inny dlatego z twej strony spotkałam nieczułość teraz już rozumiem zawsze byłeś zimny przedzierzgnęłam pamięć w pustkę codzienności z guzików sukienki ślady palców starłam rani mnie ten sam co poprzednio obcy ale to chyba świadczy że jestem normalna Warszawa, 19 listopada 2010
-
Po raz wtóry niezgrabnie otarła łzy i zebrała się w sobie. Już miała wzbudzić ryk zadowolenia gawiedzi, gdy za nią rozległ się głos: - Ejże! A cóż tu się wyprawia? Dopiero wtedy zwróciła uwagę na nienaturalność ciszy tłumu i na padające z tyłu silne światło. Tak silne, że rzucające intensywny cień przed nią. Jej cień. Na skazanego właśnie. Obróciłam się powoli i zastygła, widząc skierowany ku niej promień. Łukowaty jak jej świetlnej szabli, tyle że zielony. - I skąd to masz? - krępy mężczyzna w płaszczu z kapturem poruszył lekko swoją klingą. Wzbudził odruchowy bunt, najbardziej chyba dominującą cechę w jej charakterze. Uniosła bardo głowę. - A wy kim jesteście, by mnie indagować? - rzuciła pytaniem niczym kamieniem. - Kto dał wam prawo? W ślad za pierwszym mężem z błyszczącego jak złota tarcza prostokąta pojawił się następny. Ten dla odmiany był wysoki i smagły. Bez płaszcza. Stając na podeście sięgnął do prawego boku i powietrze przeciął kolejny promień. Niebieski tym razem. Z podobnie charakterystycznym sykiem. - Niedobrze - pomyślała. Cofnęła się o dwa kroki i już zamierzała przybrać pozycję do ataku, gdy pierwszy z nowo przybyłych uniósł drugą rękę, krzywiąc twarz w lekkim uśmiechu. - Widzę, żeś nieskora odpowiadać, mościa pani - kontynuował. - Pójdziesz więc z nami. On też - wskazał skazańcy, który tymczasem podźwignął się na nogi. - Nie pójdę. Nie macie prawa - zaczęła. W odpowiedzi brodaty skinął dłonią. Poczuła, jak przyciąga ją ku sobie. Jakby skrępowaną niewidzialną liną. - Pójdziesz - uśmiechnął się ponownie. Usłyszała w głowie wewnętrzny jakby rozkaz. Wyprostowała palce i broń wypadła jej z dłoni. Smagłolicy wyciągnął rękę, szabla zmieniła tor lotu pofrunęła ku niemu. - I wy też, panie. Proszę z nami - zwrócił się do uratowanego. - A ty, pani, nie powinnaś tego mieć. No ale. Idziemy. Wewnętrzny opór zdał się na nic, przytłumiony obcą wolą. Postąpiła krok i drugi ku zawisłemu w powietrzu świetlistemu przejściu. Walczyła, by jej własna wola zaczęła jej słuchać. By odzyskać władzę nad sobą. By lęk ustąpił. Nadaremnie. Czwarty krok i weszła w światło, podciągnięta niewidzialną siłą. Drugi z mężczyzn przepuścił przed sobą uwolnionego, nie zwracając specjalnej uwagi na okrzyki niezadowolenia. Rozejrzał się bacznie, po czym sam w nie wstąpił, pozostawiając opustoszały podest. Portal zgasł chwilę później. Best, 10 listopada 2019.
-
Z dreszczykiem
Michail odpowiedział(a) na animuslumen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@animuslumen Wspomniane "lepsze życie" czeka za przysłowiowym zakrętem. Historii. Złoty WIek nadchodzi. ((; Pozdrowienia. -
bóg jako system operacyjny człowieka
Michail odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podobno oświecony Jan Chrzciciel żywił się miodem i szarańczą. Drugie "prawicy" do usunięcia. Czy "do końca" na pewno jest potrzebne? Świetny tytuł. ☺ Pozdrowienia. -
Lenin i bławatki
Michail odpowiedział(a) na Zawierucha7 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Zawierucha7 Może i "się czepiam" ? - ale pierwszy wers czwartej strofy "zgrzyta" ilością głosek, zaburzając rytm i płynność czytania. Nadto liczba w ostatniej cząstce prosi być napisana pełnym słowem - czytelnik przecież i tak może policzyć sylaby. Ciekawie. ☺ Pozdrowienia. -
@Dag Dag, dzięki Ci wielce za tak pozytywną opinię. Bardzo mi miło. ☺ Pozdrowienia.
-
- Jeszcze chwilę, brateńku. No, może dwie lub trzy - wyrzekła tonem tak spokojnym, jak Longin Podbipięta, litewski szlachcic znany im obojgu sprzed kilku wcieleń. - Dam ci czas na refleksję. A im - pokazała kciukiem za siebie - przedłużę nieco oczekiwanie. Aby bardziej dramaturgicznie było. - Pani, miejże mizerykordii trochę - nie ustawał w wysiłkach. - Przecież to niedobry wyrok. Ni zgodny z prawdą o tobie, ni o mnie. Wiesz waćpani przecie. - Wiem czy nie wiem - jakby zniecierpliwiła się lekko, chociaż uśmiech nadal gościł na jej pięknej twarzy, rudością obramowanej. - Ale zapadł. - Ale - w dalszym ciągu nie ustępował - kat to ostatni sędzia, jak mówi niemieckie przysłowie. Nie musisz, pani. Co więcej, wolno mi apelować... - Wolno czy szybko, morze czy ocean - wpadła mu w słowo - będzie, jak zechcę. I nawet nie wiem, czy w tej chwili mam ochotę myśleć, co byłoby, gdyby... - skrzywiła kształtne usta w nieładny grymas, jakby sprawiło jej trudność odgonić przepływające falą wspomnienia. - Szykuj się waćpan. Ostatnia chwila, bo tamci - znów pokazała za siebie - juści się niecierpliwią. Słychać to było coraz wyraźniej, coraz więcej głosów wznoszonych przez negatywne emocje. Głosów, przechodzących gdzieniegdzie w gwizdy dezaprobaty i w wycie. - No, to dość tego dobrego. Pora na... nie, nie powtórzę, już mówiłam - przerwała sama sobie. - Przecież i tak to nie koniec, może spotkamy się w kolejnym życiu. A to, że oni tego nie wiedzą? - wskazała ruchem głowy. - Cóż, nieświadomi z wyboru. Dają się oszukiwać Świątyni. Ty i ja nie. No ale. Kładź waść głowę. Zapięty do połowy przepisowy karmazynowy żupan uwydatnił pełny biust pod białą koszulą, gdy wzniosła rękę do ciosu. Lekko wygięty czerwony promień zabłysnął w powietrzu. Pochyliła się, by ostatni raz dotknąć jego karku. Przesunęła po nim palcami. Czule. - Przepraszam - wyrzuciła z siebie. - Błękitne łzy już spływały po pieguskowatych liczkach, rozmazując szerokie w półksiężyc podkreślenia barwy oczu. - Naprawdę... Nie odezwał się, gdy po raz drugi uniosła dłoń. Niderlandy, Best - 2 listopada 2019
-
Wesołego Alleluja !!!!
Michail odpowiedział(a) na Iwa-Iwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Radosnego Alleluja. ☺ Świątecznie, M. -
Plecak z marzeniami
Michail odpowiedział(a) na Daniel Głowacki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Daniel Głowacki Danielu, pozbyłbym się inwersji. Świątecznie, M.
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9