Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    10 870
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Kapistrat Niewiadomski Tak, fajnie że ciekawe, ale to prawie robi tutaj różnicę. No ale staram się. Tylko czytam ostatnio za mało :// Ale mam nadzieję, że poprawię się :))
  2. @Kapistrat Niewiadomski Święta teza bliska prawdy, ba, chyba najbliższa :))
  3. @Rolek Ronaldo i tym podobni to są całe sztaby ludzi. Tak to działa. Również pozdrawiam @Marek.zak1 Tak. Raz dwa trzy moje szczęście. Fajny film przypomniałeś :))
  4. A to polskie morze znad tamtej plaży oraz kilka snów w przepoconej pościeli znad zmiętej poduchy opowiedziało mi więcej, ciekawiej i prawdziwiej niż tamten szczery i z sercem na dłoni człowiek ponoć rozgadany i co wiadomo, bo wiadomo stojący zgrabnie, powabnie i ładnie, a nawet całkiem prosto obok. On – ten człowiek – nawet zgodnie z zasadami i regułami tak stoi. Być może faktycznie jest to gorzkawe stwierdzenie i być może lekko złośliwe, nieumiejętne i niezdarne, aczkolwiek zupełnie nie personalne (każdego poproszę o nieobrażanie się, bowiem niniejszy mini tekst nie jest wcale pretensją), ale czasem mam wrażenie, że w gruncie istoty faktyczne. U takiego morza widać i słychać znacznie mniej przypuszczeń. Miło i całkiem romantycznie i nawet naprawdę uprzejmie nie narzuca. Najczęściej wcale nie podnosi głosu, chyba że w dużą niepogodę. Faluje rozsądniej. Szepcze subtelniej. Żartuje inaczej. Czasem pomyślę, że pewności i głębi też jest więcej, a bieżące informacje z tak zwanego świata są i tak nie dla mnie, bo na ogół męczą mnie, gnębią nas i tylko denerwują niemiłosiernie. Ze snami jest trochę inna historia, ale też bardzo dużo mówią i podpowiadają, tyle tylko, że trzeba ich czasem posłuchać. Jest to całkiem interesujący dialog. W ogóle jedno jest pewne, że w morze i w sny warto nauczyć się wsłuchać. Władysławowo, 14.09.2022r.
  5. Doprawdy nie przypuszczałem, że będę musiał wynająć kilku ochroniarzy w przemożnej obawie przed zamachowcami na mój zegarek, którego notabene wcale przy sobie nie noszę. Kurczę pieczone, żeby nam czas się aż tak nie podobał? Do czego to doszło? Warszawa – Stegny, 15.09.2022r.
  6. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję, fajnie że zajrzałeś. @iwonaroma To trochę żartobliwe jest stwierdzenie :)) Z reguły raczej spory dystans :)) @Marek.zak1 No naprawdę jest coś takiego. Kobiety mężczyzn mężczyźni kobiety tak leczą. W sumie to jest ładne w związkach :))
  7. @Ana ;)
  8. @Dag Dag ten tekst to żart. Ale faktycznie jest coś takiego, że przyzwoite związki leczą się z kompleksów. Wiele razy to zaobserwowałem :) A po rozstaniu właśnie kompleksy potrafią niestety odżyć plus oczywiście poczucie winy.
  9. A zdarzyło się kiedyś, że oboje leczyliśmy swoje sobą kompleksy i to różne. Najróżniejsze. Po rozstaniu kompleksy znów się odezwały, ba, uczyniły to z potrójną mocą. Obawiam się, że tutaj bandaż może nam nie wystarczyć. Ach, jacy my wszyscy niedoskonali. I tylko nie mam tutaj na myśli uroczej sąsiadki, która chodzi mi czasem po głowie. Warszawa – Stegny, 14.09.2022r.
  10. Mężowanie Bardzo poproszę mężowanie zostaw dla mojego kolegi, bowiem należy mu się one. Stara się i chce. Rodzina, te sprawy. Plany. Mi daj uśmiech i biust. Ja mam swoje przywary. Warszawa – Stegny, 14.09.2022r.
  11. @Dag Dzięki. A ja mam wrażenie, że to taka malutka myśl, a nad morzem to wrażenie rosło i rosło i rosło...
  12. @Dag Dziękuję Dag, zawsze się cieszę gdy do mnie zajrzysz. Wyjazd nad morze mi dobrze najwidoczniej zrobił ;)) Jutro idę do Was, bo ostatnio mniej czytam ://
  13. W zasadzie jest przyjemnie być bardziej poetą niż naukowcem. Nie trzeba bowiem tego wszystkiego się domyślać, wyjaśniać i rozumieć. Jest miejsce na błąd i niekonsekwencję. Gdynia, 14.09.2022r.
  14. @iwonaroma Nie, to my ludzie jesteśmy niemożliwi ;)
  15. Poznałem się z nią namiętnym rzutem na tapczan. Ach co to było za sensualne poznanie. W moim przekonaniu najlepsze z możliwych, aczkolwiek z tych przyjemnie zaledwie krótkotrwałych. Nie pozostało nam nic innego jak wdzięcznie pożegnać się kawą nad ranem o dwunastej z minutami. Zresztą zdaje się oboje wcale nie patrzyliśmy na zegarek. W końcu nie chcieliśmy niczego od siebie poza romantycznym szaleństwem. Bywało się kiedyś tu i tam podmiotem braku zobowiązań. Teraz - po latach - to nie to samo. Władysławowo, 12.09.2022r.
  16. @duszka dzięki, miło mi. Ja tam nie wiem wobec bezkresu morza ewidentnie czuję właśnie małość ;) Również pozdrawiam ;) @WiatrŚwietlny Ech, bez przesady, zupełnie malutki tekścik ;)
  17. @Marek.zak1 A ja widzę tu przewrotną w istocie myśl o wojowniczości dobra. Takie żołnierskie dobro widzę ;)
  18. @Marek.zak1 Dla mnie inspiracją tego przeciętnego czegoś było piwo Specjal z napisem specjalista Michał ;)) Filmu nie znam, a szkoda ;)
  19. @Dag Dag tak sądzisz? Ciekawe spostrzeżenie ;))
  20. @GrumpyElf Bardzo interesująca obserwacja ujęta w fenomenalny sposób. Naprawdę dobry wiersz ;)) Aż miło przeczytać ;)
  21. @Saramuzykowa Fajne ;))
  22. @Wielebor Fantastyczny wiersz!!
  23. @Marianna_ Udało się, super ;)
  24. Mam na imię Michał, mam 43 lata i pisuję od czasu do czasu, raz lepiej, a innym razem gorzej zupełnie. Jestem specjalistą od bicia się z własnymi myślami, ewentualnie od bicia piany, co popijam najczęściej fajnie spienionym, specjalnym piwem Specjal. Może i morze mają pokaźne miejsce w moim sercu. Do żadnych innych agresji się nie przyznaję, bo jakkolwiek coś było (każdy miał lub ma lub będzie miał podobne coś) to w przeważającej większości przypadków jest ze mnie pokojowy człowiek. Władysławowo, 11.09.2022r.
  25. @TylkoJestemOna Fantastyczna piosenka w punkt, bardzo dziękuję ;)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...