Leszczym

@violetta I to szybciej niż nam się wydaje :))

@Cor-et-anima Dziękuję, cieszę się gdy ktoś mnie czyta, a już że poetka to najbardziej ;) @iwonaroma Prawda, że nie na aż tak wiele?

@ais Ekstra!!!!

@Marcin Szymański Słuchaj akurat zniżka na piwo mogłaby mi się przydać :))) Pomyślę. Na razie z drugą książką, ukończoną, ale jakby mi się nie spodobała, nic nie zrobiłem. Także co najwyżej za kilkanaście tygodni oficjalnie tylko 2 książki będę miał na koncie :)

@Marcin Szymański pisarz owszem, ale raczej z trzeciej ligi:)) Dzięki, staram się :) @Rolek właśnie to przez wenę, nie miałem weny a pracowałem i nici z wieczności :))

@Marcin Szymański Hej, dzięki. Zrobiłem tak nawet przy pierwszej książce i finalizuję trzecią :) Inna sprawa, że naprawdę miło taką pochwałę usłyszeć :)

@Franek K Jakimś cudem polska repra poradzi sobie z reprą Francji i tekst będzie musiał pójść do kosza :)) Wątpię, ale bardzo liczę na taki scenariusz :)

@ais Znów dobry, okolicznościowy wiersz. To taki tekst, przy którym wątpisz, czy masz go polubić, czy jednak tego nie zrobić ://

Pewnego pochmurnego wściekłego poranka dopadła mnie doczesna myśl o wieczności. Usiadłem więc za biurkiem i krótko mówiąc zapracowałem się na śmierć. Wieczność okazała się znów nieosiągalna, bo z natury rzeczy taka właśnie jest wieczność. A ile powstało przy tej okazji pretensji? Nie wiem, bo pogubiłem się w rachubach, ale normalnie z grubsza jakaś tęga nieskończoność. Warszawa – Stegny, 03.12.2022r.

@Marcin Szymański A ja się martwię, że trochę zaniedbałem forum :) Obiecuję sobie, że jutro postudiuję Wasze teksty, bo wiem że warto ;)

@Marcin Szymański Masz rację, trafiłeś i dobrze odczytałeś od podczas spaceru i po nim zebrałem kilka myśli :) @violetta Takie są najlepsze :) Wiem, to dyskusyjna teza :)

Tymczasowość w tych czasach bez przerwy puszcza do mnie oko. Znaczy swoją obecność. Wchodzi w mój krwiobieg i wypełnia niemalże każdą dziedzinę życia. Prosi mnie bym się na nią nie obrażał, nie wyrzucał za drzwi i nie denerwował się przesadnie. Żebym trwał na luzie i bawił się z lekkością. W tych czasach tymczasowość jest tu i jest tam. Czasem pomyślę, że stanę kiedy pod lombardem i wymienię fanty na tymczasową radość, tymczasową zaradność, czy tymczasową zabawę. I tylko sprawy zbudowane od wczesnej młodości unikają tymczasowości i najlepiej się przed nią bronią, z czego czasem potrafię się ucieszyć. Bywa jednak, że w istocie rzeczy tymczasowo. Idą tymczasowy temat, tymczasowe słowa, tymczasowa melodia i tymczasowy uśmiech. Tymczasem nawet do tamtej książki tymczasowość chce zapukać. Chce więc puka. Puka i mówi słuchaj będą inni, będą następni, całe miliardy będą po tobie z całymi trylionami ich spraw, skądinąd w przyszłości najważniejszymi. Tymczasowość potrafi nawet śmiać się serdecznie na moje ponadczasowe usiłowania. Tacy jak my tutaj muszą ją bawić do łez swoim upartym mozołem, krnąbrnymi wobec niej chęciami oraz dziecinnym oporem. Warszawa – Stegny, 03.12.2022r.

@Kwiatuszek W Twoje teksty muszę się jeszcze wczytać. To żart bo niech każdy pisze o tym co mu w duszy gra. Twój tekst o kwiatkach bardzo mi się podobał ;)

@Kwiatuszek Wielka szkoda :)) Niepowetowana bym powiedział :)

@Kwiatuszek A inny temat obrać za cel ;) Możliwe, możliwe, ale jaki? Umiem pisać tylko o tym co mi chodzi po głowie ;)) A może to inny sygnał, a mianowicie żeby Kwiatuszek zabrała się za inne zagadnienia ;)) Poważniejsze znaczy się ;)

@Kwiatuszek Dziękuję. Też niedoczekanie, bo rapem zamierzam cały czas się interesować ;))

@Kwiatuszek Czyli co mam przestać pisać? No niedoczekanie tego znaku :))

@Kwiatuszek W sumie wolę zakładać, że to jednak był przypadek :) Bo jeśli znak to niby czego ://

@Kwiatuszek Wzajemnie :))

@Marcin Szymański Dzięki :)

@Marcin Szymański A coś mnie naszło na taką lekką w pisaniu formułę. To jest raczej żartobliwy tekst :)

W czasach hołdów słanych Annie melodyjnych peanów ku Jej czci śpiewu co najmniej połowy Polski również tych lekko prowokujących również do niezbornych zachowań również takich których chwila wymaga pewien poeta z miejskiego zacisza rozstał się bo rozstać się musiał nie z kim innym jak z pewną Anią bo inaczej nie dałby sobie w ogóle rady (również finansowo inaczej materialnie ale kto by myślał o prozie pieniędzy gdy pościel mieni się niebieskim obłokiem słowem on zwyczajny materialista) a tłum kazał mu wstydzić się i tłumaczyć ile niecnoty naskrobał i które przeskrobał bo że był winnym rzecz ogólnie wiadoma to i zrozumieć ten poeta nie był w stanie o co aż tyle zachodu gdy słońce wschodzi właśnie – Zachodu – poprawił przechodzień stąd właśnie ów poeta zaczął pisać głupotki a z wierszy truchtem powychodziły farmazony szybko przezwali poetę w dychę szalonym bo że był mizoginem jest jasnym jak słońce a on biedny wciąż nie rozumiał o co chodzi... Warszawa – Stegny, 01.12.2022r.

@Dekaos Dondi Pierwsza klasa jak prawie zawsze :)

@Cor-et-anima Właśnie, tu bardzo często się o pamięć rozchodzi. Już tak mamy, że mało pamiętamy. Z czasem pamiętamy tylko momenty, a przez pryzmat końca okazuje się, że najczęściej te najgorsze. I faktycznie też często jest coś takiego, że rozstania warunkują następne związki, z czasem łatwiej nam się rozstawać z kolejnymi osobami. Przykre to trochę, ale skoro ze 2 razy się rozstałem to nie unikam tego tematu :)) Uważam, że jest ważny. Tym bardziej, że w tych czasach o rozstanie jest znacznie łatwiej niż kiedyś i to z bardzo wielu powodów ://

@Dag tak, życie bywa nielekkie. Kilka żyć bywa że rozbieżnie postrzega rzeczywistość. Kierunek wiatru miewa ogromny wpływ, a dobre buty to podstawa ;)) @Cor-et-anima Faktem jest, że rozstania też są po coś. To raczej mini tekścik o jakże ostatnio popularnym rozstaniu. Cieszę się, że do mnie zajrzałaś ;))