Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Florian Konrad Znowu, kolejny raz, świetne. Jakoś akurat we mnie trafiają Twoje teksty!!
  2. @Dagmara Gądek No przecież wiadomo, że wiele nie gra, nie tylko coś, no po prostu jestem dziwakiem, w dodatku o tyle odważniejszym na ten moment że się do tego przyznaję. To nic. Może nie do końca tak wszystko było, ale mniej więcej faktycznie tak. Tutaj moraliza?? ;))) No to sobie żem napisał pomieszanie z poplątaniem, ale ja już wszędzie tak mam. I mogę tylko zostawić lub skasować. Mnie chodziło żeby docenić lekkość, no naprawdę zupełnie nie wszystko jest w niej złe i diabelskie i w ogóle niewłaściwe. Taki był zamysł, a wyszło jak wyszło :))) @Leszczym jak mnie ozdrowisz pozdrowieniem super, ale to by trzeba było tak z 12 lat temu, teraz jest już za późno niestety :) Wtedy kilkanaście lat temu miałem przepisy na głowie i uważam tamten czas trochę za stracony jednak :) Choć może nabawiłem się jako takiej umiejętności pisania i wyrażania poglądów :)
  3. @Stary_Kredens Absolutnie Twój mój najulubieńszy wiersz :)) Bardzo ładnie Ci wyszedł. Wręcz zazdroszczę :)
  4. @iwonaroma Optymistyczne zakończenie ;)
  5. @Magda1973 Fajne, urocze takie :)
  6. @Florian Konrad Naprawdę wiersze Ci wychodzą :)) Są bardzo interesujące i merytorycznie i technicznie !!!
  7. @poezja.tanczy Oj oj piszesz niemalże usiłowaniu niemożliwego :) Robić swoje to już bardzo dużo...
  8. @Marcin Tarnowski Na mój ogląd bardzo interesujący wpis!!!!
  9. @Wędrowiec.1984 Piszesz mega precyzyjnie, technika słowa pierwsza klasa i w każdym tekście zwracasz ogromną uwagę na ten aspekt. Takie pisanie jest bardzo cenne !!!!
  10. Czyżby było tutaj sporym dziwactwem pójść za rogiem na panny lekkich obyczajów? Nie wiem. Poszedłem. Podobało mi się. (słowo się rzekło własnemu mniemaniu) Są tutaj – w tej i owakiej przyrodzie - jeszcze inne obyczaje – ultra ciężkie. No ale obiecałem wam i sobie że z własnego ważnego życia nie zrobię w dodatku ponownie niekształtnego imadła waga pięćdziesiąt ton. Mocy wyższa pomóż mi wytrwać w osobliwej pozie trzydzieści centymetrów nad brudnym chodnikiem i wyblakłym trawnikiem (mocno już za i wydeptanym). Warszawa – Stegny, 05.08.2024r.
  11. @Kwiatuszek No to widzisz, swój do swego jak mawiają :) Dzięki !!
  12. @Amber No nic, jak to niejeden się tłumaczy, musiałem po prostu odreagować :) Trzym się :)
  13. @Amber Aż tak dobrze mi się napisało? ;) Ech, żartujecie sobie tylko ze mnie :) Ale spokojnie, bo ja z Was sobie również żartuję :) I to jest właśnie ta równowaga w przyrodzie :) Jestem prawdziwym dziwakiem no to oględnie mówiąc świat zewnętrzny również mam za osobliwy :)
  14. @agfka Jeśli to jest kłamstwo, a nie przeczę że być może jest, a może i nie, to tym bardziej jestem happy :))) Branża rozrywkowa droga Pani, a tam z prawdą bywa bardzo rożnie ;))))
  15. Kołaczę się tylko po tym wilkołaczym świecie, również w poszukiwaniu kołaczy (a co?), serce mi już kołacze i o tym płaczę i płaczę, że nie mam już łez. Warszawa – Stegny, 04.08.2024r.
  16. A taka ładna, po kolejnej dawce z emocji, gdzieś pomiędzy przypływem uczuć, a odpływem wszechradości poszła spać. Potem zasnęła. Następnie śniła te swoje niestworzone historie i nawet opowiadała mi o nich czasem, a przecież co do zasady lubiłem jej słuchać. Blask księżyca z niezasłoniętego podwójnego okna oświetlał nasz pokój, aż ciarki dobro – złe człowieka przechodziły. Spod puszystej kołdry w kolorze jesiennym i znad poduszki nie najnowszej wystawał właściwie tylko nosek A i gdzieś poniżej jakiś inny fragment jej powabnego ciała, jeszcze zupełnie nie przygarbionego czasem i nie zmatowiałego podróżą generalnie po coś, czego i tak nie ma, choć narrator niniejszego ma pełne i niezbywalne prawo mylić się dosłownie we wszystkim. I gdy tak zapatrzyłem się na jej nosek w tym jasnym blasku międzyplanetarnego oszustwa doszedłem do chyba słusznego prawdopodobnie wniosku, że w tu i teraz mają tylko znaczenie jej i mój na dokładkę czubki nosów. Może do tego jeszcze kilka innych nosów i nosków ludzi z naszego bliskiego otoczenia i prawdę mówiąc całkiem niewiele więcej. Cała reszta wymiera z naszej świadomości, zresztą jakoś tak przepastnie, w tym labiryncie luster, gdzie przychodzi nam gubić nadmiar i nawarstwiające się pokłady bezpowrotnego czasu, który wychodzi z nas jak pot podczas biegu do mety, której notabene również wcale może nie być, co również wcale nie musi być jakoś specjalnie dobrą wiadomością. Warszawa – Stegny, 03.08.2024r.
  17. @corival Jak to wspomniał Filip Chajzer przy okazji śmierci syna, to taka aplikacja w tle w telefonie. Cały czas robi w tym urządzeniu zamieszanie... No po prostu tak chyba już jest ://
  18. @Dagmara Gądek O to też ciekawy, bardzo interesujący aspekt. Jestem wampirem, piję krew, ale tam gdzie ona buzuje i jest jej za dużo. Tym samym jestem dobroczynnym wampirem :))) Godne to spostrzeżenie rozwinięcia :)
  19. @iwonaroma A tak coś w mailu mi się napisało, a potem poszło w tekst :) @Starzec Przeboleja chyba nigdy nie przebolejesz do końca :// Przeboleje są już tutaj z nami na bardzo, ale to bardzo długo...://
  20. @Kot Próbujmy zatem :D Mnie na ogół to nie wychodzi, ale czasem może się uda myknąć na chwilę :) @poezja.tanczy Dzięki za jak zwykle ciekawy komentarz :) Plusiki łapię, ale bywają też minusy, choć na ogół po prostu niesformułowane :)
  21. @Amber Trochę tak może być, ale to generalnie powinno współbrzmieć :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...