-
Postów
382 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez m1234
-
heh... admin nie kuma, że na tej planecie 24 to dla niektórych pewnie z kilka ładnych miesięcy ;)
-
Fajna miniaturka. Taka w punkt :)
-
Niestety, nawet się nie zorientujesz zanurzona w idealnie skrojonej, wielowymiarowej banieczce... tylko Twojej! Ten portal, ze swoją bazą realnych treści, ludzkich prawd i pomyłek, jest kopalnią złota dla obecnych modeli. Szkoda, że już został zeżarty. W niedalekiej przyszłości, jak najszybciej, takie samotne wyspy z unikaną, realną treścią tworzoną przez ludzi, powinny być technicznie chronione przed konsumpcją w ramach ewolucji kolejnych inkarnacji AI, zaś ich wykorzystanie powinno być szczególnie nadzorowane, jako wzorcowe dane walidacyjne w procesie treningu. Tylko tak da się uchronić przed kompletną degradacją AI bazującą już teraz głównie na danych syntetycznych (bo realnych już brak). Ludzie zaś, zaangażowani w tworzenie takich realnych treści powinni móc je chronić i pielęgnować.
-
Byłam książką w twoich rękach
m1234 odpowiedział(a) na Laura Alszer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To raczej kwestia połączenia charakterystycznego zapachu papieru z wonią farby drukarskiej, zwłaszcza przy dawnych wydaniach, do tego efekt starzenia się... Nie znam się, ale współczesny druk nie ma już chyba tego bądź co bądź ważnego dla niektórych atrybutu, jakim jest zapach. Zatem co? Pozostaje jeszcze dotyk :) -
Byłam książką w twoich rękach
m1234 odpowiedział(a) na Laura Alszer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ale nie powąchasz... ;) -
Byłam książką w twoich rękach
m1234 odpowiedział(a) na Laura Alszer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
trzymałem cię kiedyś w dłoniach muskałem chaotycznymi palcami śpiesznym oddechem trącałem miękkie celulozowe włoski kąsałem białe powierzchnie falujące łamanym rytmem strząsałem łzy liter spływające po delikatnych drżących stronach wnętrza pseudo-twardych okładek wiedziony obietnicą księgi tej rozkoszy cudnej opowieści przeklętej dzikości rozdziałów wzdychałem do bezwstydnie krągłych zdań ciała cudownych metafor duszy by umrzeć i zmartwychwstać tak zamknięty w cyklu poznania u szczytu syzyfowej góry w ostatnim akcie "Grande Finale!" gdy nieszczęśnik domyka dzieła zapadłem gwałtownie porzucony w nieodgadniony zimny koniec - pozbawiony ostatecznej puenty spojrzałem tęsknie na niedostępną już półkę… ____ Bez urazy. Taki żarcik :) -
Byłam książką w twoich rękach
m1234 odpowiedział(a) na Laura Alszer utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajne i bardzo inspirujące! Aż mam ochotę opisać perspektywę drugiej strony. -
Musi. Taka kolej rzeczy, zresztą pokutuje chyba niesłuszne rozumienie rozwoju, bo rozwija się zawsze, w tę albo inną stronę, szybciej albo wolniej, produktywnie albo nie ;)
-
a gdzie produktywność Panie! gdzie produktywność?! Jakże ją śrubować, wejść ostro w rytm dnia, budować bojowe nastawienie...? Jak to zrobić, kiedy poranek traktuje cię jak przesłodkiego bobasa... ;)
-
Skomplikowane, nieco zawiłe, trochę "incepcyjne" ;) - to atmosfera, którą rozumiem, acz niekoniecznie "dźwigam" w całości. Ale jest, i tyle z tego dla mnie, że jak nie z tej strony, to może ogarnę istotę utworu... I tu się przyznam - jestem trochę zagubiony, pomiędzy unoszącymi się duszami zmarłych (tej masy, co jeszcze nie w niebie, ale w drodze i na poziomie chmur), a niekoniecznie zdrowymi na ciele i umyśle białkowym bytami przyspawanymi do tej złej ziemi. Obie frakcje chyba walczą ze sobą i niestety są ślepe - daremny ich trud powstrzymania tego, co nieuniknione, bo żadna aktywność, żaden energetyczny wkład i forma nie powstrzyma entropicznej sprawiedliwości... Zatem, czy strach ma rację bytu, kiedy prawdopodobieństwo wykonuje i tak swoje zadania, młyny mielą, przyczynowość jest nie do zatrzymania? To pytanie w domyśle, bo narrator stwierdza krótko - "bać się można"... ja pytam - a może nawet trzeba? PS. A może jebać to? Za to przepraszam, to się samo wczytało podczas kontemplacji końcówki ;) Rozpisałem się :) Czasami tak mam jak jakaś fraza wpadnie w oko. Tu kilka takich znalazłem. Dziękuję.
-
Powtórzone i poparte
m1234 odpowiedział(a) na Glhxylh_Mxoldq_N 3 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajne. Bardzo lubię krótkie, esencjonalne formy, chyba dlatego, że sam mam z nimi problem :) Tutaj niby krótko, ale jakoś tak pojemnie - w tych kilku zdaniach czuję pewną mentalną, zamkniętą przestrzeń w której znajduje się podmiot. Ciekawe. -
Kaktus umiera powoli.
m1234 odpowiedział(a) na GrumpyElf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@GrumpyElf Widać młody ten kaktus, uczy się, jeszcze nie wie, że też zakwitnie zanim umrze. Bardzo ciekawy utwór. Bardzo. -
Aniele Boży, stróżu mój
m1234 odpowiedział(a) na OloBolo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@OloBolo "koślawy" - to niefortunne sformułowanie nie jest moim, zaczerpnąłem je z wypowiedzi przedmówcy, zresztą nie bez kozery wstawiłem w cudzysłowie. Zresztą to tylko etykieta, która ma się nijak do przestrzeni, którą kreuje autor i którą otwiera przed odbiorcą. To on w tej przestrzeni rządzi, odpowiednio stawia, rozkłada akcenty, a czy użyje rymu, rytmu, czy innych technikaliów.... jak dla mnie to jest wtórne. Dużo ważniejsze uważam, jest samo zaproszenie i to, że mogę się tej przestrzeni rozgościć, posmakować jej po swojemu :) -
Aniele Boży, stróżu mój
m1234 odpowiedział(a) na OloBolo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Voitus Hm... przeczytałem obie wersje - w tym "koślawym" autora czuję Olobola, w Twojej wersji czuję... każdego, czyli raczej nikogo, aczkolwiek zgrabnie sobie poradziłeś. -
@emwoo To opisz nam chociaż ból życia bez nałogów, to musi być straszne! ;)
-
Żółte Koło, Jaskiniowiec I Cała Reszta
m1234 odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Dekaos Dondi No to polecam jeszcze film Jenningsa, obejrzyj i zaraz dzwoń do producenta - masz genialny prolog :) Prześwietnie napisane, jeszcze raz gratuluję! -
Żółte Koło, Jaskiniowiec I Cała Reszta
m1234 odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Fajne te myszy, tutaj chyba już się dorobiły swojego statku, bo zawsze to raczej było autostopem przez galaktykę ;) Tak mi się skojarzyło. Super opowiadanie! -
NAD MORZEM, NAD MORZEM NIEBIESKIM BY THE SEA, BY THE BLUE SEA
m1234 odpowiedział(a) na Andrew Alexandre Owie utwór w Poezja śpiewana
Rysujesz nam obrazy przed oczami. Wcale nie tak proste krajobrazy. To niewiele powiadasz? -
NAD MORZEM, NAD MORZEM NIEBIESKIM BY THE SEA, BY THE BLUE SEA
m1234 odpowiedział(a) na Andrew Alexandre Owie utwór w Poezja śpiewana
Ech... Panowie! Leci sobie Hiroshi Miyagawa & His band w tle, a ja Was czytam. I wpis, i komentarze, złoto, ZŁOTO! -
@huzarc Nie ma za co - pukładałem tylko Twoje słowa :)
-
@huzarc Ty nawet komentujesz pięknymi rymami... ...i potem się zbiera to ciastko, ten lament jakby był koniec świata depresja, zgubienie co mają powiedzieć? gehenna chwil się zakrada myśl ważna zatem w tych słowach ukryta by przyjąć zasadę na lata dnia partię rozgrywać z mym Panem u boku złemu na zawsze dać mata ;)
-
ten wiersz zrobił jej paparazzo
m1234 odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry ten podmiot, taki pergaminowy, przepuszcza do środka, czy na zewnątrz? Bo jak to drugie, to bije świętością, chociaż słabe ;) Bardzo mi się utwór podoba. -
rytmiczne, ja bym dał swą